Bankom, które udzielały kredytów frankowych, zaczyna palić się grunt pod nogami. Świadomy swojej przegranej pozycji względem frankowiczów Bank Millennium zaczyna wysyłać klientom propozycje ugód i przewalutowania hipotek frankowych. Niestety, nie są to propozycje, które mogłyby być interesujące dla kredytobiorców.
Propozycja Banku Millennium dotycząca kredytów frankowych
Bank Millennium, który jest rekordzistą pod względem procentowego udziału w strukturze swojego portfela kredytów udzielonych w walucie Szwajcarii, rozsyła swoim klientom będącym w pozwie zbiorowym i spłacającym kredyt hipoteczny waloryzowany do franka szwajcarskiego – a także tym, którzy pozwu jeszcze nie złożyli – informacje dotyczące możliwości przewalutowania kredytu.
Komisja Nadzoru Finansowego na początku grudnia 2020 r. wystąpiła z propozycją ugód pomiędzy bankami a frankowiczami. Obecnie trwają prace nad rozwiązaniem dla sektora bankowego w tym zakresie. O zasadności propozycji KNF pisaliśmy w artykule „Ugody dla Frankowiczów od KNF. Fakty i mity”. Mimo to członkowie naszej społeczności wciąż informują nas, że otrzymują od Banku Millennium propozycje przewalutowania kredytu z franków szwajcarskich na polskie złotówki.
Kredyt mieszkaniowy Millennium – co proponuje bank?
Aby przybliżyć naszym czytelnikom, na czym polega propozycja Banku Millennium, zaprezentujemy przeliczenie tej oferty na przykładzie konkretnego kredytu.
W ramach porozumienia dotyczącego umowy kredytu, którego saldo na 3 grudnia 2020 r. wynosi 246 350,00 CHF (co w przeliczeniu po kursie średnim NBP z 3 grudnia 2020 r. daje 1 017 597,25 zł), a miesięczna rata to 3 610 zł, bank proponuje przewalutowanie na preferencyjnych warunkach i przy tej operacji:
- bank zmniejszy kwotę kredytu pozostałego do spłaty o 260 970,00 zł, czyli do spłaty nadal pozostanie 756 627,25 zł;
- dodatkowo bank obniży marżę kredytu do poziomu 0,7%;
- obniżona zostanie też miesięczna rata kredytu – do 2 612 zł;
- wskaźnikiem referencyjnym dla kredytu po przewalutowaniu będzie WIBOR 3M, a oprocentowanie będzie wyliczane jako suma stawki referencyjnej oraz marży kredytu ustalonej w powyższym punkcie.
Klauzule abuzywne zawarte w umowach z Bankiem Millennium a saldo kredytu
Pierwszą problematyczną kwestią w propozycji Banku Millennium jest to, że bank chce rzekomo obniżyć saldo, o którym wiadomo, że i tak jest wirtualne, jednostronnie kształtowane przez instytucję finansową i ustalone na podstawie klauzul abuzywnych. Te niedozwolone klauzule, które znajdują się w umowach zawartych z Bankiem Millennium, zostały wpisane do rejestru UOKiK. Wobec tego formalnie nie istnieją w umowie, a skoro tak, to nawet w przypadku „jedynie” odfrankowania saldo kredytu będzie wynosić około 522 000,00 zł. Dodatkowo w przypadku odfrankowania umowy niższa będzie również comiesięczna rata, która w takiej sytuacji będzie wynosiła około1 650 zł, czyli ponad 1000 zł mniej niż w przypadku zawarcia ugody z bankiem.
Oznacza to, że wystarczy złożyć sprawę w sądzie i saldo po wyroku będzie wynosić nie 1 07 mln zł, a jedynie 0,55 mln zł. Będzie więc mniejsze o kolejne 275 000,00 od tego, co bank proponuje w swoich ugodach.
Zapoznaj się z mapą klauzul abuzywnych: Klauzule abuzywne – pobierz mapę klauzul niedozwolonych
Problematyczny WIBOR a oferta Millennium
Obniżenie marży kredytu przy zastosowaniu stawki WIBOR, która jest wyższa od występującej w umowie stawki LIBOR, realnie i tak zwiększy oprocentowanie. Obecne oprocentowanie kredytu to 0,3388%, natomiast WIBOR + marża 0,8 punktów procentowych poskutkuje oprocentowaniem w wysokości 1,01%. Oznacza to, że Bank Millennium oferuje swoim klientom w ramach ugody oprocentowanie, które jest aż trzy razy wyższe od obecnej stawki zawartej w umowie.
Ponadto należy pamiętać o jeszcze jednej bardzo ważnej kwestii, o której Bank Millennium nie wspomina. Obecnie WIBOR jest najniższy w historii, a wraz z odmrażaniem gospodarki po lockdownie związanym z pandemią koronawirusa z całą pewnością WIBOR zacznie gwałtownie rosnąć. Spowoduje to znaczny wzrost raty kredytowej w przyszłości.
Spłata kredytu we frankach – Bank Millennium powinien zwrócić nienależne świadczenie
Inna niezwykle istotna kwestia, o której Bank Millennium zupełnie zapomina, to zwrot nienależnego świadczenia. Kredytobiorca przez wiele lat spłacający nieuczciwy kredyt we frankach zdążył już nadpłacić niebagatelną kwotę w wysokości około 400 000,00 zł, którą bank powinien frankowiczowi zwrócić, gdyż raty kredytu były pobierane na podstawie umowy zawierającej klauzule niezgodne z polskim prawem.
Pozew frankowiczów przeciwko Bankowi Millennium jest lepszym rozwiązaniem niż propozycja banku
Należy podkreślić, że wystarczy tylko złożyć pozew i nawet w najgorszym przypadku, którym jest odfrankowanie kredytu (czyli wyeliminowanie przez sąd z umowy klauzul abuzywnych i przeliczenie kredytu na złotówki z uwzględnieniem oprocentowania LIBOR), korzyści, jakie może zyskać kredytobiorca, i tak będą znacząco większe od tych, które wynikną z zawarcia ugody oferowanej przez bank.
Korzyści kredytobiorcy z odfrankowania umowy kredytu:
- zmniejszenie salda kredytu o 200 000,00 zł więcej niż proponuje bank
- pozostawienie niższego LIBOR-u zamiast proponowanego przez bank WiBOR-u;
- zmniejszenie miesięcznej raty kredytu o ponad 1 000 zł;
- zwrot z banku kwoty około 400 000,00 zł.
Minimalna suma korzyści z wytoczenia postępowania sądowego to około 600 000,00 zł – a wciąż mówimy jedynie o odfrankowaniu, czyli około 5% wszystkich wyroków członków społeczności Życie Bez Kredytu.
Zdecydowana większość umów kredytów waloryzowanych do CHF zostaje przez sądy unieważniona. W przypadku członków społeczności ŻBK aż w 93% wszystkich spraw zapadają wyroki unieważniające.