Blog Frankowicza

Banki na kolanach – bezskuteczne w zastraszaniu konsumentów proszą o pomoc Komitet Stabilności Finansowej

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Banki na kolanach – bezskuteczne w zastraszaniu konsumentów proszą o pomoc Komitet Stabilności Finansowej
Nie możesz przeczytać? Skorzystaj z odtwarzacza i posłuchaj!
Getting your Trinity Audio player ready...

Banki na kolanach – bezskuteczne w zastraszaniu konsumentów proszą o pomoc Komitet Stabilności Finansowej

Żałosna histeria banków zatacza coraz szersze kręgi. Świadome swojej porażki w walce z Frankowiczami banki posuwają się do coraz to bardziej kuriozalnych działań. Przestraszone napływającą lawiną pozwów zaczęły rozpowszechniać narrację, w której to grożą kredytobiorcom, np. pozwami o korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy. Widząc, że ich czcze groźby są nieskuteczne, banki postanowiły prosić o pomoc Komitet Stabilności Finansowej. 

Kuriozalne groźby banków nie są możliwe do zrealizowania

Z pewnością już każdy Frankowicz słyszał o zapowiedziach banków dotyczących pozwów o korzystanie z kapitału po prawomocnym unieważnieniu kredytu. Oczywiście jak dotąd nigdy taki pozew nawet nie został złożony przez bank. Nawet jeżeli banki zaczęłyby tego rodzaju ofensywę, to nasi specjaliści doskonale wiedzą, jak efektywnie oddalić takie bezzasadne pozwy. Tego typu roszczenie banku wobec Frankowicza kompletnie nie ma żadnego umocowania prawnego. Rzecznik Finansowy pozwał z tego tytułu pierwszy bank: Raiffeisen Bank International https://rf.gov.pl/2020/04/30/3924/

Pomimo ewidentnej absurdalności tego „straszaka” na Frankowiczów, udało się go na jakiś czas dość mocno zaimplementować w świadomości kredytobiorców. Zdarzały się przypadki, że konsumenci uwierzyli w groźby banków, a przez to decyzję o pozwie banku niepotrzebnie odkładali w czasie. Niestety banki posiadają niemal nieograniczone możliwości szerzenia nieprawdy w opinii publicznej, ponieważ lobby bankowe wydaje ogromne sumy pieniędzy na PR oraz promowanie swoich stanowisk. 

To głównie na zlecenie banków tworzono artykuły i opinie u mało znanych prawników czy profesorów. Artykuły te głównie opierały się jedynie na prawniczej ekwilibrystyce, a nie na solidnej wartości merytorycznej. Specjaliści pro-bankowi uważają, że podstawą prawną może być przepis m.in. o bezpodstawnym wzbogaceniu. W szczególności art. 405 k.c., który mówi o tym, że jeśli ktoś uzyskał korzyść majątkową bez podstawy prawnej kosztem innej osoby, zobowiązany jest do zwrotu jej wartości. Niestety dla banków, ich roszczenie jest przedawnione z okresem 3 lat od daty wypłaty kredytu, a roszczenie o korzystanie z kapitału jest nietrafione. Rzecznik Finansowy komentuje: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Zwrot-kosztow-kredytu-po-wygranym-sporze-o-frankowa-hipoteke-Rzecznik-Finansowy-komentuje-7998906.html

Zdaniem eksperta ŻBK Kamila Chwiedosika w sytuacji unieważnienia umów Frankowiczów nie można mówić o bezpodstawnym wzbogaceniu: „Jeśli sąd unieważni umowę, to strony nie mogą jej wykonywać w żaden sposób, a to oznacza, że bankom nie przysługują również roszczenia restytucyjne (łac. restitutio in integrum) ani wynagrodzenie za korzystanie z kapitału”.

Ponadto jak orzekł Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r.:  III CZP 29/17 „Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy”.  Oczywistym jest przy tym, że skoro postanowienie uznane za niedozwolone nie wiąże stron od początku (ex tunc), a umowa bez takiego postanowienia nie może dalej obowiązywać (tak SN w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18), należy uznać ją za nieważną. 

Wobec powyższego groźby banków związane z pozwem o korzystanie z kapitału są całkowicie oderwane od rzeczywistości i niemożliwe do zrealizowania.

Decyzja UOKiK – banki nie mogą żądać opłat za kapitał po unieważnieniu umowy

W sprawie „straszaków” banków o korzystanie z kapitału wypowiedział się także UOKiK. UOKiK w swoim stanowisku dotyczącym wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie państwa Dziubaków (TSUE C-260/18) stwierdził, że banki nie mogą żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia umowy, a skutki tego wyroku odnoszą się do każdej umowy zawierającej klauzule niedozwolone.

Orzeczenie C-260/18 jest istotne nie tylko w kwestii kredytów hipotecznych wyrażonych w walutach obcych, ale w każdej sprawie, w której występują klauzule niedozwolone. Ponieważ pojawiają się sprzeczne informacje – prezentowane przed media i w stanowiskach banków, urząd odniósł się do najważniejszych zagadnień wynikających z tego orzeczenia. Były one – zdaniem UOKiK – błędnie interpretowane i prezentowane Obserwujemy i analizujemy bardzo różne wypowiedzi na temat rozstrzygnięcia TSUE. Niepokoją nas opinie i stanowiska, które są sprzeczne z wnioskami płynącymi z tego orzeczenia. Przygotowaliśmy stanowisko, które będzie istotną wskazówką dla kredytobiorców w walce o swoje prawa. Będziemy się przyglądać działaniom banków, które próbują swoich klientów straszyć lub błędnie informować o skutkach wyroku, i interweniować w przypadku naruszenia prawa. Liczymy również, że to stanowisko będzie pomocne dla wszystkich sądów powszechnych, które obecnie zalewane są pozwami kredytobiorców – czytamy w stanowisku prezesa UOKiK.

Śledząc coraz częściej pojawiające się doniesienia o próbach nacisku przez banki na kredytobiorców kwestionujących ważność umów kredytowych ze względu na zawarte w nich klauzule abuzywne, nie widzę podstaw prawnych, aby były one uprawnione do żądania jakichkolwiek sum pieniężnych od swoich klientów, gdy sąd unieważni umowę. Przypominam, że przyczyną takiego orzeczenia jest stosowanie przez bank klauzul niedozwolonych, co narusza dobre obyczaje i interesy konsumentów. Nie może być zgody na to, że tylko konsumentów obciążają sprzeczne z prawem działania banków. W takiej sytuacji tylko klienci instytucji finansowych ponoszą konsekwencje, a bank nie ponosi żadnych, wręcz czerpie korzyści, mimo że stosował postanowienia abuzywne. Jest to ewidentne niezgodne z postanowieniami dyrektywy 93/13 dotyczącej nieuczciwych warunków umownych – kontynuuje prezes UOKiK.

Zgodnie z powyższym bankowi nie przysługują uprawnienia do żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, gdy sąd unieważni umowę o kredyt hipoteczny wyrażony w walucie obcej.

Chciwość banków nie zna granic – petycja kredytodawców do Komitetu Stabilności Finansowej

Gdy banki zrozumiały, że ich groźby oparte na fałszywych przesłankach nie przyniosą pożądanego dla nich rezultatu, postanowiły poszukać jeszcze innych możliwości, aby tylko uniknąć odpowiedzialności za masowe pobieranie niezależnych rat kredytowych i wprowadzanie konsumentów w błąd. Z całą pewnością część naszych czytelników spotkała się z promowaną przez banki narracją, zgodnie z którą lawinowe pozwy frankowiczów oraz związana z nimi konieczność oddania przez banki na rzecz Frankowiczów zasądzonych kwot pieniężnych miałyby pogrążyć polską gospodarkę. Oczywiście jest to kolejne kłamstwo perfidnie promowane przez banksterów, którzy w swojej chciwości uciekają się do różnorakich sztuczek, aby tylko zapobiec uszczupleniu własnych wielomilionowych fortun. Fortun zbudowanych na nieuczciwych procederach i wprowadzeniu setek tysięcy konsumentów w błąd.

O praktykach polskich banksterów pisaliśmy w artykule: Czy poszukiwany Czarnecki to bankster? Historia Getinu rodem z filmu „Banksterzy”.

Jak zauważa nasz ekspert Kamil Chwiedosik banki na początku listopada zwróciły się z petycją do Komitetu Stabilności Finansowej, w której wyrażają swoje niezadowolenie w związku z lawinowymi zwycięstwami frankowiczów w sądach. Chcąc uniknąć odpowiedzialności za niezgodną z prawem działalność, banki w swoim apelu, wbrew licznym orzeczeniom polskich sądów, stwierdziły, co następuje:

W praktyce oznacza to, że obciążenia konsumentów realizujących zobowiązania z tytułu zaciągniętych kredytów według kursów wymiany badanego banku komercyjnego w stosunku do NBP nie były niekorzystne. Podważa to w sposób oczywisty obiektywizm podmiotów rozpatrujących skargi klientów i falsyfikuje stereotyp o manipulacji kursów wymiany walut na niekorzyść konsumentów.

Fragment ten demaskuje całą naturę banksterów. Trzeba odznaczać się niepohamowaną chciwością i wyrachowaniem, aby wobec setek prawomocnych orzeczeń sądowych oraz niezbicie udowodnionej winie nadal próbować „odwracać kota ogonem”. Umowy tzw. frankowe były przyczyną wielu problemów setek tysięcy polskich obywateli, a jak wykazaliśmy to w naszym poprzednim artykule: Frankowe niewolnictwo – niepokojące prognozy kursu franka, kredyt we frankach może doprowadzić konsumenta nawet do współczesnej formy finansowego niewolnictwa. Wiele złej woli muszą posiadać osoby, które o kredycie we frankach napisały, że „nie były niekorzystne”.

Pozbądź się ryzyka i kredytu– wybierz Życie Bez Kredytu

Czas najwyższy, aby banki poniosły pełną odpowiedzialność za celowe wprowadzanie setek tysięcy konsumentów w błąd. Zgodnie z polskim prawem umowy tzw. frankowe są nieważne, a nieuczciwe banki powinny zwrócić kredytodawcom wszystkie nieprzedawnione nadpłacone raty. Specjaliści oraz członkowie społeczności Życie Bez Kredytu cały czas toczą intensywną walkę z bankami. Bowiem każdy wygrany pozew to kolejny krok w stronę sprawiedliwości i zachęcenia kolejnych Frankowiczów do walki o lepszą, bezpieczniejszą przyszłość. A walka ta wcale nie jest łatwa, ani z góry przesądzona. Nadal zdarza się (choć obecnie jest to ok 5% wszystkich pozwów), że w sporach sądowych wygrywają banki. Jednak z doświadczoną i profesjonalną pomocą wygrana z kredytodawcą jest niemalże gwarantowana. Tak jest w przypadku Życie Bez Kredytu. Wszystkie sprawy prowadzone przez naszych specjalistów zakończyły się sukcesem Frankowicza. Efektywność naszych działań jest stuprocentowa.

Jako liderzy na rynku pomocy dla Frankowiczów jesteśmy w stanie zaoferować gwarancje, których nie udziela żadna inna kancelaria. Poważnie podchodzimy do naszych obowiązków i jednym z naszych zabezpieczeń udzielanych konsumentowi jest zwrot kosztów sądowych w przypadku przegranej. Zapewniamy również możliwość rozszerzenia ochrony kredytobiorcy na czas trzech lat po zapadnięciu prawomocnego wyroku, czyli mi.in. na omawiany wyżej „straszak” banków. Ponadto zapewniamy maksymalną jakość w adekwatnej do naszego doświadczenia i wiedzy cenie. Naszym celem jest nie tylko uwolnienie Frankowicza od toksycznej umowy, ale i wywalczenie dla niego jak najwyższej korzyści. A pod tym względem nie mamy sobie równych na rynku, gdyż to do członków naszej społeczności należy dotychczas osiągnięty rekord sądowy: Rekordowa wygrana Frankowicza z DB w Polsce – 4 550 000 zł!!!

Frankowiczu, nie czekaj, już dziś wybierz Życie Bez Kredytu!  

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy