Blog Frankowicza

Frankowicze latami czekają na sprawiedliwość, a rząd chce, by oddali odsetki?! ŻBK w obronie kredytobiorców

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
W Polsce sprawiedliwość wobec kredytobiorców bywa towarem deficytowym. Państwo, zamiast gwarantować realną ochronę przed nieuczciwymi praktykami banków, przez długi czas ograniczało się do biernej obserwacji dramatów setek tysięcy rodzin uwikłanych w toksyczne kredyty walutowe. Frankowicze byli ignorowani przez kolejne rządy, niezależnie od politycznego szyldu – ich problemy spychano na margines debaty publicznej. Dziś, gdy orzecznictwo TSUE zaczęło przywracać równowagę w relacji między konsumentem a bankiem, Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje regulacje, które mogą osłabić pozycję kredytobiorców i zniweczyć efekty lat walki sądowej. Projekt specustawy rodzi poważne wątpliwości co do intencji ustawodawcy, bo niesie ryzyko faworyzowania banków kosztem konsumentów. Społeczność Życie Bez Kredytu nie może pozostać wobec tego obojętna.
Frankowicze latami czekają na sprawiedliwość, a rząd chce, by oddali odsetki?! ŻBK w obronie kredytobiorców
  • Frankowicze przez lata nie otrzymywali realnego wsparcia od państwa, a ich problemy były systemowo ignorowane – niezależnie od tego, kto sprawował władzę w Polsce
  • Obecny projekt specustawy może pogorszyć sytuację procesową kredytobiorców, m.in. przez nieprecyzyjne przepisy i umożliwienie bankom taktycznego przeciągania postępowań
  • Niejasne przepisy, które niosą ze sobą ryzyko odebrania frankowiczom prawa do odsetek ustawowych za zwłokę, są sprzeczne z orzecznictwem TSUE i uderzają w fundamenty ochrony konsumenckiej
  • Rządowa narracja promowana w mediach głównego nurtu marginalizuje głos frankowiczów, podczas gdy to oni, a nie banki, ponieśli koszty toksycznych produktów finansowych



Nie możesz przeczytać? Skorzystaj z odtwarzacza i posłuchaj!
Getting your Trinity Audio player ready...

Rząd rozdaje przywileje bankom, frankowicze mają pokornie czekać

Projekt nowelizacji procedowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości zawiera szereg rozwiązań, które – choć reklamowane jako narzędzia usprawniające postępowania sądowe – w rzeczywistości mogą znacząco pogorszyć sytuację frankowiczów. Proponowane przepisy są nieprecyzyjne i niejednoznaczne, co stwarza realne ryzyko rozbieżności w orzecznictwie oraz zróżnicowanego traktowania kredytobiorców w zależności od sądu. Zamiast uporządkowania i przyspieszenia procesów, grozi nam dalsze ich komplikowanie, a przeciążone sądy mogą zostać sprowadzone do roli areny taktycznych manewrów procesowych – niestety, ze szkodą dla konsumentów.

Frankowicze nie mają wątpliwości, że niejasność tych rozwiązań będzie wykorzystywana instrumentalnie przez banki. Przepisy, które teoretycznie miały pomóc w rozładowaniu zatorów sądowych, w praktyce mogą wręcz je pogłębić. W efekcie, to nie reforma, lecz legislacyjny krok wstecz – powrót do chaosu, w którym największym przegranym znów staje się obywatel.

Szczególnie bulwersującym elementem projektu jest możliwość pozbawienia frankowiczów prawa do ustawowych odsetek za zwłokę – narzędzia, które obecnie stanowi kluczowy mechanizm ochrony konsumenta w procesie. Ministerstwo, ustami swojej pełnomocniczki ds. ochrony praw konsumentów, dr Anety Wiewiórowskiej-Domagalskiej, określa to prawo mianem „lokaty” w sądzie. Taka retoryka nie tylko razi uproszczeniem, ale jest wręcz przejawem głębokiego niezrozumienia sytuacji, w jakiej znaleźli się frankowicze.

Odsetki ustawowe za opóźnienie wypłaty nienależnych świadczeń to nie przywilej – to elementarna forma rekompensaty za czas trwania sporu sądowego. Ich eliminacja godzi nie tylko w polskie orzecznictwo, które od lat uznaje je za zasadne, ale stoi również w rażącej sprzeczności z orzeczeniami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. TSUE wielokrotnie potwierdzał, że pozbawianie konsumenta prawa do pełnej rekompensaty – obejmującej również odsetki – jest niezgodne z dyrektywą 93/13 i podważa sens odstraszającego charakteru sankcji za stosowanie nieuczciwych warunków umownych.

W tym kontekście postawa dr Wiewiórowskiej-Domagalskiej – osoby, która formalnie występuje w imieniu ochrony praw konsumentów – budzi nasze głębokie zaniepokojenie. Zamiast merytorycznego dialogu o konsekwencjach projektu, obserwujemy próby odwracania uwagi od istoty problemu i przerzucania odpowiedzialności na kancelarie prawne. Tymczasem frankowicze ponoszą realne ryzyko związane z legislacyjną niepewnością, przeciągającymi się procesami i stosowanymi przez banku strategiami „gry na przeczekanie”. Próby marginalizowania ich głosu są nie tylko nieuczciwe, ale też głęboko niepokojące w państwie, które deklaruje przywiązanie do zasad praworządności.

Rzecznik Praw Obywatelskich w opozycji do rządowej narracji

Podczas gdy ministerialna pełnomocniczka dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska podejmuje próbę „łopatologicznego” tłumaczenia społeczeństwu, że projekt ustawy jest rzekomo korzystny, 25-stronicowa analiza Rzecznika Praw Obywatelskich rozbija ten przekaz w pył. RPO nie tylko punktuje brak konstytucyjnych gwarancji ochrony konsumenta, ale też jasno wskazuje, że projekt narusza równowagę stron w procesie.

Opinia RPO to nie tylko krytyka – to merytoryczna, prawnicza miażdżąca ocena, która jasno dowodzi, że propozycja resortu może być bublem prawnym. Czy rządzący rzeczywiście są gotowi forsować prawo, które nie przeszło testu jakości, tylko po to, by wyciszyć protesty sektora bankowego? Czy frankowicze mają zapłacić za stabilność systemu, który sam siebie podkopał, oferując wadliwe umowy kredytowe? RPO mówi wyraźnie: nie tędy droga. Projekt ustawy w obecnym kształcie nie tylko nie przyspieszy spraw, ale też zagrozi elementarnej sprawiedliwości procesowej.

Dowiedz się więcej o uwagach RPO: RPO ostro o ustawie frankowej: Frankowicze nie mogą zostać poszkodowani!

Media milczą, rząd manipuluje, frankowicze protestują

Zamiast przestrzeni do rzeczowej debaty publicznej w sprawie specustawy frankowej, otrzymujemy medialny spektakl pozorów. Media głównego nurtu w dużej mierze zrezygnowały z roli kontrolera władzy, stając się nieformalnymi przekaźnikami rządowej narracji. Zamiast uczciwej analizy skutków proponowanej ustawy, opinia publiczna otrzymuje wyłącznie jej zawoalowaną reklamę – z naciskiem na pozorne „korzyści” dla konsumentów. Manipulowanie językiem – jak choćby przedstawianie odsetek ustawowych jako „korzystnej lokaty” – to strategia mająca na celu podważenie słusznych roszczeń frankowiczów i odwrócenie uwagi od istoty problemu: bezprawnych działań banków i zaniedbań państwa, które przez lata nie reagowało na patologie rynku kredytów walutowych.

Frankowicze, zawiedzeni postawą mediów i wyraźnym brakiem rzetelności w relacjonowaniu prac legislacyjnych, coraz częściej szukają wsparcia poza oficjalnym nurtem informacyjnym. Oddolne ruchy, takie jak Życie Bez Kredytu, stają się nie tylko nośnikiem wiedzy, ale też autentycznym głosem sprzeciwu wobec rozwiązań zagrażających ich prawom. Wbrew rządowej propagandzie, to nie kancelarie prawne prowadzą „doskonały biznes” – to państwo próbuje uchylić się od obowiązku rozliczenia banków z nieuczciwych praktyk, uderzając w tych, którzy odważyli się dochodzić sprawiedliwości przed sądami.

W tym kontekście szczególnie niepokojąca jest próba przedefiniowania podstawowego sensu odsetek ustawowych. Odsetki te nie są bonusem ani żadną nadzwyczajną gratyfikacją, lecz rekompensatą za opóźnienie w spełnieniu świadczenia należnego konsumentowi. Służą one zrównoważeniu uszczerbku poniesionego w czasie trwania sporu sądowego i mają działać odstraszająco na podmiot, który doprowadził do sporu. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wielokrotnie podkreślał, że konsument nie może być karany za dochodzenie swoich praw, a odbieranie mu należnych odsetek to forma ukrytej sankcji. Tymczasem pełnomocniczka Ministra, wbrew jednoznacznym wyrokom TSUE, usiłuje przekonywać opinię publiczną, że odebranie frankowiczom tych świadczeń ma charakter „sprawiedliwy” i „proporcjonalny”.

Frankowicze to nie „interes własny” kancelarii, nie „obciążenie” dla sądów, nie „problem” dla Ministerstwa – to obywatele, którym państwo powinno zapewnić realną ochronę. Życie Bez Kredytu nie pozwoli, by rząd pod pretekstem reformy sądownictwa ograniczał ich prawa, wywłaszczając z należnych roszczeń. Eksperci ŻBK stoją na straży sprawiedliwości i nie zamierzają ustąpić. Frankowicze mają prawo oczekiwać uczciwości – nie pustych deklaracji i pozornej troski.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy