Odliczamy dni do ogłoszenia fenomenalnie korzystnego wyroku TSUE w sprawie frankowiczów!
Od kiedy frankowicze zaczęli sukcesywnie pozywać banki, unieważniać toksyczne kredyty i odzyskiwać nienależnie wpłacane raty, kredytodawcy szukali sztuczek prawnych, które pozwoliłyby im uciec odpowiedzialności. Jedną z nich były kontr-pozwy o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. To roszczenie już wcześniej było w większości odrzucane przez sądy powszechne, ponieważ nie znajduje żadnego sensownego uzasadnienia w obowiązującym prawie (zarówno polskim, jak i unijnym). Niemniej banki, pogrążając się coraz bardziej w absurdalnej argumentacji, liczyły na to, że zniechęcą pokrzywdzonych konsumentów do walki o swoje prawa. I faktycznie, część osób, w obawie przed roszczeniem zwrotnym banku, wciąż powstrzymywało się przed złożeniem pozwu o toksyczny kredyt CHF.
Kwestia wynagrodzeń o korzystanie z kapitału trafiła aż do TSUE, a Europejski Trybunał Sprawiedliwości w zasadzie zawsze staje w obronie poszkodowanych konsumentów. W lutym została ogłoszona opinia rzecznika generalnego TUSE. Musimy przyznać, że my sami nie liczyliśmy na aż tak pozytywny obrót spraw. Oczywistym było dla nas, że rzecznik stwierdzi, że banki nie mogą dochodzić jakiegokolwiek wynagrodzenia w związku z oszukaniem kredytobiorcy. Byłoby to sprzeczne z zasadami wynikającymi unijnej dyrektywy 93/13. Przedsiębiorcy nie mogą czerpać z zysków w wyniku zawarcia umowy, która łamie prawo i zasady społecznego współżycia.
Kwestia dochodzenia dodatkowych roszczeń (ponad zwrot wpłacanych rat i unieważnienia kredytu) przez frankowiczów było rzeczą, której oczywiście nie wykluczaliśmy. Jednak priorytetem było samo unieważnienie toksycznej umowy i zwrot rat. Przypominamy, że jeszcze 8 lat temu prawie nikt nie wierzył w to, że bank można pozwać i odzyskać wszystkie wpłacone do banku pieniądze. Należy zauważyć, jak ogromnego przełomu prawnego dokonali frankowicze dzięki swojej determinacji w walce o sprawiedliwość.
Kredytobiorcy frankowi chcieli przede wszystkim przywrócenia sytuacji sprzed zawarcia nieuczciwego kredytu. Niemniej rzecznik Collins zauważył, że zgodnie z prawem unijnym przedsiębiorcy, którzy perfidnie zawierali nieuczciwe umowy ze swoimi klientami, powinni ponieść tego konsekwencje i muszą liczyć się z odpowiednimi sankcjami. W sporze pomiędzy bankiem a frankowiczem tylko temu drugiemu przysługuje roszczenie szersze niż zwrot wzajemnych świadczeń (wraz z należnymi odsetkami). Zdaniem rzecznika generalnego TSUE prawo do dochodzenia szerszego zakresu roszczeń może zachęcać frankowiczów do korzystania z przysługującej im ochrony, a jednocześnie efektywnie odstraszyć banki od zawierania nieuczciwych umów z klientami. Kredytobiorcy frankowi dostali zielone światło na kierowanie dodatkowych roszczeń, takich jak wynagrodzenie za korzystanie za korzystanie z kapitału, odszkodowanie oraz zadośćuczynienie. To oznacza, że łączne roszczenia frankowiczów wobec banków mogą wzrosnąć ponad dwukrotnie (albo nawet więcej!).
TSUE odpowie na pytanie, czy sądy powinny przyznawać frankowiczom zabezpieczenie roszczeń
Tego samego dnia, w którym TSUE rozwieje wątpliwości związane z kwestią wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, sędziowie Europejskiego Trybunału również odpowiedzą na pytanie, czy sądy powinny przyznawać zabezpieczenie roszczeń. Sąd Okręgowy w Warszawie 3 maja 2022 r. przesłał następujące pytanie do TSUE:
„Czy w świetle zasady skuteczności i proporcjonalności art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 sprzeciwiają się takiej wykładni przepisów krajowych lub orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którymi sąd krajowy może – w szczególności ze względu na ciążące na konsumencie obowiązki rozliczenia się z przedsiębiorcą albo dobrą sytuację finansową przedsiębiorcy – nie uwzględnić wniosku konsumenta o zarządzenie przez sąd środka tymczasowego (zabezpieczenia powództwa) polegającego na zawieszeniu na czas trwania postępowania wykonywania umowy, która prawdopodobnie zostanie uznana za nieważną na skutek usunięcia z niej nieuczciwych warunków umownych?”
Wyrok TSUE będzie mieć wymiar ogólny i ujednolici orzecznictwo sądów krajowych w zakresie spraw o podobnym charakterze. Obecnie zabezpieczanie roszczeń nie jest częstą praktyką sądów powszechnych, z wyjątkiem Wydziału „Frankowego” w Warszawie. Niemniej nawet ten sąd, przyznaje zabezpieczenie roszczenia tylko w sytuacji spełnienia określonych kryteriów (m.in. spłaty kapitału). Pozytywne orzeczenie TSUE w tej kwestii może uczynić z zabezpieczenia roszczeń powszechną praktykę, co z pewnością zmobilizuje wielu frankowiczów do pozwania banku.
Frankowicze nie powinni czekać z pozwaniem pozwu. Do sądów już wkrótce ustawią się długie kolejki
Termin ogłoszenia wyroku w spawie C-520/21 został wyznaczony na 15 czerwca 2023 r. Już za miesiąc zapadnie to przełomowe orzeczenie TSUE w sprawie polskich frankowiczów. Kredytobiorcy powinni się spodziewać tylko dobrych informacji z Luksemburga. Wyrok sędziów Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości niemalże zawsze jest zgodny z opinią rzecznika TSUE. Istotność nadchodzącego orzeczenia można porównać ze znamiennym wyrokiem w sprawie państwa Dziubaków (sygn. akt C-260/18). To właśnie dzięki temu wyrokowi unieważnienie kredytu CHF stało się bardzo powszechniejsze. Dowartościowana została wola konsumenta, który nie chce utrzymywać toksycznego kredytu w mocy. Po tym wyroku już żaden bank nie mógł dowolnie zastępować klauzul abuzywnych, aby utrzymać umowę kredytu wbrew woli kredytobiorcy.
Ten ważki wyrok wywołał dynamiczny wzrost pozwów o kredyt we frankach. Frankowicze zachęceni pozytywnym obrotem spraw coraz częściej zaczęli pozywać nieuczciwe banki. Na przełomie 2019/2022 roku odnotowano spektakularną falę TSUEnami. Najprawdopodobniej po zapadnięciu nadchodzącego wyroku w sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału frankowicze ponownie zaczną oblegać sądy. Jesteśmy u progu TSUEnami 2.0, dlatego zalecamy nie zwlekać. Warto pozwać bank już teraz. Czas rozpoczęcia drogi sądowej i termin uzyskania upragnionego wyroku znacznie wydłuży się, kiedy w krótkim czasie wpłynie tak wiele spraw frankowych. Frankowicze, którzy już teraz wniosą pozew przeciwko bankowi, zaoszczędzą wiele pieniędzy i szybciej będą mogli się spodziewać wygranej z bankiem.
Szansa na pozwanie banku jest tylko jedna, dlatego warto, aby od początku naszą sprawę prowadziła doświadczona kancelaria wyspecjalizowana w procesach frankowych. Powierzając prowadzenie pozwu w ręce najwyższej klasy ekspertów, nie musimy martwić się o wynik sprawy. W ŻBK frankowicze wygrywają prawomocnie 100% pozwów. Nasi eksperci zawsze walczą o najkorzystniejszy wyrok i najwyższą korzyść finansową. Poza spektakularną skutecznością wyróżnia nas rewelacyjna obsługa klienta. Zawsze pozostajemy w kontakcie z frankowiczami, w imieniu których prowadzimy proces. Zapewniamy pomoc nie tylko na poziomie merytorycznym, ale również wsparcie emocjonalne. PrawoMocni-Pomocni, czyli oddolna inicjatywa naszej społeczności, służą radą i wymianą doświadczeń w tym szczególnym dla nas okresie, gdy znajdujemy się w trakcie procesu z bankiem. Frankowicze przyznają, że rozmowa z osobą, która już wygrała z bankiem, bardzo podnosi na duchu i przynosi ukojenie w chwilach zwątpienia. Ponadto oferujemy wszystkim członkom naszej społeczności bezpłatny program well-being, dzięki któremu frankowicze mają szanse zadbać o własne zdrowie oraz kondycję fizyczną, co pozwala im w znaczącym stopniu zredukować stres i podnieść komfort życia.
ŻBK to 100% sukcesu i satysfakcji. Pamiętaj, pierwszy krok nic Cię nie kosztuje. Bezpłatnie oszacujemy Twoje szanse na wygraną i wycenimy koszty prowadzenia sporu. W kwestii naszego wynagrodzenia jesteśmy elastyczni i możemy dostosować naszą ofertę do Twoich potrzeb. Skontaktuj się z nami już dziś telefonicznie albo przez zakładkę kontakt.