Rozprzestrzenianie się koronawirusa na świecie ma wiele skutków, nie tylko zdrowotne, lecz także ekonomiczne. Kurs CHF/PLN nieprzerwanie rośnie bijąc kolejne roczne szczyty. Na razie zmierza do poziomu 4,20, ale głosy niektórych analityków walutowych wskazują poziom docelowy 4,50. Zamykanie granic, restrykcje odnośnie przemieszczania się ludzi, kwarantanna, przestrzeganie przed niepotrzebnymi podróżami – to wszystko wpływa negatywnie na światową gospodarkę. Działania w ognisku wirusa podejmowane są po to, by uporać się z zagrożeniem, hamują nie tylko epidemię, ale także gospodarkę. A kiedy inwestorzy mają powód do obaw, oraz kiedy dostają po kieszeni, szukają zabezpieczeń przed pogorszeniem koniunktury giełdowej. Jednym z najpewniejszych są tzw. bezpieczne przystanie, takie jak złoto… i frank szwajcarski.
KORONAWIRUS A KURS FRANKA – TRACĄ INWESTORZY, TRACĄ KREDYTOBIORCY
W niepewnych gospodarczo czasach, a w szczególności w przypadku obaw przed rozprzestrzeniającym się koronowirusem, złoto i CHF są traktowane jako dobra lokata kapitału. Koronawirus a kurs franka? Zależność jest więcej niż silna.
Wirus nie od razu wzbudził popłoch. Jeszcze na początku roku na Wall Street i w Europie Zachodniej nic nie wskazywało, że będzie problem. Jednak pod koniec lutego zachowawczość przerodziła się w panikę. Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych wiele kursów ma kolor czerwony, spadki sięgają nawet kilkunastu procent dziennie, a inwestorzy masowo sprzedają akcje. Wartość papierów notowanych na GPW tylko w lutym spadła aż o ponad 100 miliardów złotych… i nadal maleje, a indeks WIG-Bank spadł o ponad 15%. Odpływ kapitału z rynków wschodzących (z ang. emerging markets), w tym Polski powoduje deprecjacje waluty krajowej względem właśnie franka szwajcarskiego.
Sytuacja zamiast się stabilizować, pogarsza się z każdym dniem i kolejnymi zachorowaniami na koronawirusa. Obawy dotyczą nie tyle wirusa, co tego, że środki zapobiegawcze, jakie przedsięwzięto w Chinach, by opanować epidemię, a które sparaliżowały gospodarkę i spowolniły produktywność, zostaną zastosowane także w innych krajach, wywołując tam równie negatywne efekty. Zatrzymanie dużej części gospodarki może przynieść recesję – i taki też scenariusz, jeszcze na połowę tego roku, przewiduje wielu ekonomicznych ekspertów. W 2008 roku gospodarka światowa przeżyła już podobny cios. Akcje giełdowe spółek przeceniono wtedy o ponad połowę. Ile miliardów straci giełda tym razem? Prognozy są nie tylko trudne, ale niestety mało optymistyczne – i to nie tylko dla inwestorów, bankierów i maklerów.
Umacniający się frank szwajcarski to zła wiadomość także dla tych, którzy spłacają kredyt w helweckiej walucie., a koronawirus tylko przyspiesza. Wzrost ceny franka powoduje wzrost wysokości miesięcznych rat, a w dłuższej konsekwencji wzrost kwoty, którą należy zapłacić bankowi za ten sam kredyt. Można godzić się na to i z opuszczoną głową przelewać coraz więcej do banku lub zastosować sprawdzony lek.
SPOSÓB NA WIRUSA? UNIEWAŻNIENIE KREDYTU!
Na szczęście unieważnienie umowy kredytowej waloryzowanej do CHF jest nie tylko możliwe, ale także coraz częściej uzyskiwane przez członków społeczności ŻBK na drodze sądowej. Od kiedy sądy kierują się orzecznictwem TSUE, w tym wyrokiemz października 2019 roku w polskiej sprawie, wygrane przekraczają już 90%.Tak, dziś wygrywa średnio 9 na 10 potyczkujących się z bankami frankowiczów. Im więcej spraw frankowych trafia do sądu, tym bardziej stabilne staje się orzecznictwo.
Przykładów nie trzeba daleko szukać – jeśli chodzi o kredyty indeksowane i denominowane codziennie zapadają korzystne wyroki. Jest o co walczyć! Opisujemy to na bieżąco na naszym blogu oraz na FB:
Dołącz do grupy:
Frankowicze ŻBK pozywamy #Deutsche Bank #BgżBnp Paribas #Fortis
Frankowicze ŻBK pozywamy #BPH #PEKAO #Gemoney #Alior
Frankowicze ŻBK pozywamy #Santander #BZWBK #KredytBank
Frankowicze ŻBK pozywamy #Raiffeisen #Polbank
Frankowicze ŻBK pozywamy #PKO #Nordea
Frankowicze ŻBK pozywamy #Millennium
Frankowicze ŻBK pozywamy #Getin
Frankowicze ŻBK pozywamy #mBank
Dołącz do grupy ogólnej:
Dlaczego warto?
- bo za kredytami czają się niebezpieczne mechanizmy, a prawie każda umowa o kredyt waloryzowany do obcej waluty jest pełna klauzul abuzywnych, które są wadliwe prawnie
- bo nawet jeżeli uda się zagryźć zęby, zacisnąć pasa i wysupłać pieniądze na wyższą ratę, to nadal zagrażają nam inne sytuacje: strata pracy, utrata zdrowia oraz wciąż ogromne saldo kredytu
- bo ostatnimi czasy w sprawach o kredyty CHF polskie sądy stają po naszej stronie, orzecznictwo TSUE jest wyjątkowo korzystne i lawinowo rośnie liczba pozytywnych rozstrzygnięć dla frankowiczów ze społeczności Życie Bez Kredytu
- bo wygrany przewód sądowy sprawia, że wzrost kursu franka przestaje już przyprawiać o nerwy oraz zmuszać do niepotrzebnych i trudnych życiowych wyrzeczeń,
Eksperci szacują, że kredyty waloryzowane we frankach dotyczą miliona Polaków, a banki udzieliły ok 600 tysięcy takich kredytów Każdy z nas zna kogoś, kto pokusił się na ten produkt bankowy, nierzadko bez wiedzy o tym, jak wiele złego za sobą niesie, wielu z nas nasłuchało się przykrych historii z frankiem szwajcarskim w roli głównej. Nie wszyscy mówią otwarcie o swoich problemach, o tym, jak bardzo boją się przyszłości, że codziennie śledzą kursy walut, a w szczególności CHF. I wzrostu jego ceny frankowicze boją się bardziej niż koronawirusa. Bo szanse na zarażenie się wirusem są niewielkie, a rosnąca rata kredytu oraz wzrost salda zadłużenia to zagrożenie bardzo namacalne i niestety realne
NIE BÓJ SIĘ WIRUSA – NIE BÓJ SIĘ FRANKA!
Unieważnienie umowy kredytu to nie tylko korzyści ekonomiczne i uratowanie się od ogromnego salda kredytu. To również komfort psychiczny i spokój finansowy. Na wojnę z bankiem wyszło dopiero około 5% frankowiczów, lecz eksperci szacują, że wkrótce, najpewniej jeszcze w tym roku, będzie ich trzy razy więcej! Kurs franka rośnie przez koronawirus i zdecydowanie przyspiesza ten proces. Przybywa osób, które nie dają rady spłacać już rat kredytowych, przybywa także ludzi świadomych tego, że można skutecznie unieważnić ten nieuczciwy kredyt lub obniżyć znacznie jego wartość. Im więcej osób dowie się, że nie trzeba w milczeniu godzić się na dyktat banku, czyli na pogorszenie sytuacji życiowej, tym więcej otrzyma ochronę
prawą w sądzie. Warto szerzyć informację o tym, że z profesjonalną pomocą wygrana z bankiem jest niemalże w kieszeni – pokochaj życie bez kredytu #loveżbk
Lekiem na koronawirus, czyli rosnący kurs franka i odzyskanie stabilności ekonomicznej życia jest na pewno decyzja o wystąpieniu na drogę sądową. By walczyć o swoje, trzeba działać profesjonalnie. Wsparcie wyspecjalizowanej kancelarii to nie tylko niemalże gwarancja sukcesu, lecz także zdecydowane przyspieszenie całej procedury. Teorie o tym, jakoby banków nie da się pokonać można wkłożyć między bajki. Coraz częściej wyroki zapadają już na pierwszym lub drugim posiedzeniu. Póki co banki odwołują się jeszcze do apelacji, ale oznacza to dla nich jeszcze większe koszty procesu, które w przypadku przegranej muszą w całości pokryć. To powinno skłonić sektor bankowy do rezygnacji ze składania apelacji i powinno skrócić o rok czas osiągnięcia przez kredytobiorców prawomocnego wyroku. A skoro już o kosztach mowa – profesjonalna kancelaria prawna zapewnia wsparcie w współfinansowaniu procesu także tym, których na sprawę sądową nie stać. Znika więc ostatnia, finansowa bariera przed odzyskaniem swojego szczęśliwego życia bez wirusa bankowego!
Wyobraź sobie, że codziennie rano otwierasz oczy i zamiast o kolejnej racie i o tym, skąd wziąć na nią pieniądze, myślisz o tym, że będzie to piękny dzień. A potem przychodzi Ci do głowy ze sto pomysłów na to, jak spędzić go ze swoimi dziećmi oraz rodziną. I każdy z nich jest świetny!
Wolni od bankowych kajdan, z lekiem na całe zło wyrządzone przez nieuczciwe bankowe umowy.
