Rzecznik generalny TSUE po stronie frankowiczów. Bankom nie należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału
Zgodnie z naszymi prognozami opinia rzecznika generalnego TSUE z 16 lutego 2023 r. jest pomyślna dla kredytobiorców, którzy są ofiarami toksycznego zadłużenia we frankach. Zdaniem rzecznika generalnego TSUE prawo unijne, a w szczególności dyrektywa 93/13 EWG, nie pozwala na dochodzenie przez banki roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych, które zostały spełnione na podstawie umowy kredytowej uznanej za w całości nieważną (oraz zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty). To stanowisko rzecznika TSUE powinno już ostatecznie pozbawić banki złudzeń, że otrzymają chociaż złotówkę w ramach tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Przypominamy, że wydana dzisiaj (16 luty 2023 r.) opinia rzecznika generalnego TSUE dotyczy sprawy o sygn. C 520/21. Pytania prejudycjalne do TSUE zostały przesłane przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. W rozpatrywanej przez ten sąd sprawie kredytobiorcy zażądali od Banku M. zapłaty należności z tytułu bezumownego korzystania z pieniędzy, utraty okazji osiągnięcia korzyści wskutek czasowego uniemożliwienia korzystania z pieniędzy oraz spadku siły nabywczej pieniędzy, które przekazał bankowi. W tej sytuacji sąd w Warszawie zdecydował się zapytać Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, czy obu stronom nieważnej umowy o kredyt waloryzowany do franka szwajcarskiego mogą przysługiwać inne roszczenia niż zwrot świadczeń pieniężnych, które spełniły na podstawie tej umowy (oraz ewentualne odsetki). W taki sposób na ławach TSUE została w końcu rozpatrzona budząca liczne kontrowersje kwestia tzw. wynagrodzenia o korzystanie z kapitału.
W tej sprawie w październiku 2022 r. odbyło się w Luksemburgu posiedzenie, gdzie zostały wysłuchane strony sporu oraz zaangażowane w ten spór instytucje. Wysłannicy ŻBK oczywiście byli obecni na sali obrad i szczegółowo opisali przebieg rozprawy w artykule: KNF wbrew obywatelom. Tymczasem w TSUE instytucje bronią praw konsumenckich Polaków. Reportaż z Luksemburga korespondentek ŻBK. Proces w Luksemburgu przebiegł niezwykle pomyślnie dla frankowiczów, choć wiele emocji wzbudziło anty-konsumenckie stanowisko przewodniczącego KNF. W oderwanej od rzeczywistości opinii Jacka Jastrzębskiego pozbawienie banków prawa do uzyskania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w związku z wykonywaniem nieuczciwych umów frankowych może przyczynić się do upadku całego sektora finansowego w Polsce.
Echo tego pamiętnego wystąpienia przewodniczącego KNF znalazło się w opinii rzecznika TSUE. Rzecznik generalny TSUE Anthony Michael Collins podkreślił, że argument dotyczący stabilności rynków finansowych w Polsce jest pozbawiony znaczenia w kontekście wykładni dyrektywy 93/13, której celem jest przede wszystkim ochrona interesów konsumentów. Banki, jako podmioty utworzone na podstawie prawa, są zobowiązane prowadzić swoje sprawy w sposób zapewniający przestrzeganie wszystkich jego przepisów.
Korzystny obrót spraw dla frankowiczów. Prawo unijne nie wyklucza możliwości dochodzenia dodatkowych roszczeń względem banków przez kredytobiorców
Co ciekawe, kwestia dochodzenia dodatkowych roszczeń inaczej kształtuje się względem konsumentów. Zdaniem rzecznika generalnego TSUE frankowicze mogą dochodzić szerszego zakresu roszczeń niż zwrot wszystkich uiszczonych rat kredytu wraz z należnymi odsetkami ustawowymi. Jednak ustalenie, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń, oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności, rzecznik pozostawia w gestii sądów krajowych.
W opinii rzecznika celem dyrektywy 93/13 jest przyznanie konsumentom wysokiego poziomu ochrony. Klauzule abuzywne zawarte w umowach frankowych nie wywołują skutków wobec kredytobiorców, w związku z czym należy przywrócić sytuację faktyczną i prawną konsumenta, w której by się znajdował, gdyby pierwotnie ów warunek nie był zawarty w umowie. Rzecznik generalny TSUE twierdzi, że możliwość dochodzenia szerszego zakresu roszczeń mogłaby zachęcać konsumentów do wykonywania praw przysługujących im na podstawie dyrektywy 93/13, a jednocześnie skutecznie zniechęcałaby banki do stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych w przyszłości.
Z oczywistych powodów w drugą stronę, tj. bankom, takie roszczenia przysługiwać nie mogą. Rzecznik generalny Collins podkreśla, że przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek łamania obowiązującego prawa oraz zasad współżycia społecznego. Gdyby bank mógł – mimo zawierania z klientami nieuczciwych umów – pobierać od konsumentów rynkowe wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu, to mogłoby się okazać, że narzucanie konsumentom nieuczciwych warunków byłoby dla banku korzystne.
Ostateczny wyrok TSUE w sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału będzie korzystny dla frankowiczów
Choć formalnie opinia rzecznika generalnego stanowi jedynie propozycję rozstrzygnięcia przedmiotowego sporu i nie jest wiążąca dla Trybunału Sprawiedliwości, to w zasadzie nie zdarza się, aby sędziowie Trybunału wydali wyrok z nią sprzeczny. Należy również podkreślić, że TSUE wydawał już orzeczenia w sprawach podobnych. Warto tutaj przypomnieć wyroki TSUE z grudnia 2022 r. oraz stycznia 2023 r.
W orzeczeniu z dnia 8 grudnia 2022 r. oznaczonym sygnaturą C-625/21 TSUE podkreślił, że przepisy dyrektywy rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. sprzeciwiają się temu, aby przedsiębiorca, który zawarł z konsumentem umowę obciążoną klauzami abuzywnymi (w konsekwencji uznaną za nieważną) mógł dochodzić roszczeń względem konsumenta. Więcej szczegółów w artykule: Grudniowy wyrok TSUE sygn. C-625/21 oraz Rzecznik Generalny TSUE sygn. C-570/21 ponownie przyznają rację konsumentom.
Natomiast w wyroku z 12 stycznia 2023 r. w sprawie C-395/21 dotyczącej umowy o świadczenie usług prawnych zawartej między adwokatem a konsumentem unijny trybunał orzekł, że:
„w przypadku gdyby unieważnienie umowy w całości naraziło konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje, prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy zaradził skutkom nieważności wspomnianego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mającym zastosowanie w przypadku porozumienia stron tej umowy. Prawo Unii stoi natomiast na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy zastąpił nieuczciwy warunek, którego nieważność stwierdzono, sądowym oszacowaniem poziomu wynagrodzenia należnego za świadczone usługi”.
Zatem należy spodziewać się, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości wyda wyrok spójny z własnym dotychczasowym orzecznictwem. Ostateczne rozstrzygniecie sprawy o sygn. C 520/21 będzie korzystne dla konsumentów. Wyrok TSUE nastąpi prawdopodobnie w ciągu kilku kolejnych miesięcy. Wówczas banki definitywnie będą mogły pożegnać się z jakąkolwiek nadzieją na uzyskanie chociażby złotówki z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Opinia Rzecznika generalnego TSUE z dnia 16.02.2023 r. w sprawie C520/21 – Wnioski:
„W świetle powyższych rozważań proponuję Trybunałowi, by na pytanie przedstawione przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie (Polska) odpowiedział następująco:
1) Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że:
nie stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w przypadku uznania, iż umowa kredytu zawarta przez konsumenta i bank jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, konsument, oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych na podstawie tej umowy oraz zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, może w następstwie takiego uznania domagać się od banku także dodatkowych świadczeń.
Do sądu krajowego należy ustalenie, w świetle prawa krajowego, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń, oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności.
2) Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że:
stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w przypadku uznania, iż umowa kredytu zawarta przez konsumenta i bank jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, bank, oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych na podstawie tej umowy oraz zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, może w następstwie takiego uznania domagać się od konsumenta także dodatkowych świadczeń.”