Blog Frankowicza

Podcast. Kredyt we frankach. Co mogę z tym zrobić? Jak walczyć o swoje prawa? Wywiad w #TOKFM.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Społeczność Życie Bez Kredytu udowadnia, że frankowicze nie są bezbronni wobec nieuczciwej działalności banków. Kredyt frankowy, który rujnuje życie setek tysięcy Polaków, można skutecznie unieważnić. Autorzy książki „Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków” rozmawiali w TOKFM o tym, jak frankowicze mogą walczyć o swoje prawa.
Podcast. Kredyt we frankach. Co mogę z tym zrobić? Jak walczyć o swoje prawa? Wywiad w #TOKFM.
  • Kredyt we frankach powoduje, że frankowiczom żyje się coraz gorzej. Można to jednak zmienić poprzez pozew banku. W Życie Bez Kredytu 100% kredytobiorców prawomocnie wygrywa z bankami
  • Frankowicze muszą pamiętać o tym, że nie są pozostawieni sami sobie. Społeczność ŻBK została utworzona, aby się wzajemnie wspierać na drodze do odzyskania wolności finansowej. Eksperci ŻBK opracowują mnóstwo bezpłatnych materiałów edukacyjnych i informacyjnych. Dzięki temu coraz więcej kredytobiorców frankowych w Polsce jest świadomych przysługujących im praw
  • Książka „Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków” to kwintesencja 8-letniej działalności całej społeczności Życie Bez Kredytu. Frankowicze dowiedzą się z niej, że banki nie są bezkarne i wygranie sprawy o nieuczciwy kredyt CHF leży w zasięgu ich ręki
  • Autorzy publikacji „Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków” – założyciel społeczności ŻBK Kamil Chwiedosik wraz z Kasią Urbańską oraz Zofią Karaszewską udzielili wywiadu dla TOKFM. Zapraszamy do odsłuchania rozmowy na naszym kanale YouTube

 

Toksyczny kredyt we frankach złamał życie setkom tysięcy Polaków

Dzięki aktywności całej społeczności Życie Bez Kredytu w mediach coraz więcej bez przekłamań mówi się bez przekłamań o trudnej i niesprawiedliwej sytuacji frankowiczów. Ostatnio główny ekspert ŻBK Kamil Chwiedosik wraz z Zofią Karaszewską oraz Katarzyną Urbańską – współautorkami najnowszej książki założyciela ŻBK „Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków” – udzielił wywiadu dla TOK FM. Goście audycji rozmawiali o wpływie toksycznych kredytów we frankach na życie Polaków i sposobach wyjścia z tego nieuczciwego zadłużenia. Posłuchaj najnowszego wywiadu klikając w link poniżej:

„Zaangażowałyśmy się w projekt Kamila i jego drugą książkę „Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków”, bo taka idea zaczęła nam przyświecać w ramach buntu społecznego wobec tego, jak potraktowały nas banki. Mnie, Zofię i setki tysięcy Polaków skrzywdzono przez nieuczciwe umowy kredytowe. Ja jestem po prawomocnym wyroku sądu, który unieważnił moją umowę. Umowa została unieważniona, ponieważ tak naprawdę była już nieważna w momencie, kiedy była ze mną zawierana, o czym ja, przystępując do umowy w dobrej wierze, nie wiedziałam. Za to bank- przedsiębiorca, który skonstruował tę umowę, wiedział doskonale, w jaki mechanizm próbuje mnie uwikłać. Umowa frankowa była tak skonstruowana, że znalazłam się w sytuacji, w której nigdy nie wiedziałam, jakie zobowiązanie mam wobec banku, bo kurs franka stale rósł. Stopy procentowe też były nie do sprawdzenia i nie do ocenienia przeze mnie jako konsumenta. O tych nieuczciwych mechanizmach banki doskonale wiedziały, lecz konsument – każdy kto przystępował do takiego kredytu, a często były to osoby, które kupowały za ten kredyt swoje pierwsze w życiu mieszkanie – nie miał o tym pojęcia. Dlatego po trzech latach procesu sąd unieważnił moją umowę kredytu” – mówi Katarzyna Urbańska. – „Podczas pracy nad książką doszliśmy do bardzo bulwersującej konkluzji, że banki wielu ludziom po prostu złamały życie. Aby rzetelnie zweryfikować nasze wnioski płynące z pracy nad książką, Kamil zlecił wykonanie profesjonalnego raportu. Ten raport został wykonany przez niezależny instytut specjalizujący się w badaniu opinii publicznej. Instytut sprawdził, jakie skutki społeczne naprawdę wywarł kredyt frankowy” – kontynuuje.

„Te ustalanie różnego rodzaju mechanizmów odbywało się przez banki w sposób arbitralny. Banki w sposób niczym nieskrępowany zagwarantowały sobie możliwość kształtowania wysokości zarówno opłat, jak i całego mechanizmu waloryzacji. To powodowało, że saldo kredytu zamiast maleć – w ślad za spłatą poszczególnych rat – zaczęło rosnąć. Co jest niespotykane, bo żaden kredyt na świecie nie jest tak skonstruowany, że saldo zadłużenia rośnie, zamiast spadać z miesiąca na miesiąc” – tłumaczy Kamil Chwiedosik.

Unieważnienie umowy kredytu jest na wciągniecie ręki. Prawdziwe historie członków społeczności ŻBK pokazują, że warto było pozwać bank

Długo pokutowało przekonanie, że z bankiem nie można wygrać. To na szczęście nieprawda. Dokonania całej naszej społeczności dowodzą, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. To banki są wręcz bezradne wobec pozwów składanych przez członków społeczności ŻBK. Niestety, pogląd o tym, że banki są omnipotentne i zwykły człowiek jest w sądowym starciu z kredytodawcą skazany na pożarcie, wciąż jest dość żywy w medialnych narracjach. Pomimo faktów – 100% prawomocnych wygranych wśród członków społeczności ŻBK – lobby bankowe stara się podsycać takie przekonanie wśród kredytobiorców.

„Wszyscy bohaterowie książki, z którymi z Kasią rozmawialiśmy, dokładnie tak myśleli na początku, że nie mają żadnych szans w starciu z bankiem. Dlatego to jest tak trudna decyzja, aby podjąć w ogóle walkę. Dlatego tak ważna jest książka „Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków”, bo pokazuje ona, że mimo lęku, który na początku każdy z frankowiczów odczuwa, można wygrać tę walkę i można wygrać w sądzie. Wracając do tego aspektu, jak bardzo kredyt nas obciążył, to okazuje się – co udowadniają i historie, i badania w naszej książce – że to jest zarówno obciążenie typowo zdrowotne, czyli różnego rodzaju choroby przewlekłe powodowane długotrwałym stresem, jak i obciążenie psychiczne. Rozmawialiśmy z osobami, którym dosłownie załamało się życie i skończyli na oddziałach szpitali psychiatrycznych. Nasi rozmówcach opowiadali również o próbach samobójczych, rozwodach, załamaniach nerwowych, utracie pracy” – mówi Zofia Karaszewska.

Pętla kredytu frankowego na szyjach kredytobiorców zaciska się coraz mocniej, ponieważ mechanizm kredytów frankowych jest tak skonstruowany, że raty są coraz wyższe, a saldo zadłużenia pomimo spłat nie maleje. Z tego impasu na szczęście jest wyjście i jest nim oczywiście pozew banku. Choć z wyżej wymienionych powodów decyzja o pozwaniu banku nie należy do najłatwiejszych, to tylko nasza proaktywna postawa odmieni sytuację, w której znaleźliśmy się ze względu na zawarcie nieuczciwej umowy z bankiem. Już sam fakt złożenia pozwu pomaga wielu kredytobiorcom odzyskać poczucie sprawczości nad własnym życiem. Natomiast aż 91% frankowiczów uważa, że uzyskanie sądowego zabezpieczenia roszczenia utwierdziło ich w przekonaniu, że wygrają sprawę. Ewentualnie nie miało to wpływu na ich przekonania o wyniku sprawy, bo już wcześniej byli przekonani o tym, że wygrają proces z bankiem.

W 2022 r. ponad 600 członków społeczności ŻBK w ciągu około trzech miesięcy po złożeniu pozwu, przestało płacić raty dzięki decyzji sądów w przedmiocie zabezpieczenia roszczenia. To oznacza, że już na zawsze w legalny sposób uwolnili się od raty kredytowej i oczekują już tylko na prawomocny wyrok, na który zazwyczaj czeka się ok. trzech lat.

Skutki toksycznych kredytów frankowych dotykają nie tylko frankowiczów

Warto uświadomić sobie, że fatalne skutki nieuczciwych, lichwiarskich kredytów nie tylko wpływają na codzienne życie osób, które bezpośrednio z bankiem zawarły umowę. Siła rażenia toksycznych kredytów jest znacznie większa. Na uwikłaniu we franka kredytobiorców cierpią również ich bliscy, dzieci, czy rodzice.

„To jest bardzo ważny aspekt. Tak jak kredyty frankowe zostały udzielone 700.000 tysiącom Polaków, tak obciążenie kredytowe dotknęło kilku milionów, bo to są też dzieci, współmałżonkowie, rodzice. Jedna z frankowiczek, która ma już zabezpieczenie roszczenia, opowiadała , że jej ojciec na łożu śmierci dopytywał, czy na pewno ta sprawa z kredytem jest już zamknięta. Inni bohaterowie naszej książki udostępnili nagrania z podsłuchanych rozmów ich kilkuletnich dzieci, które bawiąc się, zaczęły się zastanawiać, co będzie, jak rodzice umrą. Czy zostawią ich z kredytem, czy w skarbonce wystarczy zebranych pieniędzy na kolejne raty? Też pojawia się tutaj aspekt lęku przed bezdomnością. Problem frankowy ma wiele aspektów, które z Kamilem i Kasią chcieliśmy dogłębnie zrozumieć, jak kredyty frankowe wpłynęły na życie całego pokolenia Polaków” – mówi Zofia Karaszewska.

„Mógłbym doradzić tylko tyle, że jeżeli ktoś jeszcze nie zaczął tej batalii sądowej, to na pewno powinien skorzystać z tego, co jest stworzone m. in. przez naszą społeczność Życie Bez Kredytu. Mamy też grupę Prawomocny-Pomocnych, czyli grupę osób, które już prawomocnie wygrały dzięki naszemu wsparciu i angażują się w pomoc innym frankowiczom. Działamy również w social media, publikujemy dużo materiałów, tworzymy programy, m.in. „Express Frankowiczów” oraz „Okiem Byłej Frankowiczki”. Obecnie można odszukać wiele rzetelnych źródeł informacji na temat praw frankowiczów. Jednym z nich jest właśnie nasza książka opisująca, jak aktualnie wygląda sytuacja frankowiczów. Moim zdaniem lektura tej książki pozwoli każdemu frankowiczowi podjąć w pełni świadomą decyzję, aby rzeczywiście zmienić swoje życie, rozpocząć walkę o własne prawa i pozwać bank” – mówi Kamil Chwiedosik.

Posłuchaj całego podcastu zrealizowanego dla TOKFM na naszym kanale YT: Kredyt we frankach. Co mogę z tym zrobić? Jak walczyć o swoje prawa? Wywiad w TOKFM.

Posłuchaj podcastu na spotify klikając w zdjęcie poniżej:

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy