Blog Frankowicza

To zaczyna się dziać. Nowe przepisy dla frankowiczów

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Frankowicze przez wiele lat nie mogli liczyć na jakiekolwiek systemowe wsparcie ze strony rządzących. Teraz jednak sytuacja zaczyna się zmieniać. Tzw. „ustawa frankowa” przynosi propozycje przepisów, które mają w szybki i przejrzysty sposób przywrócić sprawiedliwość osobom oszukanym przez banki. Poniżej przedstawiamy najważniejsze założenia projektu nowelizacji autorstwa Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, która ma usprawnić sprawy frankowe.
To zaczyna się dziać. Nowe przepisy dla frankowiczów
  • Frankowicze zyskają większe zabezpieczenie na czas procesu – projekt nowej ustawy zakłada automatyczne wstrzymanie spłaty kredytu po doręczeniu pozwu bankowi, co zapewnia frankowiczom ochronę przed działaniami banków, takimi jak zgłoszenie do BIK lub wypowiedzeniem umowy kredytu
  • Frankowicze skorzystają na uproszczonych i przyspieszonych procedurach sądowych – wprowadzenie możliwości orzekania na posiedzeniach niejawnych oraz zdalnego przesłuchiwania świadków pozwoli na szybsze zakończenie procesów
  • Banki, obawiając się skutków ustawy frankowej, zmieniają swoje podejście – coraz częściej rezygnują z apelacji po przegranej w I instancji, co zmniejsza ich koszty procesowe i skraca czas oczekiwania frankowiczów na ostateczne rozstrzygnięcie

 

Ustawa frankowa – nowe możliwości dla frankowiczów

Projekt nowej ustawy, popularnie nazywanej „ustawą frankową”, stanowi przełom w podejściu rządzących do sporów o kredyty CHF. Po raz pierwszy na poziomie ustawowym podejmuje się próbę kompleksowego uregulowania kwestii związanych z kredytami waloryzowanymi do franka szwajcarskiego. Nowelizacja wprowadza ułatwienia proceduralne, które przyspieszą rozpatrywanie spraw o nieuczciwe kredyty w sądach. Frankowicze, którzy od lat czekają na rozstrzygnięcie swoich spraw, wreszcie mogą liczyć na sprawiedliwość w rozsądnym czasie.

„Celem projektu jest generalne przyspieszenie rozpoznawania spraw cywilnych przez sądy, zwłaszcza okręgowe i apelacyjne. Obecnie najważniejszą przyczynę tego, że znacząco wydłużył się czas na rozpoznanie spraw cywilnych, stanowi wpływ do sądów w krótkim czasie ogromnej liczby tzw. spraw frankowych. Spowodowało to, że coraz dłużej czeka się w sądach na rozpoznanie wszelkich spraw – nie tylko frankowych, ale także innych, które czekają w kolejce, aż sprawy frankowe zostaną rozpoznane” – mówi prof. Marcin Dziurda z Uniwersytetu Warszawskiego, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, przewodniczący zespołu do spraw rozpoznawania przez sądy spraw z udziałem konsumentów.

Nowe przepisy zakładają ujednolicenie zasad postępowania, co oznacza, że wszystkie procesy frankowe będą mogły być rozpatrywane według uproszczonej procedury. To znacznie skróci czas rozpatrywania spraw i pozwoli kredytobiorcom szybciej unieważniać toksyczne umowy. Frankowicze mogą liczyć na większą przejrzystość procedur oraz klarowne zasady rozstrzygania sporów.

Jakie zmiany wprowadzi ustawa frankowa?

Jedna z kluczowych zmian, jakie wprowadzi projekt Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, to możliwość orzekania przez sąd na posiedzeniu niejawnym zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji (niezależnie od wartości przedmiotu zaskarżenia). Taka modyfikacja znacznie usprawni przebieg wielu postępowań. Sądy będą miały możliwość rozpatrywania spraw bez potrzeby przeprowadzania długotrwałych rozpraw, co przyczyni się do ich sprawniejszego rozstrzygania. Dodatkowo, przesłuchania świadka w formie zdalnej mimo sprzeciwu strony wyeliminują konieczność stawiania się fizycznie w sądzie. Nowelizacja wprowadzi również możliwość odbierania zeznań świadków oraz stron sporu na piśmie, dzięki czemu frankowicze będą mogli liczyć na szybsze orzeczenia, a postępowania będą mniej uciążliwe.

Bardzo istotna z perspektywy frankowiczów zmiana dotyczy zabezpieczeń. Projekt zakłada, że z momentem doręczenia bankowi odpisu pozwu, obowiązek spłaty kredytu przez konsumenta zostanie automatycznie wstrzymany. Bank nie będzie miał prawa, ze względu na to wstrzymanie comiesięcznych płatności, ani rozwiązać umowy, ani zgłosić konsumenta do Biura Informacji Kredytowej (BIK). Taka reforma zapewni frankowiczom dodatkowe bezpieczeństwo i ochronę finansową w trakcie trwania procesu.

„Ma to zwolnić sądy z obowiązku rozpoznawania wniosków o zabezpieczenie oraz rozpoznawania zażaleń w tym przedmiocie. Trwające postępowania zabezpieczające oraz zażaleniowe mają podlegać umorzeniu z mocy prawa” – mówi prof. Dziurda.

Projekt przewiduje również ułatwienia w zakresie mediacji oraz możliwość zawierania ugód z bankami w formie zdalnej, co przyspieszy i uprości cały proces. Nowe przepisy umożliwiają ugodowe kończenie sporów nawet na odległość, co jest szczególnie korzystne dla frankowiczów mieszkających poza dużymi miastami, którzy dotychczas musieli poświęcać czas i środki na podróże.

Komisja proponuje również zniesienie ograniczeń dotyczących zgłaszania zarzutu potrącenia w sprawach frankowych opartych na art. 203(1) § 1 i 2 k.p.c., zarówno pod względem przedmiotowym, jak i czasowym. Zgodnie z tą propozycją zarzut potrącenia będzie można wnosić aż do zakończenia postępowania w drugiej instancji, obejmując także już toczące się postępowania. Projekt wprowadza zupełnie nowe rozwiązanie, umożliwiające pozwanemu złożenie wniosku o to, aby w przypadku unieważnienia umowy kredytowej sąd rozliczył wzajemne roszczenia obu stron wynikające z tej nieważności oraz zasądził różnicę między nimi.

Warto podkreślić, że w sytuacjach nietypowych sądy nadal będą mogły prowadzić postępowania na zasadach ogólnych, co zapewni elastyczność w przypadku bardziej skomplikowanych spraw.

Banki pod presją. Obawy przed ustawą frankową zmieniają ich strategię wobec kredytobiorców

Mimo że ustawa frankowa nie została jeszcze wprowadzona, banki już odczuwają niepokój związany z jej potencjalnymi konsekwencjami. Łatwo zauważyć, że planowane zmiany będą wyraźnie sprzyjać frankowiczom. Dzięki udoskonaleniom w procedurach kredytobiorcy mogą liczyć na znaczące korzyści. Już same zapowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości wywierają wyraźną presję na banki. Instytucje finansowe zauważyły, że ich argumentacja nie przekonuje decydentów i coraz częściej wycofują się z dalszego prowadzenia spraw sądowych już po przegranych w pierwszej instancji.

Główną przyczyną tej zmiany – kończenia sporu w sądzie I instancji – jest oczywiście chęć ograniczenia kosztów procesowych. Dla banków odwołanie się do wyższej instancji jest kosztowne – opłata wynosi 5% wartości przedmiotu sporu, a w przypadku przegranej tej kwoty nie można odzyskać. Dodatkowo, apelacja wydłuża postępowanie o kolejne miesiące, co oznacza większe odsetki za opóźnienie należne kredytobiorcy, jeśli sąd wyda korzystny dla niego wyrok.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy