Co wpływa na czas trwania procesu o kredyt frankowy?
Bez wątpienia złożenie pozwu przeciwko bankowi, to jedyny sposób na korzystne uwolnienie się od toksycznego kredytu frankowego. Tylko uzyskanie prawomocnej decyzji sądu orzekającej nieważność umowy o kredyt waloryzowany do CHF gwarantuje frankowiczom bezpieczeństwo finansowe i przywróci im sprawiedliwość. Należy jednak być świadomym, że pełnowymiarowy proces z bankiem może trwać kilka lat. Frankowicze na prawomocne unieważnienie kredytu frankowego średnio czekają 3 lata. Czas trwania postępowania sądowego może być różny i zależy od wielu czynników. Im bardziej skomplikowana jest sprawa (np. związana z wieloma klauzulami, różnymi okolicznościami związanymi z udzieleniem kredytu itp.), tym postępowanie może trwać dłużej.
Jeśli strony wniosą wiele dowodów, to procedura może się wydłużyć. Banki celowo starają się przeciągać postępowania sądowe. Mają w zwyczaju zgłaszać nic nie wnoszące dowody i prosić o przesłuchiwanie kolejnych świadków (którzy nierzadko nawet nie pojawiają się na rozprawie). Dużo zależy od doświadczenia danego sędziego w prowadzeniu spraw frankowych. Sędzia, który już od kilku lat rozpatruje pozwy o kredyty CHF, bardzo dobrze zna sztuczki stosowane przez pełnomocników procesowych banków. Wówczas sąd oddala takie wnioski, które niepotrzebnie wydłużają postępowanie.
Jeśli jedna ze stron nie zgodzi się z wyrokiem sądu I instancji i wniesie apelację, to postępowanie przed sądem II instancji może wydłużyć czas trwania całej sprawy o 1,5 roku. Banki niestety często odwołują się od przegranej. Niemniej znamy też wiele spraw, w których kredytodawca nie wniósł apelacji i wyrok uprawomocnił się już po I instancji. W takich sytuacjach uwolnienie się od toksycznej umowy może nastąpić nawet w ciągu roku od wniesienia pozwu do sądu.
Należy mieć również świadomość, że polski wymiar sprawiedliwości nie jest przygotowany na przyjęcie tak olbrzymiej liczby pozwów wywołanej efektem TSUEnami 2.0. Osób, które jeszcze nie złożyły pozwu przeciwko bankowi o kredyt CHF, wciąż jest w Polsce kilkaset tysięcy. Wydział Frankowy i sądy w głównych miastach powinny sobie poradzić z dużą liczbą zgłaszanych wniosków. W gorszej sytuacji są frankowicze z mniejszych miast, gdzie sędziów orzekających w sprawach frankowych jest znacznie mniej. W dodatku sędziowie w mniejszych miastach często nie dysponują dostatecznym doświadczeniem w prowadzeniu tak skomplikowanych i specjalistycznych spraw, jakimi są pozwy o kredyt waloryzowany do waluty obcej. Ogrom spraw frankowych może doprowadzić do paraliżu tych sądów.
Czasami pozwy o kredyt CHF mogą być związane z innymi postępowaniami, np. postępowaniem egzekucyjnym, co może wydłużyć czas trwania głównego postępowania. Zewnętrzne czynnik takie jak pandemia, strajki czy inne okoliczności losowe mogą wpłynąć na organizację pracy sądów i w efekcie rozciągnąć czas, w którym frankowicz uzyska upragniony wyrok.
Jakie okoliczności mogą przyśpieszyć wyrok w sprawie frankowej?
Choć wielu członków społeczności przyznaje, że warto poczekać te kilka lat na sprawiedliwy wyrok, to rozumiemy, że dla wielu osób długi proces z bankiem może być uciążliwy i stresujący. Zwłaszcza gdy kredytobiorca nie uzyskał zabezpieczenia roszczenia i nadal musi spłacać wysokie raty frankowe.
Niestety skrócenie czasu, w którym frankowicz uzyska prawomocny wyrok, jest niezwykle trudne. Większość sądów odrzuca wnioski o przyśpieszenie postępowania, bo zgodnie z regulaminem sprawy muszą być rozpatrywane według kolejności wpływu. Co prawda w przepisach istnieje furtka pozwalająca na wyjątki w szczególnych przypadkach. Frankowicze, których stan zdrowia jest zagrożony lub są osobami starszymi i istnieje ryzyko, że nie dożyją do końca procesu, mogą wnioskować o szybsze rozpatrzenie sprawy, przedstawiając stosowną dokumentację. Podobnie osoby znajdujące się w trudnej sytuacji rodzinnej i finansowej. Niemniej przyśpieszenie sprawy zależy od decyzji sędziego. Zasadniczo sądy raczej rzadko idą kredytobiorcom w tej kwestii na rękę, choć znamy przypadki, gdzie na wniosek powoda sąd wyznaczył termin rozprawy w ciągu kilku tygodni i wyrok zapadł znacznie szybciej.
Pewne nadzieje na przyśpieszenie spraw frankowy niosą ostatnie zmiany prawne, które weszły w lipcu tego roku. W sporach sądowych pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą ustawodawca nałożył dodatkowe obowiązki na tego drugiego. Otóż przedsiębiorca, czyli bank, jest zobligowany do przedstawiania całego materiału dowodowego już na początku postępowania sądowego. Dowody ujawnione na późniejszym etapie procesu nie będą brane pod uwagę przez sąd. Oznacza to, że banki nie będą miały już możliwości celowego przedłużania postępowania poprzez zgłaszanie kolejnych wniosków dowodnych. We wrześniu zostały też przywrócone jednoosobowe składy sędziowskie w drugiej instancji. To również powinno przyśpieszyć zapadalność wyroków dotyczących kredytów frankowych.
W niektórych sytuacjach wyrok może zapaść bez rozprawy w tzw. trybie niejawnym. To ocz wyście pozytywnie wpływa na tempo całego procesu. Wówczas przesłuchanie stron odbywa się w formie pisemnej i sąd wydaje wyrok na podstawie zgromadzonej dokumentacji. Obiecująco zapowiada się także możliwość łączenia spraw frankowych. W czerwcu udało się po raz pierwszy przeprowadzić połączone rozpoznanie dla 22 spraw frankowych i wydać wyrok. Łączone rozprawy to szansa na szybszą zapadalność wyroków pomimo zwiększonej liczby pozwów o nieuczciwy kredyt CHF.
Dzięki sprawiedliwym ugodom sądowym możesz szybko i korzystne zakończyć problem z frankiem
Frankowiczów, którzy nie chcą czekać kilku lat na prawomocny werdykt sądu, zachęcamy do przyłączenia się do unikatowego programu sprawiedliwych ugód sądowych ŻBK. Ugody, które zostaną wypracowane przez naszych ekspertów, nie będą miały wspólnego z ugodami obecnie oferowanymi przez banki lub z żenującą propozycją KNF z 2020 roku. Sprawiedliwe ugody ŻBK przede wszystkim zakładają unieważnianie umowy kredytu, czyli po zawarciu ugody frankowicz nie będzie musiał już nigdy więcej płacić rat. Wręcz przeciwnie, to bank będzie zobowiązany zwrócić kredytobiorcy nadpłacone pieniądze. Dzięki naszej ugodzie kredytobiorcy całkowicie uwolnią się spod wpływu banku, a ich nieruchomości zostaną uwolnione spod hipoteki banku.
Frankowicze mają bardzo dużą siłę negocjacyjną. A największą, gdy trzymają się razem i mówią jednym głosem. Dzięki wsparciu najlepszych ekspertów w Polsce, którzy unieważnili już 500 kredytów CHF na zasadzie T2K z rzędu, szansa na szybkie i korzystne zakończenie negocjacji z bankami jest bardzo duża! Warto pamiętać, że przystąpienie do negocjacji nie wiąże się z obowiązkiem zawarcia ugody. Jeśli warunki propozycji ugodowej nie będą satysfakcjonujące, to frankowicze mogą w każdym momencie z niej zrezygnować i poczekać na prawomocny wyrok. Dowiedz się więcej o programie ugód sądowych klikając w zakładkę „Ugody”.