Warszawski Wydział Frankowy jest obecnie dosyć oblegany sprawami frankowiczów. A prawdziwa fala pozwów dopiero nadchodzi

Korzystne orzecznictwo w sprawach frankowych zmotywowało tysiące frankowiczów do walki o swoje prawa. Pozwy przeciwko bankom dosłownie zalały polskie sądy. Utworzenie w kwietniu 2021 r. specjalnego wydziału Sądu Okręgowego w Warszawie dedykowanego sprawom związanym z toksycznymi umowami we frankach w pewnym stopniu usprawniło procesy frankowiczów. Jednak kredyty frankowe to problem ogromnej skali, który dotyczy setek tysięcy Polaków. Od momentu powołania Wydziału Frankowego wpłynęło do tej pory ponad 36 tysięcy spraw.

„Jest ich tak dużo, że niektóre terminy wyznaczono na za dwa, trzy lata” – mówi sędzia Piotr Bednarczyk, zastępca przewodniczącego Wydziału „Frankowego” SO w Warszawie. – „Tak duża liczba spraw paraliżuje pracę wydziału. Myślę, że dobrą analogią jest tutaj szpital, do którego jednocześnie nagle zgłasza się mnóstwo chorych pacjentów. Możemy sobie pozwolić na to, żeby obsłużyć X pacjentów jednocześnie, przeprowadzić operacje, natomiast nie jesteśmy w stanie przyspieszyć procesów gojenia się i procesów zdrowienia” – kontynuuje.

Problem frankowy dotyczy setek tysięcy polskich rodzin i ma wymiar społeczny. Choć Wydział Frankowy jest zdecydowanym najlepszym wyborem dla frankowiczów i sędziowie pracują na najwyższych obrotach, to liczba spraw, jaka do niego trafia, jest naprawdę ogromna. W wydziale pracuje obecnie 21 sędziów, a każdy z nich może rozpatrzyć około 200 spraw rocznie.

„W tym momencie kierownictwo sądu kieruje do pracy w naszym wydziale wszystkich nowo powołanych sędziów, natomiast nic mi nie wiadomo, żeby toczyły się prace odnośnie powołania kolejnych wydziałów tego rodzaju w innych sądach, a może wręcz osobnego sądu, który zajmowałby się sprawami tego rodzaju” – mówi sędzia Bednarczyk. – „To skutkuje, mówiąc już mniej obrazowo tym, że nawet jeżeli potrzebna jest tylko jedna rozprawa na zakończenie sprawy, termin tej pierwszej rozprawy ulega odłożeniu w czasie. Są już wyznaczone sprawy na za dwa, trzy lata. Liczba sędziów jest ograniczona, każda zakończona sprawa to nie jest tylko wyrok, ale też uzasadnienie” – tłumaczy.

Pozwy kompaktowe to remedium na przeciążone sądy, a także sposób na sprawne uwolnienie się od toksycznego kredytu frankowego

W odpowiedzi na apel Sędziego Bednarczyka z Wydziału Frankowego eksperci ŻBK przygotowali unikatową ofertę dla frankowiczów – pozwy kompaktowe. Pozew kompaktowy to nowoczesne podejście do postępowania sądowego. Nasi specjaliści z dziedziny prawa finansowego oraz ekonomii przygotowali innowacyjną strukturę pozwów, która ma na celu sprawniejsze orzekanie przez sąd dzięki połączeniu argumentacji procesowej. Polega ona na szybszym i zwięzłym przygotowaniu argumentów w taki sposób, aby wymiar sprawiedliwości mógł efektywnie i w krótkim czasie orzec w sprawie, a kredytobiorca mógł się cieszyć wygraną.

Pozew kompaktowy cechuje trafne i zwięzłe przygotowanie roszczeń w sposób kaskadowy. Taki pozew nasi eksperci przygotowują w ciągu około 14 dni od momentu dostarczenia kompletu dokumentów. Dlatego frankowicze, decydując się z nami pozwać bank, mogą szybciej uzyskać zabezpieczenie roszczenia, czyli całkowicie zgodnie z prawem zaprzestać spłaty rat kredytu już po ok. 3 miesiącach od dnia złożenia pozwu. Terminy oczywiście zależą od indywidualnej sytuacji i nie stanowią gwarancji, a raczej orientacyjny czas potrzebny do wykonania poszczególnych czynności. Jednak skuteczna i skondensowana argumentacja zawarta w naszych pozwach oparta jest na bogatym 7-letnim doświadczeniu w prowadzeniu spraw frankowych, co daje szansę na krótsze rozpoznanie spraw przez sąd. 

Pozew kompaktowy to nie tylko oszczędność czasu, ale również pieniędzy. Pozew kompaktowy wiąże się z mniejszymi kosztami w porównaniu z pozwem tradycyjnym. Nasi eksperci zawsze dostosowują ofertę tak, aby w najwydajniejszy sposób dopasowana była do potrzeb frankowicza. Zoptymalizowane zostaną wszelkie koszty, dzięki czemu kredytobiorca może pozwać bank jeszcze taniej.