Część widzów po obejrzeniu najnowszego filmu Marcina Ziębińskiego „Banksterzy” może odnieść wrażenie, że działania tytułowych postaci zostały sportretowane w sposób wyolbrzymiony czy tendencyjny. Nasze doświadczenia i obserwacje pozwalają jednak wysnuć zgoła odmienny wniosek – rzeczywista działalność banksterów jest o wiele bardziej sensacyjna niż ta filmowa. W niniejszym artykule przyjrzymy się poczynaniom jednego z oligarchów bankowości w Polsce – Leszkowi Czarneckiemu.
Film „Banksterzy” w rzeczywistości, czyli Leszek Czarnecki wywieziony w bagażniku i afera KNF
Leszek Czarnecki jest właścicielem kilku instytucji finansowych, m.in. banków Idea Bank oraz Getin Noble Bank. Od kilku lat biznesmen popada w coraz większe długi i konflikty z prawem, głównie z powodu udzielanych przez jego banki abuzywnych kredytów waloryzowanych do franka, a także sprzedaży nielegalnych i niekorzystnych dla konsumentów obligacji. Aktualnie Leszek Czarnecki przebywa poza granicami kraju. Według nieoficjalnych informacji właściciel Idea Bank oraz Getin Bank przebywa w Stanach Zjednoczonych i podobno stara się o amerykańskie obywatelstwo.
Jeśli je otrzyma, polska prokuratura praktycznie nie ma szans na ekstradycję, bo USA nie wydaje swoich obywateli – podaje „Rzeczpospolita”. Natomiast „Puls Biznesu” informuje, że Leszek Czarnecki przebywa od roku na południu Francji. Wyjazd właściciela dwóch polskich banków również był wydarzeniem niemalże rodem z filmów sensacyjnych.
Ze względu na podejrzenia dopuszczenia się przez Czarneckiego łamania prawa, 9 listopada miało dojść do zatrzymania Czarneckiego na warszawskim Okęciu, skąd razem z żoną planowali udać się do Izraela. O planowanym zatrzymaniu właściciel Getin Banku został poinformowany przez będących w jego kręgu współpracowników mających kontakty z policją lub służbami specjalnymi. Dlatego w przededniu planowanego wylotu do Izraela, jego żona, znana prezenterka telewizyjna, Jolanta Pieńkowska wywiozła go z domu w bagażniku samochodu. Oboje wiedzieli, że Czarnecki może być obserwowany przez służby, więc w dniu ewakuacji biznesmena jego telefon pozostał w apartamencie. Następnego dnia Jolanta Pieńkowska zabrała ze sobą włączony telefon męża i udała się na Okęcie, gdzie czekały już na nią służby specjalne, które przesłuchiwały ją na lotnisku przez 5 godzin.
Już w 2017 roku Getin Noble Bank nie spełniał nowych wymogów kapitałowych. Warto przypomnieć, że bank Czarneckiego był jednym z liderów udzielających nieuczciwe kredyty w CHF, a udział pożyczek we franku szwajcarskim w portfelu wszystkich udzielonych przez ten bank kredytów obecnie wynosi ok. 23%. Zgodnie z rozporządzeniem ministerstwa finansów banki, szczególnie te udzielające kredytów w obcych walutach, musiały mieć w gotówce 15% kwoty, którą pożyczyły swoim klientom. Getin Bank nie mogąc się wywiązać z tego obowiązku, trafił pod nadzór KNF. Pojawiła się również realna groźba przejęcia przez państwo banków Czarneckiego, a środowisko polityczne i zmiany legislacyjne były coraz bardziej sprzeczne z interesami bankiera. W związku z czym właściciel Idea Bank postanawia „odpalić bombę”, która w mediach znana jest jako afera KNF. Czarnecki udostępnia swoją kuluarową rozmowę z ówczesnym szefem KNF, Markiem Chrzanowskim. Na nagraniu Chrzanowski oferuje „przychylność” Komisji Nadzoru Finansowego i usunięcie z niej przedstawiciela prezydenta, który miał być zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego. W zamian za „pomoc” przewodniczący KNF chce, aby właściciel Getin Banku zatrudnił znajomego prawnika na stanowisku, na którym miałby zarobić szacunkowo 40 milionów złotych.
Po ujawnieniu korupcyjnych propozycji szefa KNF, Leszek Czarnecki potajemnie wyjeżdża do Berlina, po czym odlatuje do USA.
Toksyczne obligacje GetBack sprzedawane przez Idea bank – Leszek Czarnecki
Choć nasza działalność skupia się przede wszystkim na pomocy frankowiczom oszukanym przez nieuczciwe instytucje finansowe, to chciwość banksterów nie ograniczyła się tylko do abuzywnych umów kredytowych. Banki oraz spokrewnione z nimi instytucje często oferują w sprzedaży wiele instrumentów finansowych, które później okazują się prawdziwym utrapieniem dla swoich nabywców. Takim właśnie instrumentem były obligacje firmy windykacyjnej GetBack w sieci dystrybucji Idea Bank. GetBack oraz Idea Bank są ze sobą powiązane, a ich właścicielem jest Leszek Czarnecki. Przy sprzedaży obligacji przedsiębiorstwa windykacyjnego Czarneckiego przedstawiciele Idea Banku, tzw. „doradcy klienta” poświadczali nieprawdę oraz wprowadzali konsumentów w błąd. Ponadto firma GetBack jawnie dopuściła się złamania obowiązujące w Polsce prawa, gdyż sprzedaż obligacji odbywała się bez wymaganego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Papiery te sprzedawano pod pozorem zawierania umów na lokaty bankowe, nie informując klientów, co do gwarancji zysku i bezpieczeństwa inwestycji. Zgodnie z ustaleniami prokuratury motywem działania sprawców miało być osiągnięcie korzyści majątkowych z tytułu prowizji.
W sprawie afery GetBack zajął stanowisko także Tomasz Chróstny, prezes UOKiK:
Idea Bank proponował swoim klientom produkty wysokiego ryzyka, które w żaden sposób nie odpowiadały ich potrzebom. Niedozwoloną praktykę misselingu potwierdził zebrany materiał dowodowy, w tym setki skarg konsumentów. Obligacje korporacyjne były oferowane nawet tym klientom, którzy nigdy nie mieli do czynienia z produktami inwestycyjnymi i nie byli nimi zainteresowani, a swoje oszczędności trzymali na lokatach bankowych. Działanie jest tym bardziej naganne, że poszkodowanymi są również osoby starsze.
Ze strony Idea Bank – który jako bank powinien być postrzegany jako instytucja zaufania publicznego – zabrakło rzetelnego dopasowania oferowanego produktu do potrzeb klienta, w tym indywidualnego profilu ryzyka. Banki będące podmiotami profesjonalnymi ponoszą szczególną odpowiedzialność za konsumentów, których środki finansowe stanowią fundament ich istnienia – działalność ta wymaga zachowania absolutnie najwyższych standardów etycznych
Śledztwo dotyczące toksycznych obligacji GetBack zostało wszczęte w kwietniu 2018 r. po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. Straty szacuje się nawet na 2,6 mld zł.
Kredyty we franku zawarte z bankiem Leszka Czarneckiego są nieważne
Jednak najbardziej poszkodowaną grupą przez Czarneckiego są posiadacze kredytów waloryzowanych do franka szwajcarskiego, którzy zawarli umowę z Getin Bank. W tym przypadku koszty poniesione przez tę grupę społeczną są o kilkadziesiąt razy większe od strat związanych z nielegalnymi obligacjami GetBack. Całe szczęście w ostatnim czasie frankowicze coraz częściej podejmują aktywne działania na rzecz pozbycia się toksycznej umowy kredytowej i z powodzeniem szturmują polskie sądy, w których wygrywają już praktycznie każdy proces z tym bankiem. Sądy są w zasadzie jednomyślne w kwestii abuzywnych umów waloryzowanych do franka szwajcarskiego z Getin Bank – te umowy są nieważne od samego początku ich wejścia w życie. O licznych sukcesach członków naszej społeczności pisaliśmy w artykule: Bardzo ważna informacja dla kredytobiorców – umowy frankowe z Getin Bank są nieważne! Dlatego, jeżeli masz umowę z tym bankiem, nie czekaj, ale zgłoś się do nas przez formularz kontaktowy, który znajdziesz tutaj. Nasi klienci nie przegrali prawomocnie jeszcze ani jednej sprawy. Czas najwyższy, aby banksterzy zapłacili za wykorzystywanie swojej pozycji instytucji zaufania publicznego i oddali bezprawnie zabrane pieniądze frankowiczom. Prawie milion Polaków zostało oszukanych przez nieuczciwe praktyki banków. Całe szczęście bezprawie banków zostało ukrócone, a środowisko prawne w walce z nieuczciwymi instytucjami finansowymi stoi po stronie konsumenta. Nie było jeszcze lepszego momentu na wniesienie pozwu przeciwko bankowi.
Ponadto w związku z problemami finansowymi Getin Banku bardzo prawdopodobne jest pozytywne rozpatrzenie przez sądy wniosku o zabezpieczenie powództwa, czyli zaprzestanie spłaty rat aż do prawomocnego wyroku wymiaru sprawiedliwości. Tak było chociażby w sprawie o syg. XXV C 355/18). Kredytobiorcy w obawie przed wpadnięciem w problemy finansowe i potencjalną niewypłacalnością banku, w którym zaciągnęli kredyt hipoteczny, a w związku z tym możliwością nie odzyskania zwrotu wpłaconych środków w przypadku prawomocnie rozstrzygniętego sporu na stronę pozywającego wnieśli wniosek o zabezpieczenie powództwa. Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał powodom rację i udzielił zabezpieczenia:
Biorąc pod uwagę ewentualne uznanie za niedozwolone wzorce umowne i liczbę osób – klientów pozwanego banku, którzy zawarli podobne umowy o kredyt hipoteczny indeksowany do CHF, istnieje zauważalne ryzyko, że skala tego zjawiska, w obliczu kierowanych wobec pozwanego banku roszczeń, spowoduje całkowitą jego niewypłacalność, jeśli dodatkowo klienci pozwanego banku zaczną masowo wycofywać z niego swoje środki w wyniku utraty do niego zaufania – wskazał Sąd Okręgowy w uzasadnieniu. Ponadto sąd stwierdził, że interes prawny kredytobiorców wymaga, aby przewidywać przyszłe sytuacje, a nie skupiać się jedynie na obecnej.
Życie Bez Kredytu pomoże skutecznie wygrać proces przeciwko nieuczciwym banksterom
Więcej o zabezpieczeniu roszczenia przeczytasz w artykule na naszym blogu: Zabezpiecz swoje roszczenie i przestań spłacać raty kredytu! Zaprzestanie spłaty kredytu frankowego najlepiej poprzedzić wytoczeniem sprawy sądowej przeciwko bankowi. Dlatego zalecamy nie wstrzymywać się dłużej z tą tak istotną dla Twoich finansów decyzją. Głośne i coraz częstsze sukcesy frankowiczów w Polsce mogą wpłynąć na dłuższe oczekiwanie na rozprawę związaną z kredytem frankowym, choć członkowie naszej społeczności Życie Bez Kredytu coraz częściej otrzymują częściowe wyroki w tempie ekspresowym – nawet w ciągu kilku miesięcy od dnia złożenia pozwu!
Co do spraw wygranych z Getin Bank, to właśnie członek naszej społeczności wygrał prawomocnym orzeczeniem jedną z najwyższych sum dotąd zasądzonych: Rekordowa w Polsce wygrana członka społeczności ŻBK!!! Unieważnienie kredytu i zobowiązanie banku do zapłaty kwoty 806 663 CHF, czyli ponad 3 500 000 zł. W uzasadnieniu wyroku olbrzymią rolę odegrała zasada ochrony konsumenta przed stosowaniem niedozwolonych zapisów w umowie. Sąd uznał postanowienia umowne – klauzule przeliczeniowe za niedozwolone, ponieważ uprzywilejowują bank kosztem konsumenta. Ponadto sposób przeliczania złotówek na franka sąd uznał za niemożliwy do ustalenia i to nawet pomimo zeznań świadka banku. Sąd odwołał się też do orzecznictwa TSUE (to obecny standard w sprawach frankowych) – po wykreśleniu z umowy postanowień abuzywnych umowa o kredyt jest niemożliwa do wykonania. Nie może obowiązywać, bo na jej podstawie nie można ustalić niczego w kwestii zobowiązania kredytobiorcy względem banku.
Ostateczną konkluzją sądu było stwierdzenie: po usunięciu klauzuli niedozwolonej, czyli mechanizmu indeksacji, umowa traci swój pierwotny charakter. Z tego względu sąd orzekł jej nieważność.
Pamiętaj również o tym, że ciągłe odwlekanie decyzji o pozwie banku to poważna strata finansowa. Z każdym miesiącem przedawniają się Twoje kolejne raty, każda z upływem 10 lat. Przy założeniu, że średnia rata wynosi ok. 3000 zł, to w ciągu 5 miesięcy bezpowrotnie tracisz z uwagi na przedawnienie aż 15 000 zł!