mBank rezygnuje z pobierania rat – co stoi za tym ruchem?
Frankowicze, którzy pozwali mBank, zauważają, że ich konta pozostają nietknięte – bank nie egzekwuje kolejnych rat, mimo że umowy formalnie wciąż obowiązują. To bezprecedensowe działanie, które rodzi zarówno nadzieję na łatwiejsze rozliczenie kredytu, jak i pewne obawy dotyczące długofalowych konsekwencji.
Nie jest tajemnicą, że mBank przegrywa w zasadzie wszystkie sprawy dotyczące kredytów frankowych. Lawinowy wzrost pozwów i niekorzystne dla banku wyroki sprawiają, że dalsze pobieranie rat mogłoby jedynie skomplikować przyszłe rozliczenia. Z perspektywy instytucji finansowej bardziej opłaca się wstrzymać egzekwowanie należności i poczekać na rozstrzygnięcie sprawy.
Istnieje również możliwość, że mBank chce wyprzedzić planowane zmiany legislacyjne, które mają umożliwić frankowiczom automatyczne wstrzymanie spłat po wniesieniu pozwu. Rezygnacja z pobierania rat może być więc strategią mającą na celu uniknięcie dodatkowych kosztów oraz zyskanie przewagi w negocjacjach ugodowych.
Co może oznaczać nowa strategia mBanku dla frankowiczów?
Choć decyzja o zaprzestaniu pobierania rat wydaje się korzystna, może też stanowić część większego planu banku. Warto przeanalizować możliwe scenariusze:
Przygotowanie do ugód – kredytobiorcy, którzy zauważyli wstrzymanie pobierania rat, mogą wkrótce otrzymać propozycję ugody. Bank może przedstawiać to jako „gest dobrej woli”, licząc na szybkie zamknięcie sprawy na warunkach bardziej opłacalnych dla siebie.
Rezygnacja z apelacji – część frankowiczów, którzy wygrali już w pierwszej instancji, może spodziewać się, że mBank nie będzie składał apelacji, ale zamiast tego zaproponuje rozliczenie umowy zgodne z wyrokiem.
Nowa strategia prawna – niektórzy frankowicze obawiają się, że rezygnacja z dalszego pobierania rat przez mBank stanowi przygotowanie do pozwów o zwrot kapitału. W takiej sytuacji kluczowe jest posiadanie odpowiedniej strategii procesowej i konsultacja z doświadczonym prawnikiem.
Zmiana taktyki banku pokazuje, że dalsze przeciąganie procesów nie jest już dla niego korzystne. Kredytobiorcy powinni jednak zachować ostrożność i nie podejmować pochopnych decyzji w reakcji na potencjalne propozycje banku.
Czy frankowicze powinni obawiać się ugód?
Frankowicze doskonale wiedzą, że banki od lat próbują skłonić ich do ugód, które w rzeczywistości są mniej korzystne niż unieważnienie umowy w sądzie. Nowa strategia mBanku może być kolejnym krokiem w tej grze.
Psychologiczne zagranie – zaprzestanie pobierania rat może wpłynąć na kredytobiorców, którzy nagle przestają odczuwać comiesięczne obciążenie finansowe. Może to sprawić, że będą bardziej skłonni do zawarcia ugody, nie analizując wszystkich długoterminowych konsekwencji.
Ugoda „wyzerowująca saldo” – frankowicze, którzy nadpłacili już znaczne kwoty, mogą otrzymać propozycję zakończenia kredytu poprzez wyzerowanie pozostałego zadłużenia. Choć brzmi kusząco, w wielu przypadkach wyrok sądu może przynieść znacznie większe korzyści – w tym zwrot nadpłaconych rat i odsetki.
Każda oferta ugody wymaga dokładnej analizy – podpisanie ugody to decyzja, która powinna być podejmowana wyłącznie po konsultacji z doświadczonym prawnikiem. Kredytobiorcy muszą mieć pewność, że porozumienie nie zawiera ukrytych pułapek i rzeczywiście jest korzystne.
Warto pamiętać, że dobrze wynegocjowana ugoda z bankiem jest w zasadzie możliwa tylko przy wsparciu doświadczonych mediatorów, takich jak Eksperci z Departamentu Mediacji i Ugód ŻBK. To oni wiedzą, jak zabezpieczyć interesy kredytobiorców, eliminując z umowy potencjalnie niekorzystne klauzule i zapewniając warunki porozumienia na poziomie rzeczywiście opłacalnym dla frankowiczów.
Strategia mBanku pokazuje, że bank chce ograniczyć straty i zakończyć jak najwięcej spraw na swoich warunkach. Frankowicze powinni pamiętać, że w większości przypadków unieważnienie umowy w sądzie daje znacznie większe korzyści niż jakakolwiek ugoda oferowana przez bank.
Podsumowanie – czego mogą spodziewać się frankowicze od mBanku?
Decyzja mBanku o zaprzestaniu pobierania rat frankowych to ruch, który może mieć wiele motywacji – od chęci uproszczenia rozliczeń, przez próby namówienia frankowiczów na ugody, aż po przygotowania do nowych strategii procesowych.
Frankowicze powinni uważnie monitorować swoje konta – wstrzymanie pobierania rat może być początkiem nowych działań banku, które wpłyną na sytuację kredytobiorców.
Każda oferta ugody powinna być analizowana z prawnikiem – banki mogą próbować przedstawiać ugody jako korzystne rozwiązanie, ale w wielu przypadkach sądowe unieważnienie umowy przynosi lepsze efekty.
Kredytobiorcy wygrywający sprawy mogą spodziewać się nowych propozycji ze strony banku – mBank może rezygnować z apelacji i proponować rozliczenia w sposób bardziej opłacalny dla siebie niż dla klientów.
Frankowicze nie powinni ulegać presji banku – rezygnacja z pobierania rat może być jedynie kolejnym elementem strategii banku, który dąży do minimalizacji swoich strat.
Frankowicze nie mogą tracić czujności. W obliczu zmieniającej się taktyki banku kluczowe jest podejmowanie świadomych decyzji i ścisła współpraca z ekspertami. Każdy ruch banku warto interpretować w kontekście własnych interesów, aby nie dać się wciągnąć w grę, w której wygraną będzie miał tylko kredytodawca.
