Nie możesz przeczytać? Skorzystaj z odtwarzacza i posłuchaj!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Przedawnienie roszczeń banku – frankowicze nie muszą zwracać kapitału
jeśli banki zwlekały z dochodzeniem roszczeń o zwrot kapitału, mogą bezpowrotnie utracić możliwość odzyskania tych środków. Kluczowe znaczenie w tej kwestii mają najnowsze orzeczenia sądowe, które wytyczają jasną linię w sprawach dotyczących przedawnienia w sprawach frankowych. Przykładem jest wyrok Sądu Okręgowego w Płocku z 28 sierpnia 2024 r. (sygn. akt IC 6/22). Sąd jednoznacznie uznał, że bank był świadomy roszczeń konsumentów już w momencie wniesienia przez nich pozwu o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej. Mimo tej wiedzy, instytucja finansowa nie podjęła odpowiednich kroków prawnych w przewidzianym terminie, co ostatecznie doprowadziło do przedawnienia roszczenia.
Dowiedz się więcej: Prawomocna przegrana banku o zwrotu kapitału! Frankowicze nie muszą zwracać pieniędzy.
Analogiczne stanowisko zajął Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 19 września 2024 r. (sygn. akt XXVIII C 2796/23). Tutaj wymiar sprawiedliwości również podkreślił, że opieszałość banków w podejmowaniu działań prawnych obraca się przeciwko nim, a upływ czasu staje się istotnym atutem po stronie konsumentów. Frankowicze zyskują w ten sposób dodatkową linię obrony — mogą skutecznie powoływać się na przedawnienie roszczeń jako narzędzie ochrony przed żądaniami zwrotu kapitału.
Społeczność ŻBK również odnotowuje sukcesy w zwalczaniu nieuzasadnionych roszczeń banków. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie wyrokiem III C 86/23 z 18 września 2024 r. oddalił powództwo banku o odsetki ustawowe.
Dla banków to ważny sygnał, że zwłoka w dochodzeniu należności może uniemożliwić im zwrot wypłaconych środków. Dla kredytobiorców natomiast to orzecznictwo otwiera drogę do skuteczniejszej obrony przed roszczeniami o zwrot kapitału, podkreślając znaczenie świadomego korzystania z przepisów o przedawnieniu.
Wyroki w sprawach CHF mają charakter deklaratoryjny – to klucz do zrozumienia mechanizmu przedawnienia
Wyrok Sądu Najwyższego z 22 listopada 2023 r. (sygn. akt II CSKP 1606/22) wprowadza ważne wyjaśnienia dotyczące przedawnienia w kontekście nieważnych umów kredytowych oraz wykładni art. 5 kodeksu cywilnego w odniesieniu do zarzutu nadużycia prawa przez banki. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że wyroki stwierdzające nieważność umów kredytowych mają charakter deklaratoryjny. Wyrok deklaratoryjny to taki, który potwierdza istniejący stan prawny, a nie go tworzy. Oznacza to, że sąd jedynie stwierdza, iż umowa była nieważna od samego początku (ex tunc), a nie dopiero od dnia wydania orzeczenia. Taka nieważność wynika z przepisów prawa lub okoliczności zawarcia umowy, np. z powodu klauzul abuzywnych (niedozwolonych).
W kontekście przedawnienia kluczowe jest pojęcie wymagalności roszczenia. Oznacza ono moment, od którego wierzyciel (w tym przypadku bank) mógł skutecznie żądać zwrotu kapitału. Sąd Najwyższy orzekł, że wymagalność roszczenia o zwrot wypłaconego kapitału nie następuje w momencie wydania wyroku stwierdzającego nieważność umowy, lecz już w chwili wypłaty środków. W praktyce oznacza to, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się znacznie wcześniej, co ma ogromne znaczenie dla konsumentów.
Dla frankowiczów wyrok deklaratoryjny stanowi ważne narzędzie ochrony. Banki nie mogą manipulować datą początkową biegu przedawnienia, przesuwając ją na moment wydania wyroku. Jeżeli od chwili wypłaty kredytu minęło kilka lat, istnieje duże prawdopodobieństwo, że roszczenia banku są już przedawnione. Standardowy termin przedawnienia roszczeń w polskim prawie cywilnym wynosi co do zasady 3 lata dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Przedawnienie oznacza, że po upływie określonego terminu dłużnik (czyli frankowicze) może skutecznie odmówić zwrotu żądanych przez bank środków. Podstawą prawną jest tu artykuł 117 kodeksu cywilnego, który reguluje instytucję przedawnienia. Banki nie mogą dochodzić roszczeń, jeśli upłynął ustawowy termin. Dla frankowiczów jest to więc potężny argument obrony przed ewentualnymi pozwami o zwrot kapitału.
Nadużycie prawa a roszczenie banków o zwrot kapitału
Banki argumentują, że frankowicze, powołując się na przedawnienie roszczeń, działają w sposób niezgodny z zasadami współżycia społecznego. Sugerują, że konsumenci wykorzystują przepisy o przedawnieniu do uniknięcia zwrotu kapitału, co rzekomo narusza zasady uczciwości. Jednak Sąd Najwyższy w wyroku II CSKP 1606/22 jednoznacznie wskazał, że powołanie się na przedawnienie przez konsumenta nie jest samo w sobie nadużyciem prawa.
Stosowanie artykułu 5 k.c. wobec frankowiczów wymaga wyjątkowych okoliczności. Przykładem mogłyby być sytuacje, gdy dłużnik działa w sposób skrajnie nieuczciwy, np. świadomie manipulując bankiem lub wprowadzając go w błąd co do zamiaru spłaty zobowiązania. Jednak w typowych sprawach kredytów frankowych to banki, a nie konsumenci, są stroną silniejszą i lepiej zorientowaną w przepisach prawa.
Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na fakt, że to banki często naruszają zasady współżycia społecznego. Do takich działań należą m.in.:
Zwlekanie z dochodzeniem roszczeń, mimo że miały pełną świadomość sytuacji prawnej i roszczeń konsumentów.
Wprowadzanie klientów w błąd poprzez sugerowanie, że nie muszą podejmować żadnych działań, podczas gdy banki planowały późniejsze dochodzenie roszczeń.
Nieetyczne praktyki takie jak tworzenie fałszywego poczucia bezpieczeństwa u konsumentów, by doprowadzić do przedawnienia roszczeń.
Sądy uznają, że frankowicze są stroną słabszą w relacji z bankiem. To banki, jako profesjonalne instytucje finansowe, mają obowiązek dochowania należytej staranności w zarządzaniu swoimi roszczeniami. Dlatego próby powoływania się przez banki na nadużycie prawa przez konsumentów są w większości przypadków bezzasadne. Frankowicze korzystają jedynie z przysługujących im praw, a zarzut przedawnienia jest w pełni zgodny z obowiązującym prawem.
Podsumowując, frankowicze mogą skutecznie bronić się przed roszczeniami banków, powołując się na przedawnienie. Artykuł 5 kodeksu cywilnego nie chroni banków w sytuacjach, gdy to one same działały w sposób naganny lub zwlekały z podjęciem działań.
