Sąd Najwyższy w sprawie frankowiczów. Posiedzenie Izby Cywilnej już 25 kwietnia 2024 r.
Sąd Najwyższy ma wznowić prace nad uchwałą w sprawie frankowiczów. Pytania, na które odpowie Izba Cywilna 25 kwietnia, zostały sformułowane przez Pierwszą Prezes SN Małgorzatę Manowską w styczniu 2021 roku, czyli ponad 3 lata temu. Uchwała była wielokrotnie przekładana z powodu wewnętrznych sporów w Sądzie Najwyższym. Do udzielenia opinii w sprawie zostali poproszeni przedstawiciele różnych instytucji państwowych, w tym NBP, KNF, Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Finansowy i Rzecznik Praw Dziecka. Niestety, kolejne miesiące mijały bez efektów, aż wreszcie ogłoszono, że uchwała zostanie podjęta 2 września 2021 roku.
Niestety, tego dnia konflikty pomiędzy sędziami SN zostały przedłożone nad interesy frankowiczów. Zamiast rozwiązania wątpliwości dotyczących kredytów indeksowanych i denominowanych we franku szwajcarskim, sędziowie Izby Cywilnej skierowali pytania do TSUE dotyczące legalności wyboru nowych sędziów, co opóźniło proces o kolejne dwa lata. Odblokowanie prac stało się możliwe dzięki postanowieniu TSUE z 9 stycznia 2024 r., które odrzuciło pytania prejudycjalne dotyczące statusu sędziów Izby Cywilnej SN mianowanych przez tzw. neo-KRS. W związku z tym nie ma już większych przeszkód dla rozstrzygnięcia pytań zadanych przez Prezes SN, w szczególności że sędziowie ze „starego nadania”, którzy do tej pory blokowali uchwałę, stracili większość w Izbie Cywilnej. Jednak czy taka uchwała nadal jest frankowiczom potrzebna?
Czy frankowicze potrzebują uchwały SN?
Większość zagadnień, którymi zajmie się Sąd Najwyższy 25 kwietnia, jest już właściwie nieaktualna. Pytanie szóste, dotyczące opłat za korzystanie z kapitału, straciło swoje znaczenie już po wyroku TSUE z dnia 15 czerwca 2023 roku w sprawie C-520/21. Trybunał UE jednoznacznie stwierdził, że banki nie mogą żądać od konsumentów opłat za udostępnienie kapitału na podstawie nieuczciwej umowy. Co jednak ważne, TSUE nie wykluczył możliwości dochodzenia takich roszczeń przez frankowiczów. To stanowisko zostało przez TSUE potwierdzone dwukrotnie: w decyzji z 11 grudnia 2023 roku w sprawie C-756/22 oraz w postanowieniu z 12 stycznia 2024 roku w sprawie C-488/23. W związku z tym kwestię jakichkolwiek dodatkowych roszczeń banku poza roszczeniem o zwrot udzielonego kapitału należy uznać za jednoznacznie rozstrzygniętą. Wiele banków zdecydowało się już na wycofanie z sądu tego typu pozwów wobec frankowiczów.
Pytania 1-3 dotyczą możliwości zastąpienia niedozwolonych klauzul w umowie innymi postanowieniami oraz utrzymania umowy frankowej w mocy. W tym temacie TSUE już wielokrotnie się wypowiadał. Problem został rozstrzygnięty m.in. wyrokiem z 8 września 2022 roku w sprawach połączonych C-80/21 do C-82/21. Zgodnie z tym orzeczeniem sądy krajowe nie mogą modyfikować umów kredytowych, wprowadzać do nich zapisów o charakterze dyspozytywnym, stosować średniego kursu NBP, dzielić klauzul przeliczeniowych lub pozostawiać ich fragmentów w celu utrzymania umowy w mocy wbrew woli konsumenta.
Na pytanie czwarte odpowiedzi udzielił już sam Sąd Najwyższy i to nawet dwukrotnie. Chodzi o to, czy upadłą umowę frankową należy rozliczyć zgodnie z teorią dwóch kondykcji (dwa odrębne roszczenia – jedno po stronie frankowicza, drugie po stronie banku) czy teorią salda (jedno roszczenie o zapłatę nadwyżki). Zarówno w uchwale III CZP 11/20 z 16 lutego 2021 r., jak i w uchwale III CZP 6/21 z 7 maja 2021 r. Sąd Najwyższy opowiedział się za pierwszą z tych koncepcji, a sądy powszechne stosują się do tej rekomendacji. W ŻBK 100% naszych prawomocnych wyroków to właśnie unieważnienia umów frankowych na zasadzie teorii dwóch kondykcji (T2K).
Jedynie problem zawarty w pytaniu piątym jest kwestią, która wciąż może budzić wątpliwości sądów powszechnych. Niemniej w sposób pośredni TSUE wypowiedział się i w tej sprawie. Z orzeczenia C-28/22 z 14 grudnia 2023 roku wynika, że roszczenia konsumentów nie mogą ulec przedawnieniu wcześniej niż roszczenia banków. Zatem termin przedawnienia roszczeń banków, wynoszący zgodnie z prawem 3 lata, nie może rozpocząć się dopiero po tzw. trwałej bezskuteczności umowy. Zresztą na skutek wyroku TSUE z 7 grudnia 2023 roku w sprawie C-140/22 koncepcja trwałej bezskuteczności –notabene stworzona przez Sąd Najwyższy – upadła.
Sąd Najwyższy – 25 kwietnia 2024 r. Na jakie pytania frankowicze poznają odpowiedzi?
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska ponad trzy lata temu przedstawiła wniosek zawierający sześć zagadnień prawnych, które rozstrzygnąć ma Izba Cywilna:
„1. Czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów?
W razie odpowiedzi przeczącej na powyższe pytanie:
Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego do takiej waluty umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie?
Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej umowa ta może wiązać strony w pozostałym zakresie?
Niezależnie od treści odpowiedzi na pytania 1-3:
Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość?
Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej z powodu niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty?
Czy jeżeli w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej którejkolwiek ze stron przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, strona ta może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę?”
TSUE odpowie, czy roszczenia banków są przedawnione
Kwestią terminu przedawnienia roszczeń bankowych zajmie się za jakiś czas Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sąd Apelacyjny w Warszawie, rozpatrując sprawę V ACa 1242/22, 31 stycznia 2024 r. skierował następujące pytania do Trybunału UE:
„Czy w przypadku braku możliwości dalszego obowiązywania umowy po wyeliminowaniu z niej postanowień niedozwolonych zgodna z art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 oraz zasadami skuteczności, pewności prawa i proporcjonalności jest taka wykładnia prawa krajowego, że:
bieg terminu przedawnienia roszczenia restytucyjnego przedsiębiorcy wobec konsumenta nie rozpoczyna się dopóki konsument wykonuje umowę i nie zgłasza wobec niego swoich roszczeń lub zarzutów opartych o niedozwolony charakter postanowień umownych;
uwzględnieniu przedawnienia roszczenia restytucyjnego przedsiębiorcy wobec konsumenta sprzeciwiają się względy słuszności związane z tym, że przyczyną niedochodzenia tego roszczenia było wykonywanie umowy przez konsumenta i niezgłaszanie przez niego swoich roszczeń lub zarzutów opartych o niedozwolony charakter postanowień umownych, a skutki wyeliminowania z umowy niedozwolonych postanowień i warunki dochodzenia przez strony roszczeń restytucyjnych nie były w orzecznictwie jasno i spójnie zdefiniowane.”