Nie możesz przeczytać? Skorzystaj z odtwarzacza i posłuchaj!
Getting your Trinity Audio player ready... |
Sankcja kredytu darmowego (SKD) jako tarcza konsumenta – co mówi prawo?
Sankcja kredytu darmowego została uregulowana w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Przepis ten przewiduje, że w przypadku naruszenia przez bank określonych obowiązków – w szczególności obowiązków informacyjnych wobec konsumenta – kredytobiorca może odzyskać wszystkie naliczone opłaty, odsetki i prowizje, a jego zobowiązanie ogranicza się wyłącznie do zwrotu kapitału kredytu. Treść tego przepisu brzmi następująco:
„W przypadku naruszenia przez kredytodawcę art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1-8, 10, 11, 14-17, art. 31-33, art. 33a i art. 36a-36c konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie.”
Przepis ten stanowi implementację art. 23 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE, który nakłada na państwa członkowskie obowiązek ustanowienia skutecznych sankcji za naruszenie krajowych regulacji dotyczących kredytów konsumenckich:
„Państwa członkowskie ustanawiają przepisy dotyczące sankcji mających zastosowanie w przypadku naruszenia przepisów krajowych przyjętych zgodnie z niniejszą dyrektywą i podejmują wszelkie niezbędne działania w celu zapewnienia stosowania tych sankcji. Przewidziane sankcje muszą być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające.”
Co istotne, prawo do skorzystania z sankcji kredytu darmowego nie wygasa natychmiast po spłacie zobowiązania. Kredytobiorca może złożyć stosowne oświadczenie nawet do roku po całkowitej spłacie kredytu, co oznacza, że nadal ma możliwość dochodzenia zwrotu nadpłaconych kosztów, jeśli jego umowa zawierała naruszenia.
Sankcja Kredytu Darmowego (SKD) – przykłady wygranych spraw
13 marca 2025 roku odbyło się webinarium organizowane przez Biuro Rzecznika Finansowego, podczas którego szczegółowo przedstawiono możliwość skorzystania z sankcji kredytu darmowego. Eksperci wskazali kluczowe aspekty umowy kredytowej, na które kredytobiorcy powinni zwrócić uwagę przed podjęciem decyzji o sporze z bankiem. Podczas webinarium omówiono również najważniejsze orzeczenia sądów powszechnych oraz TSUE, które mają istotne w tej kwestii znaczenie.
Wyroki polskich sądów potwierdzają, że sankcja kredytu darmowego jest skutecznym narzędziem ochrony konsumentów. Poniżej przedstawiamy przykłady spraw, w których sądy uznały naruszenia banków i przyznały rację kredytobiorcom.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 8 sierpnia 2022 r. (sygn. akt I ACa 1753/21):
“Mianowicie, powód [bank] kreując w swoich księgach bankowych tak wysoki koszt prowizji, nakazał najpierw, aby sfinansował go pozwany, co spowodowało, że całkowita kwota kredytu udzielona pozwanemu była niższa, niż gdyby powód zachował się uczciwie względem pozwanego i określał prowizję na zdecydowanie niższym poziomie. Drugim istotnym elementem było to, że od tak wykreowanego zobowiązania (z tytułu prowizji) dodatkowo naliczał odsetki kapitałowe, co bez wątpienia wpłynęło na ostateczną wysokość kosztów kredytu (188300,68 zł) i całkowitej kwoty do zapłaty przez pozwanego (342991,68 zł). Analiza umowy nie dostarczyła informacji, aby powód wyjaśnił pozwanemu zarówno samą metodologię określenia prowizji, mechanizm jej pobrania, a następnie spłaty wraz z całkowitą kwotą kredytu do zapłaty. W rzeczywistości zatem pobranie przez powoda tak wysokiej prowizji od razu na początku obowiązywania umowy umożliwiło mu osiągniecie dodatkowych korzyści finansowych w postaci obowiązku zwrotu przez pozwanego nie tylko kwoty prowizji, lecz także odsetek umownych (kapitałowych) od podstawy, jaką stanowił kwota prowizji. “
To pokazuje mechanizm stosowany przez niektóre banki – doliczanie prowizji do kwoty kredytu i naliczanie od niej odsetek jest jawnym naruszeniem przepisów ustawy o kredycie konsumenckim.
Podobny wyrok zapadł 18 czerwca 2024 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie (sygn. akt I C 286/23):
„Abstrahując od kwestii przejrzystości i czytelności umowy, jest to postanowienie, w ramach którego pozaodsetkowe koszty kredytu (których konsument nie otrzymuje w gotówce, a są jedynie dodatkowym wynagrodzeniem kredytodawcy) są wliczane do podstawy naliczania odsetek. Tym samym mamy do czynienia z próbą obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych.”
Natomiast orzeczenie Sądu Okręgowego w Kielcach z 1 lutego 2023 r. (sygn. akt II Ca 1858/22) podkreśla, że banki często ukrywają rzeczywisty koszt kredytu, co skutkuje nieświadomością kredytobiorców co do faktycznej wysokości ich zobowiązania:
„Kredytodawca (…) nie wskazał wszystkich innych kosztów kredytu. (…) Prowizja i składka ubezpieczeniowa zostały wręcz ukryte w ratach kapitałowych.”
Nieprecyzyjne zmiany opłat i prowizji
Oprócz ukrywania kosztów i nieprawidłowego naliczania odsetek, banki często stosują mechanizmy dowolnego podwyższania opłat i prowizji, naruszając tym samym prawo konsumenta do rzetelnej informacji o warunkach umowy. Kredytodawcy nie mogą stosować dowolnych, niejasnych i nieograniczonych mechanizmów podwyższania opłat, ponieważ stanowi to rażące naruszenie art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim, który wymaga, aby w umowie znalazły się:
„informacje o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, w szczególności o opłatach, prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, jeżeli są znane kredytodawcy, oraz warunki, na jakich koszty te mogą ulec zmianie.”
Sąd Rejonowy w Warszawie w wyroku z 30 sierpnia 2021 r. (sygn. akt I C 1622/21) orzekł, że:
„(…) określone w umowie, przynajmniej niektóre przesłanki zmiany opłat i prowizji (a do zmiany konsumentowi opłat wystarczy zaistnienie choćby tylko jednej z takich przesłanek), są na tyle nieprecyzyjne, że nie mogą być uznane za realizujące wymagania z art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. Przede wszystkim umowa wylicza cały szereg różnych okoliczności, które pozwalają kredytodawcy na zmianę opłat i prowizji, nie limitując jednak w żaden sposób wysokości tej zmiany.”
W praktyce oznacza to, że bank pozostawił sobie pełną dowolność w ustalaniu wysokości kosztów kredytu w trakcie jego spłaty, co jest sprzeczne z zasadą przejrzystości umowy i narusza interesy konsumenta.
Brak jasnych zasad wcześniejszej spłaty kredytu
Banki nie tylko ukrywają rzeczywiste koszty kredytów i nieprawidłowo naliczają odsetki, ale również celowo pomijają w umowach szczegółowe zasady dotyczące wcześniejszej spłaty zobowiązania. Takie działanie pozbawia konsumenta możliwości świadomego skorzystania z przysługujących mu praw i prowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia się banku kosztem kredytobiorcy. Kredytodawcy nie mogą stosować nieprecyzyjnych i niepełnych zapisów dotyczących wcześniejszej spłaty, ponieważ narusza to art. 30 ust. 1 pkt 16 ustawy o kredycie konsumenckim, który nakłada na kredytodawcę obowiązek jednoznacznego określenia procedury przedterminowej spłaty:
„Umowa o kredyt konsumencki, z zastrzeżeniem art. 31-33, powinna określać: (…) 16) prawo konsumenta do spłaty kredytu przed terminem oraz procedurę spłaty kredytu przed terminem.”
W korzystnym dla konsumenta wyroku I C 2961/21 z 1 lutego 2022 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa podkreślił, że:
„w przedmiotowej umowie zawarto jedynie postanowienie o przysługującym konsumentowi prawie do spłaty kredytu przed terminem i że w takim przypadku bank dokona rozliczenia kredytu. Brak jest natomiast postanowień odnoszących się do procedury spłaty kredytu przed terminem, w tym obniżenia całkowitego kosztu kredytu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą.”
Brak informacji o obniżeniu kosztów kredytu przy wcześniejszej spłacie
Banki często stosują praktyki mające na celu zatajenie informacji o prawach kredytobiorców, w tym o możliwości obniżenia całkowitego kosztu kredytu w razie jego wcześniejszej spłaty. Jest to nie tylko nieuczciwa strategia, ale również rażące naruszenie obowiązków informacyjnych nałożonych na kredytodawców przez ustawę o kredycie konsumenckim. Zgodnie z art. 48 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, konsument ma prawo do zwrotu części kosztów kredytu w przypadku jego wcześniejszej spłaty:
„Konsument ma prawo w każdym czasie do spłaty całości lub części kredytu przed terminem wynikającym z umowy. W takim przypadku całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o koszty dotyczące okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą.”
Jednak w rzeczywistości banki często celowo pomijają ten zapis w umowach, co powoduje, że kredytobiorcy nie zdają sobie sprawy z przysługującego im prawa do zwrotu części kosztów.
„Sąd Odwoławczy podziela stanowisko strony powodowej co do naruszeń obowiązków informacyjnych banku względem kredytobiorcy o tym, że całkowity koszt kredytu w razie jego wcześniejszej spłaty ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą oraz brak informacji o terminie do odstąpienia od umowy opisanym w art. 53 ust. 2 u.k.k. a także informacji doprecyzowującej z art. 53 ust. 5 u.k.k.” – stwierdził Sąd Okręgowy w Warszawie z w wyroku z 15.05.2024 r., V Ca 212/24.
Sankcja Kredytu Darmowego – wyrok TSUE C-472/23 – analiza i wnioski
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie C-472/23 jest jednym z kluczowych orzeczeń dotyczących sankcji kredytu darmowego (SKD) oraz ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami banków. W swoim rozstrzygnięciu TSUE podkreślił, że bank, który nie dopełnił obowiązku informacyjnego wobec kredytobiorcy, powinien ponieść konsekwencje w postaci zastosowania SKD, niezależnie od indywidualnej wagi naruszenia.
Trybunał uznał, że sankcja polegająca na pozbawieniu kredytodawcy prawa do odsetek i opłat jest zgodna z prawem unijnym, nawet jeśli skala naruszeń oraz ich skutki mogą się różnić w poszczególnych przypadkach. Podkreślił także, że to sądy krajowe każdorazowo powinny oceniać konkretne sytuacje, jednak jednolita sankcja przewidziana w prawie krajowym nie jest sprzeczna z dyrektywą 2008/48/WE, o ile naruszenie to mogło wpłynąć na zdolność konsumenta do oceny zakresu jego zobowiązań. W praktyce oznacza to, że nawet drobne uchybienia kredytodawcy w zakresie obowiązków informacyjnych mogą skutkować zastosowaniem sankcji kredytu darmowego, co ma na celu zapewnienie wysokiego poziomu ochrony konsumentów.
TSUE o związku między postanowieniami abuzywnymi a RRSO
TSUE w omawianym wyroku odniósł się także do kwestii obliczania rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO), w kontekście uznania niektórych postanowień umowy za niedozwolone (abuzywne). Trybunał podkreślił, że sam fakt, iż dane postanowienie zostało uznane za abuzywne, nie oznacza automatycznie, że wartość RRSO była błędnie wyliczona.
To rozstrzygnięcie wywołało kontrowersje i błędne interpretacje sugerujące, że TSUE dopuścił możliwość naliczania odsetek od kosztów kredytu. Jednak Trybunał w ogóle nie analizował tego zagadnienia, ponieważ nie został o to zapytany. Kluczową kwestią w tej sprawie było błędne założenie sądu odsyłającego (sądu polskiego), który przyjął, że postanowienie umożliwiające stosowanie oprocentowania do kosztów kredytu jest abuzywne. Nie poprosił on jednak TSUE o weryfikację tego założenia, lecz o odpowiedź na pytanie bazujące na tej błędnej przesłance.
TSUE, odpowiadając na pytanie, zastrzegł w pkt 33, że odpowiada na podstawie założeń przedstawionych przez sąd polski i nie ocenia ich poprawności. Zatem, wbrew propagandzie banków, nie jest prawdą, że TSUE potwierdził możliwość naliczania odsetek od kosztów kredytu. Najistotniejszą kwestią, którą TSUE podkreślił w pkt 31 i 32, jest to, że zarówno zawyżone, jak i zaniżone RRSO nie spełnia swojej funkcji, ponieważ jego kluczowym celem jest umożliwienie konsumentowi rzetelnej oceny kosztów kredytu.
Niejasne warunki zmian opłat i prowizji – powód do SKD
Drugie pytanie prejudycjalne, które rozpatrywał TSUE w sprawie C-472/23, miało kluczowe znaczenie dla spraw związanych z SKD. Wskazano w nim, że zmiany opłat i prowizji stosowane przez banki są nieweryfikowalne dla kredytobiorcy, przez co nie dają mu możliwości ustalenia ciążącego na nim zobowiązania.
TSUE w pkt 45 wyroku jednoznacznie wskazał, że warunki stosowane przez bank były nieprzejrzyste i nieprecyzyjne. Zdaniem Trybunału kluczowe znaczenie ma fakt, że mechanizmy zmiany opłat stosowane przez bank były w dużej mierze arbitralne, oparte na niezrozumiałych wskaźnikach, w tym takich, które mogły być kontrolowane bezpośrednio przez sam bank, oraz niejasnych przesłankach. Trybunał wskazał, że warunki te muszą być wolne od wszelkich nieprecyzyjności (pkt 44). Jeśli więc konsument nie jest w stanie określić, kiedy dojdzie do zmiany opłat ani jaki jest rzeczywisty związek między wzrostem opłaty a zmianą wskaźnika, oznacza to, że bank nie dopełnił swojego obowiązku informacyjnego.
TSUE jednoznacznie rozwiał wszelkie wątpliwości interpretacyjne. Ponieważ zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim sankcja kredytu darmowego może zostać zastosowana, jeśli wystąpi choć jedno z naruszeń wymienionych w art. 45, a niejasne warunki zmian opłat należą do tej kategorii, polskie sądy powinny uznawać takie umowy za spełniające przesłanki do zastosowania SKD.
Polecamy artykuł: Ważna wygrana konsumentów w TSUE w sprawie C-472/23 – to pierwszy taki wyrok.
Podsumowanie
Sankcja kredytu darmowego (SKD) to potężne narzędzie ochrony konsumentów, które pozwala kredytobiorcom unieważnić wszelkie opłaty, prowizje i odsetki naliczone przez bank w przypadku naruszenia obowiązków informacyjnych. Jak potwierdza to dotychczasowe orzecznictwo polskich sądów, banki nagminnie dopuszczały się nieprawidłowości, co oznacza, że wielu kredytobiorców może skutecznie dochodzić swoich roszczeń.
Wyrok TSUE w sprawie C-472/23 ma kluczowe znaczenie, ponieważ potwierdza, że:
- Bank nie może dowolnie zmieniać opłat i prowizji bez jasnych, obiektywnych kryteriów – w przeciwnym razie narusza obowiązki informacyjne.
- SKD może zostać zastosowana nawet w przypadku niewielkich naruszeń, jeśli wpływają one na przejrzystość zobowiązań kredytobiorcy.
- Nie jest istotne, czy RRSO jest zawyżone czy zaniżone – obie sytuacje naruszają prawo, jeśli uniemożliwiają konsumentowi prawidłową ocenę kosztów kredytu.
Warto podkreślić, że stanowisko banków w sprawie sankcji kredytu darmowego pozostaje w sprzeczności z ich rzeczywistymi działaniami. Choć oficjalnie twierdzą, że nie dopuszczały się naruszeń, w ostatnich miesiącach zmieniły wiele zapisów w umowach kredytowych. Korekta wzorców umownych sugeruje, że banki miały świadomość nieprawidłowości i próbują ograniczyć ryzyko przyszłych roszczeń ze strony konsumentów.
Jednocześnie widać, że banki podejmują działania zmierzające do zminimalizowania skutków SKD. Mając świadomość, że kredytobiorcy mogą skorzystać z tej sankcji tylko przez rok od spłaty zobowiązania, zaczęły oferować aneksy i konsolidację kredytów, obniżając oprocentowanie lub zwracając część prowizji. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to korzystne dla konsumentów, w rzeczywistości może być strategią mającą na celu wyeliminowanie wadliwych umów przed upływem terminu pozwalającego na zastosowanie SKD.
Równolegle sektor bankowy prowadzi intensywną kampanię w mediach, mającą na celu zniechęcenie konsumentów do korzystania ze swoich praw. Przekazy banków często są nie tylko manipulacyjne, ale także oparte na zastraszaniu prawników zajmujących się tematyką SKD. Tego rodzaju strategia nie jest przypadkowa – banki zdają sobie sprawę, że w wielu przypadkach konsumenci nie zdecydowaliby się na postępowanie sądowe. Możliwość sprzedaży wierzytelności z kolei otwiera drogę do realnego odzyskania nadpłaconych kosztów, co stanowi istotne zagrożenie dla ich interesów.
