Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kredytów waloryzowanych we frankach potwierdził dotychczasową korzystną linię orzeczniczą dla konsumentów. Trybunał uznał, że to sądy krajowe odpowiadają za prawidłowe ustalenie stanu faktycznego oraz zastosowanie prawa krajowego, ale to konsument decyduje o nieważności umowy. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami wyrok jest korzystny dla frankowiczów, a potwierdzają to wszyscy eksperci, oczywiście poza bankowcami, którzy jak zwykle zaklinają rzeczywistość. Link >> Webinar #17
Wyrok TSUE w sprawie C-19/20 korzystny dla frankowiczów
Wyrok TSUE C-19/20 dotyczył pięciu pytań prejudycjalnych Sądu Okręgowego w Gdańsku, który w grudniu 2019 r. złożył do Trybunału Sprawiedliwości wniosek o wydanie orzeczenia w związku z jedną z prowadzonych spraw w związku z kredytem GE Money Bank SA (obecnie Bank BPH). Wyrok jest zgodny z naszymi oczekiwaniami oraz potwierdził dotychczasową korzystną dla konsumenta linię orzeczniczą TSUE. Kredyty waloryzowane we frankach nie podlegają zasadzie tzw. niebieskiego ołówka, czyli nie można usnąć tylko części klauzuli, a cała klauzula indeksacyjna musi zostać usunięta. To świetna informacja dla frankowiczów, a w szczególności właśnie GE Money Bank SA (obecnie BPH).
TSUE potwierdził również, iż sąd krajowy jest zobowiązany do poinformowania konsumenta o skutkach nieważności umowy. Trybunał podkreślił, że to konsument decyduje, czy chce być objęty ochroną wynikającą ze skutków stosowania w umowie klauzul abuzywnych, co prowadzi najczęściej do stwierdzenia nieważności. Warto zauważyć, że okoliczność ta wskazuje, jak ważną kwestią jest skorzystanie z doświadczonej pomocy prawnej. Bowiem nie każda kancelaria prawna będzie dysponowała odpowiednimi kompetencjami, aby zagwarantować optymalne rozwiązanie danej sprawy frankowej, którym jest unieważnienie kredytu.
Do szeroko komentowanej kwestii wynagrodzenia za kapitał Trybunał Europejski się nie odniósł, ponieważ nie tego dotyczyło pytanie Sądu Okręgowego w Gdańsku. Trybunał – zgodnie z zakresem pytania – odniósł się jedynie do tego, o czym powinien być poinformowany konsument. Jednak w oparciu o dotychczasowe orzecznictwo TSUE nie można uznać, że banki mają prawo do dochodzenia wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku upadku umowy z winy banku, tj. w związku ze stosowaniem postanowień niedozwolonych.
Nie sposób jednak odnieść wrażenia, że poza propagandą banków, żadna instytucja nie widzi podstaw prawnych do roszczeń o korzystanie z kapitału. Wprost wypowiadają się o tym: Prokurator Generalny RP, Rzecznik Finansowy, Rzecznik Praw Obywatelskich, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, pełnomocnik RP Bogusław Majczyna. Ponadto żaden bank nigdy nie pozwał po prawomocnym wyroku członka społeczności Życie Bez Kredytu o korzystnie z kapitału czy też zwrot kapitału.
Ponadto w naszej ocenie, ale również powyższych instytucji oraz prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, agitacja banków w tym zakresie ma na celu zniechęcić frankowiczów do korzystania ze swoich praw w sądzie. Prokurator Generalny RP wprost wskazuje także należy, że „ dochodzenie tego typu roszczeń zostało uznane przez Rzecznika Finansowego za nieuczciwą praktykę rynkową, w związku z czym zostało skierowane stosowne powództwo przeciwko bankowi, który dochodził takich roszczeń (por. https://rf.gov.pl/2020/04/30/3924/ ).”
Przypominam, że członkowie społeczności Życie Bez Kredytu, w ramach Pakietu 10 Gwarancji, posiadają bezpłatnie pełną ochronę przez 3 lata po prawomocnym wyroku, w tym na prowadzenie spraw o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – potwierdza Kamil Chwiedosik.
Wyrok TSUE – kredyty we frankach – specjalny odcinek #25 Express Frankowiczów
Podczas specjalnego odcinka Expressu Frankowiczów, który zostanie udostępniony w niedzielę 2 maja o 12:00 na naszym kanale YouTube – link >> Życie Bez Kredytu kanał YT – zostaną szczegółowo omówione korzyści dla frankowiczów wynikające z najnowszego orzeczenia TSUE w kwestii kredytów waloryzowanych do CHF. O wyroku TSUE C-19/20 będzie rozmawiał główny ekspert Życia Bez Kredytu Kamil Chwiedosik wraz z adwokatem Wiktorem Budzewskim oraz zobaczą Państwo wywiad z adwokatem Patrykiem Szpurą, przeprowadzony prosto z Luksemburga.
„Należy zauważyć, że TSUE nie może się wypowiadać konkretnie, tj. nie może powiedzieć, że skoro klauzula jest abuzywna, to na pewno umowa jest nieważna. TSUE pozostawia to do oceny danego sędziego w konkretnej sprawie. Jednocześnie TSUE twierdzi, że nie stoi na przeszkodzie unieważnienie takiej umowy. TSUE musi wydać orzeczenie, które będzie generalnie dotyczyło nie tylko jednego kredytu, nie tylko jednego państwa, ale wszystkich krajów Unii Europejskiej. Dlatego nie ma możliwości, aby w tej konkretnej sprawie, dzisiaj na kanwie mieliśmy sprawę GE Money Bank, sąd orzekł, że umowa jest nieważna. Na podstawie ogólnej odpowiedzi TSUE na to, co stoi, a co nie stoi, na przeszkodzie dyrektywy, można, oczywiście jeżeli się zna na tyle na prawie konsumencki, ocenić, i to mają za zadanie sędziowie krajowi, którzy wydają w konkretnej sprawie wyrok, jak wygląda konkretna sytuacja na kanwie orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej „– tłumaczy ekspert Kamil Chwiedosik.
Relację ekspertów ŻBK zaraz po ogłoszeniu wyroku TSUE można obejrzeć tutaj link>>: Wywiady po TSUE – prosto z Luksemburga! 29.04.2021 – Relacja Życia Bez Kredytu dla Frankowiczów!
Trybunał Europejski – kredyty we frankach – opinia eksperta Kamila Chwiedosika
Odpowiedź TSUE jest pozytywna. Aneks nic nie zmienia. To sąd krajowy ma obowiązek stwierdzenia nieuczciwości postanowienia umownego niezależnie czy został zawarty aneks do umowy – wyjaśnia Kamil Chwiedosik w komentarzu dla Business Insider Polska. – Nie istnieje zasada niebieskiego ołówka, nie można usunąć tylko części klauzuli GE Money Bank, cała klauzula przeliczeniowa powinna zostać usunięta.
Podobnie w przypadku trzeciego pytania, czy uchwalenie ustawy antyspreadowej może skutkować tym, że sąd nie będzie miał obowiązku stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego. – Ustawa antyspreadowa nie stoi na przeszkodzie wyeliminowania nieuczciwej klauzuli abuzywnej i unieważnieniu umowy.
W przypadku czwartego i piątego pytania chodziło właśnie o to czy sąd musi poinformować konsumenta, jakie będą skutki nieważności umowy o kredyt frankowy, niezależnie czy jest on reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika (adwokata lub radcę prawnego), a także o to, kiedy zaczyna się termin przedawnienia roszczeń. Nieważność wynikająca z abuzywności postanowień umownych nie skutkuje wyrokiem konstytutywnym. To oznacza, że bieg przedawnienia roszczeń dla banku zaczyna się w momencie wypłaty pieniędzy kredytobiorcy, a nie od dnia wyroku w sprawie – kontynuuje ekspert.
