Blog Frankowicza

Rządowy projekt ustawy o zmianie KPC. Co to znaczy dla frankowiczów? Poradnik Frankowicza – Grudzień 2022 [materiał wideo]

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Frankowicze, którzy chcą zaprzestać spłaty rat w 2023 roku, powinni jak najprędzej podjąć decyzję o pozwaniu banku. Już niedługo może wejść w życie rządowy projekt ustawy o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego, który zawiera w sobie bardzo anty-konsumencką poprawkę. Frankowicze nie będą mogli skorzystać z przysługującej im możliwości zabezpieczenia roszczenia.
Rządowy projekt ustawy o zmianie KPC. Co to znaczy dla frankowiczów? Poradnik Frankowicza – Grudzień 2022 [materiał wideo]
  • Poprawka do rządowego projektu ustawy o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego może mieć bardzo negatywne i dotkliwe konsekwencje dla frankowiczów, którzy zwlekają z pozwaniem banku
  • Frankowicze spoza Warszawy powinni zdecydować się na pozew banku już na przełomie grudnia/stycznia, jeżeli chcą mieć możliwość zaprzestania spłaty raty jeszcze w 2023 roku
  • Poprawka do rządowego projektu ustawy o zmianie KPC nie dość, że uniemożliwi zabezpieczenie roszczeń frankowiczów na czas trwania procesu z bankiem, to jeszcze najprawdopodobniej wydłuży całe postępowanie sądowe
  • Już 2000 rodzin pozwało bank razem z ŻBK, a w samym 2022 r. ponad 600 członków naszej społeczności otrzymało zabezpieczenie roszczenia i legalnie przestało płacić raty

 

Projekt nowelizacji ustawy KPC – bardzo zła zmiana dla frankowiczów, którzy jeszcze nie pozwali banku

W grudniowym wydaniu Poradnika Frankowicza Kamil Chwiedosik szczegółowo tłumaczy skutki zmiany, jaką ostatnio rządzący dokonali na projekcie nowelizacji ustawy KPC. Do projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeksu postępowania cywilnego dodano przepis epizodyczny, który na 5 lat wprowadzi przymus składania wniosków o pozew w sprawach frankowych zgodnie z miejscem zamieszkania. To oznacza, że wszyscy frankowicze spoza Warszawy, spoza rejonu, do którego należy „Wydział Frankowy” SO w Warszawie, będą musieli składać pozwy w sądach właściwych dla ich miejsca zamieszkania. Jest to bardzo niekorzystna zmiana dla frankowiczów, którzy jeszcze nie wnieśli sprawy do sądu o nieuczciwy kredyt CHF. To przede wszystkim „Wydział Frankowy” jest przychylny wnioskom o udzielenie zabezpieczenia roszczenia kredytobiorcom, którzy spłacili już otrzymaną kwotę od banku, na czas trwania postępowania sądowego. Przypominamy, że zabezpieczenie roszczenia pozwala frankowiczom nie płacić rat frankowych nawet już w ciągu ok. 3 miesięcy od dnia złożenia pozwu.

„Jest to pro-bankowa, anty-konsumencka poprawka, która została obliczona na to, żeby banki mogły zarabiać więcej pieniędzy. Dlaczego więcej? Policzmy: 3.000 zł średnia rata, 3 lata procesu, czyli 36 miesięcy – okres, w którym bank może nadal otrzymywać pieniądze. Daje to 108.000 zł. Przemnóżmy to przez 100.000 frankowiczów, którzy będą niedługo pozywali bank, bo linia orzecznicza jest oczywista i nie ma wątpliwości, że frankowicze pójdą w przyszłym roku i w kolejnych lata po swoje do sądu. W rezultacie banki chcą sobie zabezpieczyć zyski o szacowanej kwocie 10,8 mld zł (10.800.000.000 zł). Mało? Myślę, że nie tak mało, biorąc pod uwagę fakt, że te pieniądze frankowicz później odzyska, ale pomniejszone o efekt inflacji. Jeżeli przyjmiemy 15% w skali roku, to tak naprawdę po trzech latach procesu frankowicz odzyska 45% mniej, to oznacza, że zamiast 108 tys. zł odzyska np. 50 tys. zł” – mówi Kamil Chwiedosik w grudniowym Poradniku Frankowicza.

Choć rządzący próbują przekonywać, że wprowadzona poprawka przyśpieszy zapadalność wyroków w sporach o abuzywny kredyt, to eksperci twierdzą, że będzie zupełnie na odwrót. Proces z bankiem dla frankowiczów spoza Warszawy w sądach rejonowych będzie trwał jeszcze dłużej niż proces, który byłby prowadzony w „Wydziale Frankowym”.

„Miałkie są też argumenty, że teraz sprawy przyśpieszą. To nie jest tak, że nagle w tych innych sądach w mniejszych miejscowościach przybędzie więcej sędziów. Absolutnie nie. Ci sami sędziowie dalej będą wydawali wyroki w sprawach, których wydawali od tej pory, czyli rozwodów i innych sprawach cywilnych. A dodatkowo dostaną całą masę nowych spraw, w których nie mają takiego doświadczenia jak sędziowie w specjalistycznym „Wydziale Frankowym” XXVIII Wydziale Cywilnym SO w Warszawie. Absolutnie nie ma żadnych gwarancji, że w innym sądzie niż w sądzie w Warszawie sprawa będzie trwała krócej. Moim zdaniem jest to mrzonka i zmiana tych przepisów spowoduje, że te sądy rzeczywiście się zapchają, bo to nie są sądy specjalistyczne” – mówi ekspert ŻBK.

Sądy rejonowe nie prowadziły tak wielu spraw frankowych i nie znają świadków, którzy są notorycznie powoływani przez banki. Oznacza to, że rejonowe składy sędziowskie będą musiały przesłuchiwać tych świadków. A wiadomo już, o czym również wiedzą sędziowie „Wydziału Frankowego”, że wielu świadków powoływanych przez banki w zasadzie nie ma nic do powiedzenia, co by istotnie na sprawę mogło wpłynąć. Banki ich powołują tylko po to, aby wydłużyć czas trwania postępowania sądowego. Jeżeli w „Wydziale Frankowym” sędzia z urzędu wie, że zeznania świadka banku nic nie wniosą do sprawy, to sąd nie marnuje czasu na przesłuchanie takiego świadka. Inaczej to może być w innych sądach, kiedy to sędziowie dostaną takie sprawy po raz pierwszy.

Obejrzyj cały grudniowy odcinek Poradnika Frankowicza: Poradnika Frankowicza Grudzień 2022. Rządowy projekt ustawy o zmianie KPC. Co to znaczy?

 

Frankowicze, którzy nie chcą płacić toksycznych rat w 2023 r., nie mają już wiele czasu do stracenia

Wprowadzona przez rząd poprawka do projektu zmiany Kodeksu postępowania cywilnego jest bardzo niekorzystna z perspektywy kredytobiorców frankowych, którzy dopiero zamierzają pozwać bank. Obecnie trudno powiedzieć, jaki będzie los tej poprawki, na pewno w ciągu kilku najbliższych tygodni okaże się , czy ta ustawa w tym brzmieniu zostanie przyjęta. Natomiast frankowicze powinni pamiętać, że eksperci ŻBK zrobią wszystko – a już mamy wiele telefonów z prośbą o jak najszybsze złożenie pozwu – aby jeszcze zdążyć złożyć sprawę w „Wydziale Frankowym”. Projekt ustawy zakłada, że sprawy z „Wydziału Frankowego” absolutnie nie będą mogły być z tego sądu wycofywane, po tym jak zostanie już wprowadzona w życie ustawa. Zatem wszyscy, którzy zdążą z pozwem przed wejściem zmiany kpc, będą mogli czuć się bezpiecznie.

„To, co macie do zrobienia w tym roku oraz na przełomie grudnia i stycznia, to na pewno zastanowić się, czy nie chcielibyście faktycznie przestać płacić rat. A taką możliwość daje wam przede wszystkim „Wydział Frankowy”. Teraz jeszcze możecie tutaj pozwać bank, bo banki mają swoje siedziby w Warszawie. Złożenie pozwu do „Wydziału Frankowego” jest najlepsze, bo zapewnia zabezpieczenie roszczenia, a dodatkowo – nawet jeżeli czas trwania postępowania sądowego wydłuży się z tych średnich trzech lat do dłuższego okresu – nie dość, że nie płacisz rat, to bank będzie musiał zapłacić odsetki ustawowe za opóźnienie. Obecnie to jest 12,25% w skali roku, czyli znowu można zarobić dodatkowe kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy. Jeden z członków społeczności Życia Bez Kredytu w zeszłym tygodniu otrzymał z samych tylko odsetek 350 tys. zł” – mówi Kamil Chwiedosik.

Sukcesy ŻBK! Już ponad 2000 rodzin razem z nami pozwało bank. Premiera nowej książki założyciela największej społeczności frankowiczów w Polsce

Nie tylko złych informacji dowiecie się z grudniowego odcinka Poradnika Frankowicza. Nasza społeczność odnosi niezwykle satysfakcjonujące sukcesy. Cały czas dynamicznie się rozwijamy. Łączna liczba spraw, którą prowadzimy dla członków społeczności ŻBK, przekroczyła już 2.000. Aż 2000 rodzin zdecydowało, żebyśmy to my byli odpowiedzialni za prowadzenie ich sprawy w sądzie! Serdecznie dziękujemy za zaufanie!

„Patrząc na to, jakie są skutki naszych działań, jak sprawnie są wydawane prawomocne wyroki, to uważam, że naprawdę należy się cieszyć, że kiedyś podjęliśmy to wyzwanie, które oczywiście nie było łatwe. Do dziś nie jest jakoś szczególnie łatwe. Pozew banku to bardzo dużo pracy, to jest ciężki kawałek chleba, ale na końcu najważniejszy jest efekt, a ten efekt jest bardzo zadawalający” – mówi założyciel społeczności ŻBK.

Przypominamy również, że już w styczniu ukaże się nowa książka najlepszego w Polsce eksperta ds. frankowych Kamila Chwiedosika. Nowa książka Kamila będzie nosić tytuł: „Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków”. Czytelnik znajdzie w niej rzetelne i wiarygodne wyniki badań opracowane przez niezależny instytut badawczy. Instytut sprawdził, jakie skutki dla polskich rodzin miało zaciągnięcie toksycznego kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego. Książka zawiera również prawdziwe historie frankowiczów, którzy pozwali bank i wygrali sprawę w sądzie. Choć dziś cieszą się odzyskanymi pieniędzmi i wolnością finansową, to ich historie są często bardzo trudne, wzruszające, a czasami wręcz szokujące.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy