Co to są pozwy SLAPP i jak wpływają na frankowiczów?
Pozwy SLAPP (Strategic Lawsuits Against Public Participation) to specyficzny rodzaj działań prawnych podejmowanych przez instytucje lub przedsiębiorstwa, które chcą zniechęcić jednostki lub grupy społeczne do walki o swoje prawa. Celem tych pozwów nie jest wcale wygranie sprawy, lecz wywołanie presji psychologicznej, zastraszenie przeciwnika i obciążenie go kosztami długotrwałego postępowania. Banki coraz częściej sięgają po ten mechanizm wobec frankowiczów, aby zniechęcić ich do składania pozwów o unieważnienie kredytów opartych na klauzulach abuzywnych.
W praktyce pozwy SLAPP znacząco utrudniają frankowiczom dostęp do sprawiedliwości. Procedury są celowo wydłużane, a koszty procesowe rosną, co sprawia, że wielu kredytobiorców rezygnuje z dalszej walki w obawie przed finansowymi konsekwencjami. Banki liczą na to, że przeciągające się procesy osłabią determinację kredytobiorców, zmuszając ich do zaakceptowania niekorzystnych warunków ugodowych lub całkowitej rezygnacji z roszczeń.
Wiele banków, zamiast rozwiązywać spory poprzez podjęcie odpowiednich działań prawnych, takich jak potrącenie roszczeń, decyduje się na składanie pozwów SLAPP. Poprzez potrącenie roszczeń bank mógłby po prostu uwzględnić swoje żądania finansowe w toku postępowania prowadzonego z inicjatywy konsumenta i tym samym zakończyć sprawę szybciej, bez generowania dodatkowych kosztów.
Jednak banki wybierają inną strategię. Wytaczają oddzielne pozwy, co prowadzi do dublowania procesów sądowych i generowania dodatkowych kosztów zarówno dla siebie, jak i dla konsumentów. To działanie nie służy rozwiązaniu problemu, ale raczej ma na celu wywarcie presji na frankowiczach, aby zniechęcić ich do dalszych działań sądowych.
Typowym przejawem działania banków o charakterze SLAPP jest wprowadzenie do pozwu o zwrot udzielonego kapitału wniosku o zawieszenie postępowania do czasu zakończenia sprawy zainicjowanej przez konsumenta, w której ten domaga się stwierdzenia nieważności umowy kredytowej. Tego typu ruch sugeruje, że bankom nie zależy na szybkim rozstrzygnięciu sprawy, lecz na wydłużeniu postępowania i zwiększeniu kosztów dla kredytobiorców.
Na jakie pytania odpowie TSUE w kwestii SLAPP i frankowiczów?
Wyroki TSUE (Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej) w kwestii SLAPP mogą okazać się przełomem na miarę słynnego wyroku w sprawie Państwa Dziubak. Eksperci Życie Bez Kredytu odegrali istotną rolę, kierując do Trybunału trzy pytania prejudycjalne, które rzucają światło na kluczowe aspekty prawne tych praktyk. W centrum zainteresowania znajdują się między innymi wpływ pozwów SLAPP na przedawnienie roszczeń banków oraz granice ochrony konsumentów w kontekście europejskiego standardu prawnego.
Bezskuteczność zawieszona a przedawnienie roszczeń banku
Trybunał odpowie na pytanie, jak należy oceniać pozwy inicjowane przez banki w kontekście europejskiego prawa dotyczącego przedawnienia. Sąd Najwyższy w swojej uchwale z kwietnia 2024 r. wskazał, że bieg przedawnienia rozpoczyna się od chwili, gdy kredytobiorca zakwestionuje nieuczciwe klauzule w umowie, np. składając reklamację lub wnosząc pozew. Wobec tego mamy do czynienia ze swojego rodzaju koncepcją bezskuteczności zawieszonej, która – co warto podkreślić – została już w pewnym sensie uchylona. W związku z powyższym Trybunał Sprawiedliwości pochyli się nad tym, czy wymaganie od konsumenta dodatkowej aktywności poprzez manifestowanie swojego stanowiska wobec przedsiębiorcy rodzi konsekwencje na gruncie przedawnienia roszczeń banku. Pytanie w tej kwestii brzmi następująco:
„czy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz zasady skuteczności, równoważności, proporcjonalności, pewności prawa i prawa do sądu należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej przepisów krajowych, zgodnie z którą bieg terminu przedawnienia roszczenia przedsiębiorcy przeciwko konsumentowi o zwrot świadczeń nienależnych spełnionych na podstawie umowy, która stała się nieważna na skutek zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych rozpoczyna się od daty, w której konsument zakwestionował względem banku związanie warunkami umowy?”
Czy banki mogą powoływać się na zasady słuszności skoro same łamały prawo?
To pytanie ma ogromne znaczenie dla kredytobiorców. Coraz więcej sądów orzeka, że roszczenia banków dotyczące zwrotu kapitału uległy przedawnieniu. Na mocy kwietniowej uchwały Sądu Najwyższego frankowicze mogą skutecznie podnosić zarzut przedawnienia, ponieważ w wielu przypadkach 3-letni termin już minął, a banki nie zdążyły złożyć pozwów w wyznaczonym czasie. W polskim porządku prawnym obowiązuje jednak artykuł 117[1] kodeksu cywilnego, który pozwala sądowi na nieuwzględnienie upływu przedawnienia, jeśli wymagają tego zasady słuszności, co daje bankom możliwość dochodzenia roszczeń nawet po upływie terminu.
Trybunał oceni, czy banki mogą powoływać się na zasady słuszności w sytuacji, w której rażąco naruszyły zasady współżycia społecznego poprzez masowe zawieranie nieuczciwych umów z konsumentami. Istotne jest to, że do nieważności umowy doprowadziło tylko i wyłącznie zachowanie banków. Pytanie w tej sprawie brzmi następująco:
„czy art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz zasady skuteczności, proporcjonalności, pewności prawa i prawa do sądu należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie przepisom krajowym, które pozwalają sądowi krajowemu na uwzględnienie przedawnionego roszczenia przedsiębiorcy przeciwko konsumentowi o zwrot świadczeń nienależnych spełnionych na podstawie umowy, która stała się nieważna na skutek zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, jeżeli wymagają tego względy słuszności lub zasady współżycia społecznego?”
Czy można frankowiczów obciążać dodatkowymi kosztami?
Kolejne zagadnienie, na które odpowie Trybunał, ma na celu wyjaśnienie, czy banki mają prawo obciążać frankowiczów dodatkowymi kosztami postępowania mimo nieważności umów wynikającej z nieuczciwych klauzul. Kluczowe jest ustalenie, czy konsument może być obciążany kosztami postępowania w sytuacji, gdy bank pozywa go o zwrot kapitału, a jednocześnie, w sprawie wytoczonej przez konsumenta o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej, bank twierdzi, że umowa jest ważna.
Frankowicze, pozywając bank o unieważnienie nieuczciwej umowy, korzystają ze zwolnienia fiskalnego i wnoszą opłatę w wysokości 1 000 zł. Jednak w przypadku kontrpowództwa ze strony banku ponoszą ryzyko pokrycia kosztów pełnomocnika instytucji finansowej, które są znacznie wyższe. Opłata za takie powództwo wynosi 5% wartości przedmiotu sporu – przy roszczeniu o zwrot 200 000 zł opłata ta sięga aż 10 000 zł. Tak wysokie koszty procesowe mogą skutecznie zniechęcać konsumentów do dochodzenia swoich praw, co stoi w sprzeczności z zasadą skutecznej ochrony konsumentów wynikającą z dyrektywy 93/13.
„czy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz zasadę skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie uregulowaniom krajowym pozwalającym na obciążenie konsumenta kosztami postępowania, w którym sąd krajowy uwzględnił powództwo przedsiębiorcy o zasądzenie od konsumenta zwrotu należności spełnionych na podstawie umowy, która jest nieważna w wyniku zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych”.
Pierwsze wyroki przeciwko pozwom SLAPP w Polsce
Chociaż rozstrzygnięcia TSUE w sprawach dotyczących pozwów SLAPP są wciąż w toku, polskie sądy coraz wyraźniej opowiadają się po stronie frankowiczów, dostrzegając nieuczciwość stosowanych przez banki taktyk. Szczególną uwagę przykuwa przełomowy wyrok Sądu Okręgowego w Płocku (sygn. akt I C 6/22), który uznał, że roszczenie Deutsche Banku wobec frankowiczów uległo przedawnieniu. Wyrok jest już prawomocny.
Orzeczenie to ma szanse nadać odpowiedni kierunek polskiemu systemowi prawnemu. Sąd wyraźnie zaznaczył, że terminy przedawnienia przez profesjonalne podmioty takie jak banki muszą być rygorystycznie przestrzegane, a ich przekroczenie skutkuje utratą możliwości dochodzenia roszczeń. W sprawie tej kluczowe było ustalenie, że bank miał wystarczająco dużo czasu, aby złożyć pozew, a jego zwłoka wynikała wyłącznie z zaniedbań. Sąd w Płocku stwierdził, że pozew banku o zwrot kapitału należy kwalifikować jako rażące naruszenie prawa procesowego. Uznał, że pozew banku w istocie nie miał na celu wygrania sprawy, tylko wystraszenie kredytobiorcy. Sąd orzekł, że w takim przypadku nie ma mowy, żeby bankowi należały się koszty procesowe i w istocie kredytobiorca nie został tymi kosztami obciążony.
Wyrok w sprawie Deutsche Banku podkreśla również rosnącą świadomość polskich sądów na temat charakteru pozwów SLAPP. Taktyki te, mające na celu wydłużanie postępowań i obciążanie konsumentów dodatkowymi kosztami, zaczynają być oceniane jako działanie sprzeczne z zasadami rzetelności i współżycia społecznego. Sędziowie coraz częściej dostrzegają, że takie postępowania nie mają na celu merytorycznego rozwiązania sporu, lecz jedynie wywołanie presji psychologicznej i finansowej na frankowiczach.
To orzeczenie pokazuje, że sądy mogą skutecznie przeciwdziałać strategiom SLAPP, wskazując na obowiązki profesjonalnych podmiotów oraz na konieczność przestrzegania prawa w dochodzeniu roszczeń. Banki, które nie potrafią skutecznie zarządzać swoimi sprawami w terminach przewidzianych przez prawo, muszą liczyć się z konsekwencjami, w tym z oddaleniem ich roszczeń.
Co dalej? Prace nad ustawą anty-SLAPP
Równolegle z działaniami TSUE polski rząd prowadzi prace nad ustawą anty-SLAPP, która ma na celu ograniczenie stosowania pozwów mających na celu zastraszanie i wywieranie presji na konsumentów. Projekt zakłada wprowadzenie mechanizmów pozwalających na wcześniejsze odrzucanie takich pozwów, co zmniejszy ich negatywny wpływ na sytuację frankowiczów.
Jeśli ustawa wejdzie w życie, banki będą musiały zmienić swoje strategie prawne, co jeszcze bardziej wzmocni pozycję konsumentów. Działania te pokazują, że presja społeczna, wspierana przez Ekspertów Życie Bez Kredytu, przynosi realne efekty i zbliża do systemowej zmiany w relacjach między kredytobiorcami a instytucjami finansowymi.