Blog Frankowicza

Cierpliwość jest cnotą, ale czy frankowicze mogą czekać latami na wyrok? Odpowiedź nie jest łatwa.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Orzecznictwo w sprawach frankowych jest niezwykle korzystne dla kredytobiorców, a umiejętnie poprowadzony proces z pewnością zakończy się sukcesem frankowicza. Uzyskanie satysfakcjonującego wyroku wymaga czasami jednak cierpliwości. Zdarza się, że proces o abuzywny kredyt kończy się już po roku, lecz w niektórych przypadkach sprawa rozciąga się nawet do 5 lat. Czy w takiej sytuacji warto czekać na wyrok, skoro walka o sprawiedliwość może trwać latami?
Cierpliwość jest cnotą, ale czy frankowicze mogą czekać latami na wyrok? Odpowiedź nie jest łatwa.
  • Jednym z głównych bodźców do pozwania banku jest chęć uwolnienia się od nieuczciwej umowy kredytowej we franku. Czy to coś złego, że kredytobiorcy nie chcą się dawać już więcej naciągać bankom?
  • Frankowicze powinni mieć świadomość, że obecnie w całym kraju zarejestrowanych jest ponad 120.000 spraw przeciwko bankom, a XXVIII “Wydział Frankowy” SO w Warszawie powstał dopiero w kwietniu 2021
  • Zanim przyjdzie kolej na prawomocny wyrok w sprawach złożonych w sądach do 2020 roku, to mogą minąć jeszcze nawet 2 lata. Frankowicze, którzy złożyli natomiast pozew w 2021 i 2022, mogą uzyskać wyrok znacznie krócej, a do tego mogą liczyć na zabezpieczenie roszczenia
  • Czy wobec tego osoby, które złożyły pozwy do 2020 roku, są w pewien sposób pokrzywdzone przez wymiar sprawiedliwości? Nie, po prostu ich sprawa wymaga więcej cierpliwości. Lepiej jest poczekać rok czy dwa lata dłużej, niż borykać się np. przez kolejne 15 lat ze spłatą nieuczciwego kredytu

 

Frankowicze ŻBK osiągają dziś spektakularne sukcesy w sądach. Wszystko dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości

Z perspektywy czasu widzimy, że frankowicze dokonali czegoś niesamowitego. Jeszcze w 2015 roku prawie nikt nie dawał wiary w to, że sytuacja kredytobiorców frankowych może obrócić się o 180 stopni. To jednak się stało i dziś frankowicze są górą w sądach, a prawo jest po ich stronie. Dzisiejszy sukces kredytobiorców frankowych to wynik ciężkiej pracy tych, którzy niezłomnie wierzyli w sprawiedliwość. Eksperci ŻBK zauważyli, że umowy tzw. frankowe są nieuczciwe i solidarnie z frankowiczami zaczęli przeciwdziałać nieuczciwym machinacjom banków. To były długie lata zmagań z nieprawością i manipulacją kredytodawców, które w ostateczności zaowocowały ujawnieniem prawdy o toksycznych kredytach. Kamieniem milowym okazał się wyrok TSUE z października 2019 r. Niemniej nadal wiele kwestii było wówczas niedookreślonych i sprawy frankowe wciąż wymagały sporo pracy zarówno ze strony ekspertów ŻBK, jak i samych kredytobiorców.

Pierwsze większe załamanie wiary u frankowiczów w ostateczny sukces miało miejsce w wakacje 2021. Wówczas około 85% składów sędziowskich w Polsce zawiesiło postępowania w oczekiwaniu na uchwałę „frankową” całej Izby Cywilnej SN (sygn. akt III CZP 11/21). Nagle okazało się, że być może ta uchwała nigdy nie zapadnie. We wrześniu 2021 SN skierował zapytania do TSUE, czy w ogóle Izba Cywilna SN jest uprawniona do wydawania uchwał w tym składzie. Wiadomo było, że to oznacza przynajmniej kilka lat przepychanek i brak uchwały „frankowej” SN, na którą wszyscy czekali. To były ciężkie tygodnie. Pojawiło się zagrożenie, że w sprawach frankowiczów nie będą zapadały żadne wyroki.

Pamiętamy, że morale w naszym środowisku bardzo spadły. Nagle to, co robisz przez niemal 6 lat, bierze w łeb z uwagi na zagrywki polityczne związane z obsadą sędziów w SN. Taki obrót spraw zmotywował cały nasz zespół do jeszcze bardziej intensywnej pracy. Kilka dni zajęło nam znalezienie sposobów na zmianę takiego stanu rzeczy. Eksperci ŻBK przygotowali mocną argumentację, że w takiej sytuacji postępowania sądowe prowadzone w imieniu frankowiczów muszą być odwieszone. Dodatkowo założyciel społeczności ŻBK Kamil Chwiedosik zlecił w trybie pilnym przygotowanie ekspertyzy, korzystając z uprzejmości dr hab. Andrzeja Jackiewicza, profesora z Katedry Prawa Konstytucyjnego i Systemów Politycznych Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. W ten sposób powstała „Opinia w sprawie konstytucyjnych aspektów postępowania sądowego bez nieuzasadnionej zwłoki, również w kontekście zawieszania postępowań przez sądy powszechne, do czasu wydania przez Izbę Cywilną Sądu Najwyższego uchwały udzielającej odpowiedzi na pytania przedstawione przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 11/21”. Zarówno tempo, w jakiej powstała ta ekspertyza, jak i wnioski z niej płynące w połączeniu z mocną argumentacją procesową spowodowały, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ku uciesze wszystkich członków społeczności #ŻBK, postępowania sądowe były odwieszane jedno po drugim. W zasadzie w ciągu miesiąca zdecydowana większość spraw została odwieszona, a w październiku i grudniu 2021 pojawiła się seria prawomocnych wyroków. To była wielka nagroda za tygodnie żmudnej pracy w ogromnym stresie. Nie było już wątpliwości, że orzecznictwo się ustabilizowało zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpoczął trwającą do dziś nieprzerwaną serię prawomocnych wyroków stwierdzających nieważność umowy na zasadzie teorii dwóch kondykcji. To triumf sprawiedliwości nad, jak mogłoby się wydawać, nietykalnymi bankami.

Frankowicze mają dość samowolki banków i dążą do uwolnienia się od nieuczciwej umowy. W sądach jest zarejestrowanych ponad 120.000 spraw frankowych

Rewelacyjne orzecznictwo w sprawach frankowych zachęciło frankowiczów do walki o swoje prawa. Mnóstwo osób zrozumiało, że nie ma innego wyjścia jak pozew banku. Jeszcze w 2021 roku banki próbowały mamić kredytobiorców ugodami, lecz w rzeczywistości okazały się one niezwykle niekorzystne. Frankowicze, którzy poszli na ugodę z bankiem, trafili z deszczu pod rynnę – drogiego franka zamienili na równie niekorzystny WIBOR. Nasi eksperci już od dawna przestrzegali frankowiczów przed tymi oszukańczymi ugodami. Niestety, część osób w obawie przed długim procesem, wybrało drogę na skróty, co okazało się po czasie ogromnym błędem.

Obecnie w całej Polsce w sądach toczy się aż 120.000 spraw frankowych. Tymczasem specjalnie dedykowany dla frankowiczów XXVIII Wydział Sądu Okręgowego w Warszawie powstał dopiero w kwietniu 2021 r. Choć należy przyznać, że Wydział ten działa całkiem sprawnie i wydaje korzystne dla kredytobiorców wyroki, to sama skala problemu frankowiczów w Polsce jest ogromna. Liczba spraw frankowych dosłownie zalała polskie sądy. A warto przypomnieć, że dopiero ok. 20% wszystkich frankowiczów zdecydowało się na pozew banku. Nie polecamy zatem czekać ze swoją sprawą do zakończenia sezonu urlopowego. Kolejne podwyżki rat kredytu z całą pewnością zmotywują tych, którzy do tej pory wstrzymywali się z decyzją o wejściu na drogę sądową. Dlatego rekomendujemy złożyć pozew przeciwko bankowi jeszcze w sierpniu, zanim następna fala pozwów zaleje polski wymiar sprawiedliwości. Zasadniczo im szybciej wytoczymy proces w sprawie abuzywnego kredytu, tym szybciej się od niego uwolnimy. A zaprzestać spłaty rat można już w przeciągu kilku miesięcy od dnia złożenia pozwu. Wszystko dzięki wnioskowi o zabezpieczanie roszczenia, które w ŻBK zawsze składamy razem z pozwem.

Czy frankowiczom opłaca się czekać kilka lat na wyrok sądu?

Choć obecnie mamy okres wakacyjny, a w związku z nim również sądy pracują w nieco spowolnionym, urlopowym trybie, to cały czas sprawa frankowiczów idzie ku lepszemu. W tym roku zapadła już rekordowa liczba wyroków – eksperci szacują, że w I połowie 2022 wydano ponad 4 tysiące orzeczeń sądowych w kwestii abuzywnych umów waloryzowanych do CHF. W rzeczywistości może być ich jeszcze więcej, ponieważ część wyroków zapada na posiedzeniach niejawnych, o których wiedzą tylko strony sprawy i ich pełnomocnicy. To znacznie więcej niż w całym roku 2021, kiedy szacunkowo zapadło 2780 wyroków.

W Życie Bez Kredytu zdarzają się sprawy, które z sukcesem kończą się nawet w niespełna rok. Frankowicze, którzy pozwali bank w 2021 i 2022 roku, a ich sprawy od razu trafiły do „Wydziału Frankowego” SO w Warszawie, często uzyskują korzystne wyroki w błyskawicznym tempie, znacznie szybszym niż osoby, które wystąpiły na drogę sądową w 2020 roku i wcześniej. Ponadto, o ile spełnią formalne kryteria, mogą liczyć na zabezpieczenie roszczenia, co jest jednoznaczne z uwolnieniem się od spłaty comiesięcznych rat kredytu już na zawsze w zaledwie kilka miesięcy. Czy w związku z tym kredytobiorcy, którzy zdecydowali wystąpić się na drogę sądową przed 2021 rokiem, a ich sprawa potrwa jeszcze kolejne 2-3 lata, są w jakimś stopniu pokrzywdzeni przez wymiar sprawiedliwości?

W tym miejscu warto przytoczyć następującą maksymę:

„Nie ma znaczenia, jak wolno idziesz, dopóki nie przestajesz”

Konfucjusz

Otóż wszyscy prawomocni członkowie społeczności Życie Bez Kredytu, których sprawy rozciągały się w czasie nawet przez 5 lat, jednogłośnie przyznają, że opłacało się czekać. Deklarują, że na taki wyrok warto byłoby czekać nawet kolejne kilka lat, gdyby wymagała tego sprawa. Walka o sprawiedliwość wymaga sporych pokładów cierpliwości. Podjęcie odpowiednich działań, determinacja i właśnie cierpliwość – to klucz do każdego sukcesu. Nasi prawomocni wygrani przyznają, że radość, ulga i spokój ducha, które przyniósł upragniony wyrok, sowicie nagradzają lata wyczekiwania na sprawiedliwy wyrok, czyli unieważnienie umowy kredytu. Dzięki przywróconej wolności finansowej wygrani frankowicze dzisiaj mogą swobodnie decydować o swoim życiu, a zwrot nadpłaconych rat kredytu pozwolił na realizację długo odkładanych w czasie marzeń.

Choć niektóre sprawy frankowe wymagają więcej czasu niż inne, należy pamiętać, że pozew banku to jedyna droga do odzyskania wolności finansowej. Jeżeli Twój proces z różnych przyczyn przedłuża się w czasie i wymaga cierpliwości, pamiętaj, że wybrałeś najlepsze rozwiązanie z możliwych. Wytoczenie procesu przeciwko bankowi, nawet tego trwającego 5 lat lub więcej, jest o wiele bardziej opłacalne niż dalsze spłacanie horrendalnie wysokich rat rujnujących Twój budżet domowy oraz Twoje zdrowie. Lepiej poczekać kolejne dwa lata na wyrok, który definitywnie zakończy problem frankowy, niż jeszcze przez kolejnych 15 lat spłacać toksyczne zobowiązanie.

Ponadto, warto przypomnieć o sowitych odsetkach ustawowych, które należą się frankowiczowi po uznaniu przez sąd umowy frankowej za nieważną. Obecnie odsetki ustawowe wynoszą aż 12%, a im dłużej trwa proces, tym kredytobiorca więcej zyska na odsetkach. Bywa, że frankowicze społeczności ŻBK zyskują aż 300.000 zł dodatkowej korzyści finansowej z samych tylko odsetek! Nie ma zatem powodów do zmartwień, że nasz proces cały czas toczy się w sądzie – nasza cierpliwość zostanie odpowiednio wynagrodzona.

Pozew banku wymaga determinacji i cierpliwości. Tylko poprzez metodyczne działanie uwolnisz się od toksycznego kredytu

Sprawy frankowe pomimo ugruntowanego orzecznictwa nie należą do najprostszych. Z naszych doświadczeń wynika, że praktycznie każdy proces o abuzywny kredyt w CHF jest inny. Banki zawierały różnego rodzaju umowy, a na przestrzeni lat dołączane były do nich różnego rodzaju aneksy. Kredyt we frankach uwikłany jest w wiele zawiłości zarówno od strony prawnej, jak i od strony ekonomicznej. Każda sprawa jest inna i każda wymaga innego czasu do jej rozstrzygnięcia.

Aby poprawić swoją sytuację finansową należy działać. Choć w świetle prawa umowa taka jak kredyt waloryzowany do franka ogóle nie powinna wiązać kredytobiorcy, to aby tak się stało, należy pozwać bank. W tak ważnych sprawach, jakim jest nasze bezpieczeństwo finansowe, należy działać rozważnie i metodycznie. Najlepiej zaufać doświadczonym profesjonalistom, którzy zminimalizują ryzyko przegrania i zagwarantują, że otrzymasz maksymalną korzyść finansową. Już niejednokrotnie zwracali się do nas frankowicze z innych kancelarii, aby odratować ich źle poprowadzony proces. Takie sytuacje są bardzo trudne, gdyż ciężko naprawić błędy po poprzednich pełnomocnikach. Niestety, wiele kancelarii pisze mało skuteczne pozwy, które są tworzone metodą „kopiuj-wklej” z poprzednich spraw, w ogóle bez rozpatrzenia sprawy w trybie indywidualnym. W wyniku takich działań frankowicze albo nie odzyskują takich kwot, które potencjalnie mogliby odzyskać, albo – w najgorszym przypadku – sprawa kończy się niepowodzeniem.

Tylko odpowiednia taktyka pozwoli frankowiczowi na osiągnięcie najkorzystniejszego wyroku. Nasi eksperci od 7 lat zajmują się sprawami frankowiczów i znają wszystkie sztuczki prawne, do których uciekają się banki, czego dowodzą prawomocne wyroki członków społeczności Życie Bez Kredytu. W społeczności ŻBK niejednokrotnie zapadały już wygrane o łącznej korzyści wynoszącej kilka milionów złotych. Niestety, nie istnieje droga na skróty, a każdy frankowicz ma tylko jedną szansę na pozwanie banku. Nie pozwól, aby się zmarnowała. Jeżeli pozwałeś już bank razem z nami, wiedz, że jesteś w dobrych rękach. W każdym momencie możesz liczyć na wsparcie naszych ekspertów oraz Prawo-Mocnych Pomocnych, czyli frankowiczów ŻBK, którzy już prawomocnie wygrali z bankiem. Więcej o Prawo-Mocnych m.in. pisaliśmy w artykule: Historyczna chwila. Aplikacja mobilna Prawo-Mocni Pomocni już jest dostępna dla członków społeczności Życie Bez Kredytu

Pamiętaj, że i Ty za jakiś czas również dołączysz do szczęśliwców wolnych od frankowego jarzma, jeśli wybrałeś Życie Bez Kredytu.

Dodaj tu swój tekst nagłówka

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy