Powoływanie sędziów w Polsce i TSUE
Wielka Izba Trybunału Sprawiedliwości UE składająca się z 15 sędziów we wtorek (9 stycznia 2024 r.) zajmowała się pytaniami skierowanymi przez Sąd Okręgowy w Krakowie i Sądu Okręgowy w Katowicach. Sprawy zostały oznaczone sygnaturami C-269/21 oraz C-181/21. Pytania prejudycjalne dotyczyły statusu dwóch sędziowskich powołań. Sądy chciały ustalić, czy skład orzekający spełnia wymogi przewidziane na mocy ustawy, jeżeli niektórzy z członków tego składu zostali powołani w ramach procedury pomijającej udział organów samorządu sędziowskiego, na podstawie uchwały neoKRS, czyli Rady, której skład wyłoniony została na podstawie nowelizacji z grudnia 2017 r.
Same sprawy, które były prowadzone przez Sądy Okręgowe w Krakowie i Katowicach, dotyczyły sporów o abuzywne umowy kredytowe waloryzowane do franka szwajcarskiego. W składach orzekających tych sądów znajdowali sędziowie powołani przez neo-KRS, co w opinii sądów było wystarczającą podstawą do zadania pytania. Natomiast TSUE nie podzielił w tej kwestii stanowiska polskich sądów.
Decyzja TSUE o polskich sędziach nie zapadła, bo wydanie takiego orzeczenia musi być niezbędne, aby umożliwić sądowi krajowemu rozstrzygnięcie rozpatrywanej przez niego sprawy.
„Konieczne jest zatem istnienie rzeczywistego sporu, który sąd krajowy rozstrzygnie, uwzględniając orzeczenie prejudycjalne. Tymczasem nie wydaje się, aby w sprawie C-181/21 (zajmował się nią Sąd Okręgowy w Katowicach) sąd krajowy mógł na mocy przepisów prawa krajowego uwzględnić ewentualną odpowiedź Trybunału i ocenić w jej świetle zgodność z prawem powołania innego sędziego z tego samego składu orzekającego, wyłączając go, w razie potrzeby, od rozpoznania sprawy. W konsekwencji wykładnia prawa Unii nie odpowiada obiektywnej potrzebie związanej z orzeczeniem, które ma zapaść w postępowaniu krajowym” – wskazał Trybunał UE.
Wyrok TSUE dotyczący polskiego sądownictwa
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że wykładnia przepisów prawa Unii, o którą wystąpiono w sprawie C-181/21, nie odpowiada obiektywnej potrzebie związanej z orzeczeniem, które sąd odsyłający mógłby sam wydać w sprawie w postępowaniu głównym. Oznacza to, że zdaniem Trybunału związek pomiędzy sprawą główną dotyczącą postępowania frankowego a pytaniem prejudycjalnym jest zbyt luźny.
„Prawomocność postanowienia w przedmiocie udzielenia zabezpieczenia, odrębnego od istoty sporu rozpatrywanego przez sąd krajowy, sprawia, że nie zachodzi potrzeba oceny procedury powoływania sędziów sądów powszechnych w Polsce” – stwierdził TSUE.
Natomiast w sprawie C-269/21 TSUE zauważył, że we wniosku o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym sam sąd odsyłający podkreślił, iż postanowienie wydane przez trzyosobowy skład orzekający Sądu Okręgowego w Krakowie, którym zmieniono jego orzeczenie i oddalono złożony przez zainteresowanych konsumentów wniosek o zabezpieczenie powództwa, nie podlega już zaskarżeniu. W kwestii potencjalnej wadliwości prawnej związanej z obsadzeniem składu orzekającego Trybunał wskazał, że:
„sąd krajowy nie wydaje się kompetentny – na podstawie prawa krajowego – do oceny w świetle m.in. prawa Unii zgodności z prawem obsadzenia składu orzekającego, który wydał wcześniej prawomocne postanowienie, warunków powołania konkretnego sędziego czy też ‘wyłączenia’ tego sędziego od orzekania”.
Warto przypomnieć, że w ogłoszonej 15 grudnia 2022 roku opinii rzecznik generalny TSUE Michael Collins stwierdził, że „sąd nie stanowi 'sądu ustanowionego na mocy ustawy’, jeżeli sędzia zasiadający w składzie orzekającym tego sądu został powołany w wyniku procedury, w której nie zasięgnięto opinii organu samorządu sędziowskiego, kandydaci na to stanowisko zostali powołani na podstawie uchwały organu takiego jak Krajowa Rada Sądownictwa, i kandydaci w konkursie nie mogli zaskarżyć postępowania nominacyjnego do sądu spełniającego wymogi prawa Unii”.
