Blog Frankowicza

Frankowicze pokazują siłę – nawet tam, gdzie banki liczyły na pewne zwycięstwo

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Frankowicze przeszli długą drogę: od niepewności i rozproszonej praktyki orzeczniczej do momentu, w którym realia sali sądowej wyraźnie sprzyjają konsumentom. Dzisiaj kredytobiorcy osiągają bezprecedensową skuteczność, a unieważnienie kredytu we frankach stało się standardowym, przewidywalnym finałem sporów z bankami. Trend jest jednoznaczny — sądy nie mają żadnych wątpliwości, że umowy oparte na abuzywnych klauzulach przeliczeniowych należy uznać za nieważne. To najlepszy moment, by frankowicze odzyskali kontrolę nad własnymi finansami i poczuciem bezpieczeństwa.

Czego dowiesz się z artykułu?

Czy frankowicze naprawdę wygrywają większość spraw w sądach?

Tak, frankowicze wygrywają od 97 do 99% procesów, a społeczność ŻBK osiąga 100% prawomocnych zwycięstw, co pokazuje, że unieważnienie kredytu we frankach stało się standardem.

Czy trudne umowy frankowe też można unieważnić?

Tak, sądy unieważniają nawet umowy z wieloma aneksami, nietypowymi konstrukcjami czy w sytuacji, gdy nieruchomość była wynajmowana – pod warunkiem, że sprawę prowadzi profesjonalna kancelaria potrafiąca zdemaskować bankowe sztuczki.

Co jeśli przegrałem sprawę w pierwszej instancji?

Przegrana w pierwszej instancji nie oznacza końca – Eksperci ŻBK udowodnili, że dobrze przygotowana apelacja może odwrócić losy procesu i doprowadzić do unieważnienia kredytu.

Czy frankowicze mogą walczyć z bankiem, który jest w upadłości?

Tak, upadłość Getin Noble Banku nie zablokowała unieważnień kredytów – frankowicze z ŻBK nadal wygrywają tam prawomocne sprawy i odzyskują wolność finansową.



Frankowicze pokazują siłę – nawet tam, gdzie banki liczyły na pewne zwycięstwo
Nie możesz przeczytać? Skorzystaj z odtwarzacza i posłuchaj!
Getting your Trinity Audio player ready...

Frankowicze z ŻBK prawomocnie wygrywają 100% spraw

W ostatnich latach frankowicze zdemaskowali schematy, które przez lata dawały przewagę instytucjom finansowym. Linia orzecznicza dojrzewała, aż wreszcie ukształtowała się w przewidywalny, prokonsumencki standard. Dziś, gdy unieważnienie kredytu we frankach jest żądaniem osadzonym w stabilnych podstawach prawnych, bankowe narracje o „ryzyku” przegrywają z faktami. Statystyki mówią same za siebie: 99% spraw kończy się sukcesem konsumentów, co wzmacnia pozycję negocjacyjną i procesową. W ŻBK te statystyki są jeszcze lepsze, bo niezmiennie wygrywamy prawomocnie 100% spraw. Frankowicze nie muszą już zgadzać się na półśrodki — mogą domagać się unieważnienia kredytu i pełnego zwrotu nadpłat wraz z należnymi odsetkami za opóźnienie.

Co ważne, fala zwycięstw nie ogranicza się do „prostych” wzorców umownych. Wygrywane są spory dotyczące umów modyfikowanych aneksami, konstrukcji uznawanych kiedyś za „nietypowe” oraz przypadków, w których mieszkanie było czasowo wynajmowane lub adres nieruchomości figurował w rejestrze działalności. Kluczowa okazuje się tu profesjonalna kancelaria, która potrafi demaskować wszystkie sztuczki prawników banków: presję ugodową, próby przeciągania postępowania, mylne interpretacje orzecznictwa czy „straszaki” na odsetki i rozliczenia. Frankowicze, którzy słyszeli dawniej, że ich sprawa „nie ma szans”, coraz częściej dowiadują się, że teza ta dawno się zdezaktualizowała, gdy sprawę prowadzi zespół mający gotowe kontrargumenty i sprawdzone strategie procesowe. Unieważnienie kredytu we frankach przestało być wyjątkiem, a stało się konsekwencją rzetelnej analizy materiału dowodowego i fachowej reprezentacji, która punkt po punkcie obala bankowe narracje. Frankowicze zyskują nie tylko sprawiedliwość, ale też finansowy oddech oraz poczucie, że po ich stronie stoi ktoś, kto zna bankową taktykę od podszewki.

Nie bez znaczenia pozostaje dojrzałość samych konsumentów. Frankowicze lepiej rozumieją mechanikę sporów, uodpornili się na presję ugodową i potrafią rozpoznawać bankowe taktyki opóźniania finału postępowania. Kiedyś wątpliwości paraliżowały działanie, dziś prowadzą do mądrzejszych decyzji procesowych. Unieważnienie kredytu we frankach stało się realnym narzędziem odbudowy stabilności domowego budżetu. Frankowicze uczą się, że upór poparty argumentami jest potężniejszy niż narracja o rzekomej „niepewności” wyroku.

Frankowicze z ŻBK udowadniają, że nie ma spraw beznadziejnych

Jeszcze niedawno wiele kancelarii odmawiało prowadzenia sporów na tle kontraktów „niestandardowych” lub aneksowanych. Zmiana nastąpiła w dużej mierze za sprawą Ekspertów Życia Bez Kredytu, którzy jako pierwsi podjęli się prowadzenia spraw uznawanych za beznadziejne i wypracowali argumentację, która dziś stała się wzorcem dla innych kancelarii. To właśnie frankowicze reprezentowani przez ŻBK pokazali w sądach, że „inna” konstrukcja nie czyni umowy bardziej uczciwą, a brak transparentności indeksacji podważa samą istotę równowagi kontraktowej. Unieważnienie kredytu we frankach w takich sprawach stało się w pełni osiągalne — pod warunkiem, że argumentacja prowadzona jest z precyzją i konsekwencją. Frankowicze dowiedli, że trudność to często wyłącznie etykieta nadana przez bank, a determinacja wsparta profesjonalnym know-how może zmienić bieg historii orzeczniczej.

Równie pouczające są sytuacje, w których jedna strona wspólnego kredytu nie chce procesu, a druga jest gotowa walczyć. Przez lata taki impas bywał wygodnym hamulcem po stronie banków, a wiele kancelarii nie potrafiło wskazać drogi wyjścia. Eksperci ŻBK nie tylko przetarli szlak, ale też doprowadzili do uchwał Sądu Najwyższego, które ułatwiły frankowiczom samodzielne dochodzenie roszczeń. Dzięki temu unieważnienie kredytu we frankach nie wymaga już zgody wszystkich współkredytobiorców, jeśli naruszone zostało prawo konsumenta. Frankowicze zyskali realne narzędzie do przerwania impasu i ostatecznego zamknięcia sporu, a inne kancelarie podążają dziś ścieżką wytyczoną przez społeczność ŻBK.

Wreszcie — sprawy z elementem „użytku zarobkowego” nieruchomości przestały być poligonem do straszenia konsumentów. Tutaj również to ŻBK jako pierwsze zaczęło przedstawiać argumentację, która udowadniała, że wynajmowanie mieszkania czy rejestrowanie działalności pod jego adresem nie odbiera kredytobiorcy statusu konsumenta. Sądy zaczęły dostrzegać tę różnicę i coraz klarowniej oddzielać działalność zawodową od sytuacji życiowych. Unieważnienie kredytu we frankach nadal pozostaje możliwe, jeśli jądro umowy nosi wady konstrukcyjne, a bankowe narracje o „biznesowym celu” upadają w konfrontacji z linią orzeczniczą wypracowaną przez ekspertów ŻBK. Frankowicze odzyskują spokój — nawet tam, gdzie bank próbował narzucić poczucie bezradności.

Case studiem ŻBK: kiedy „niemożliwe” staje się codziennością

Unieważnienie kredytu we frankach stało się realną drogą do odzyskania finansowej wolności nawet w przypadkach, które jeszcze kilka lat temu uchodziły za z góry przegrane. Społeczność Życie Bez Kredytu, działając z determinacją i ekspercką wiedzą, przecierała szlaki tam, gdzie inni doradzali wycofanie pozwu. Dla zobrazowania tej zmiany przyjrzyjmy się trzem inspirującym historiom frankowiczów, których sprawy prowadzone z udziałem ŻBK udowadniają, że konsekwencja, profesjonalizm i odwaga przynoszą zwycięstwa nawet tam, gdzie banki były przekonane o swojej przewadze.

Tam, gdzie inna kancelaria zawiodła, ŻBK dowiozło sukces

Jednym z najlepszych przykładów jest sprawa, w której reprezentowany przez inną kancelarię frankowicz w pierwszej instancji przegrał proces. Sąd uznał wówczas, że kredyt miał charakter inwestycyjny, a więc kredytobiorca nie mógł korzystać z ochrony konsumenckiej. Wydawało się, że to koniec drogi. Dopiero gdy sprawę przejęli Eksperci ŻBK, jej losy uległy całkowitej zmianie. Zespół skrupulatnie przeanalizował dokumenty, odtworzył faktyczne okoliczności zawarcia umowy, a przede wszystkim uzupełnił brakujące dowody, w tym kluczowe zaświadczenie z banku.

Efektem była wygrana apelacja przed Sądem Okręgowym w Warszawie (sygn. XXV C 2014/17), w której sąd jednoznacznie potwierdził, że kredyt miał charakter konsumencki i stwierdził nieważność umowy. W konsekwencji strony zawarły ugodę, na mocy której kredyt został w całości rozliczony, czyli wyzerowano saldo kredytu, konsument odzyskał wszystkie nadpłaty ponad kapitał w raz z należnymi odsetkami, a z księgi wieczystej została usunięta hipoteka banku. Ta historia pokazała, że przegrana w pierwszej instancji – zwłaszcza przy złej strategii innej kancelarii – nie przesądza o wyniku sprawy. ŻBK jest w stanie uratować nawet pozornie przegrany proces, zamieniając porażkę w pełne zwycięstwo i dowodząc, że w apelacji wciąż można odwrócić bieg wydarzeń.

Więcej szczegółów o tej sprawie przeczytasz w artykule: Frankowicze i druga szansa – ŻBK zamienia porażkę innej kancelarii w pełną wygraną.

Bank pozwał frankowicza na 4 mln zł, ale to frankowicz odniósł spektakularne zwycięstwo

W tej sprawie do ŻBK zgłosił się kredytobiorca, który był już na skraju rezygnacji. Kolejne kancelarie odmawiały prowadzenia jego procesu, uznając ją za beznadziejną. Bank twierdził, że umowa miała charakter biznesowy, a więc klient nie podlegał ochronie konsumenckiej. Na dodatek żądał od niego astronomicznej kwoty – niemal czterech milionów złotych – choć początkowy kredyt opiewał na mniej niż dwa miliony.

Eksperci ŻBK spojrzeli jednak na sprawę inaczej. Z drobiazgową precyzją odtworzyli historię kredytu, wskazali klauzule abuzywne i udowodnili, że celem zobowiązania była potrzeba mieszkaniowa, a nie działalność gospodarcza. Sąd podzielił ich argumenty: umowa została unieważniona, a gigantyczne roszczenie banku oddalone w całości.

Dla frankowicza oznaczało to definitywne uwolnienie od długu, który wydawał się nie do spłacenia. Dla innych kredytobiorców – sygnał, że nawet jeśli sprawa wygląda na „przegraną”, zespół, który zna wszystkie sztuczki bankowych prawników, potrafi odwrócić los i doprowadzić do zwycięstwa.

Dowiedz się więcej: Frankowicze z ŻBK pokazują, że nawet z pozornie przegranej sprawy można wyjść zwycięsko.

Getin Noble Bank i pułapka aneksów

Getin Noble Bank od lat słynie z umów modyfikowanych licznymi aneksami, które skutecznie zaciemniały rzeczywisty obraz zadłużenia. W jednej ze spraw klient podpisał aż 11 aneksów, a każdy z nich zamiast pomagać – powiększał saldo kredytu. Jak wskazuje ekspert ŻBK Kamil Sienkiewicz: „Bywało, że bank doliczał 70 tysięcy złotych za aneks, który w ogóle nie wszedł w życie.”

Szczególnie groźne były tzw. „kursy promocyjne”, dające bankowi pełną dowolność w ustalaniu kursów walut. ŻBK, analizując dokumenty z matematyczną precyzją, wykazało w sądzie mechanizmy sztucznego zawyżania długu. Efekt? Prawomocne unieważnienie kredytu, które pokazało, że nawet najbardziej zawiłe sprawy z Getinem mogą skończyć się pełnym zwycięstwem frankowicza.

Dowiedz się więcej: Frankowicze zwyciężają z Getin – skuteczna strategia ŻBK w procesie z 11 aneksami.

Po ogłoszeniu upadłości Getinu wielu kredytobiorców sądziło, że ich sprawy zostały przekreślone i że sądy nie będą już orzekać o nieważności umów. Eksperci społeczności Życie Bez Kredytu udowodnili jednak, że ani ogromna liczba aneksów, ani upadłość banku nie stanowią przeszkody dla skutecznego unieważnienia kredytu CHF. Gdy wprowadzono przymusową restrukturyzację Getinu, ŻBK jako jedna z nielicznych kancelarii nadal aktywnie broniła frankowiczów, konsekwentnie odblokowując zawieszane postępowania. Dziś w sprawach przeciwko Getin regularnie zapadają korzystne, prawomocne wyroki, a kredytobiorcy odzyskują wolność finansową poprzez unieważnienia umów.

Podsumowanie

  • Frankowicze ze społeczności ŻBK osiągają stuprocentową skuteczność w sądach, a unieważnienie kredytu we frankach stało się standardem – także w przypadkach wcześniej uznawanych za przegrane
  • Profesjonalna reprezentacja, jaką zapewnia ŻBK, pozwala frankowiczom wygrywać nawet trudne sprawy z aneksami, nietypowymi wzorcami czy elementami wynajmu nieruchomości
  • Frankowicze z ŻBK pokazują, że przegrana w pierwszej instancji i źle poprowadzona sprawa przez poprzednią kancelarię nie przekreśla szans na zwycięstwo – apelacje prowadzone przez Ekspertów ŻBK kończą się pełnym unieważnieniem kredytów i odzyskaniem należnych kwot
  • Banki, mimo upadłości czy wielomilionowych roszczeń, przegrywają w starciu z rzetelną analizą i argumentacją – frankowicze zyskują wolność finansową i pewność, że nie ma spraw beznadziejnych
Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy