Blog Frankowicza

Webinar ŻBK: ustawa frankowa, WIBOR, ugody i przedawnienia – najważniejsze wnioski

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Ostatni webinar społeczności Życie Bez Kredytu przyniósł szereg przełomowych wniosków dla frankowiczów. Eksperci ŻBK omówili projekt nowej ustawy frankowej, wskazując na jej kluczowe skutki dla kredytobiorców, a także ostrzegli przed coraz bardziej agresywnymi próbami wymuszania niekorzystnych ugód przez banki. W trakcie spotkania poruszono również temat ryzyka przedawnienia roszczeń oraz najnowszych pytań skierowanych do TSUE w sprawie wskaźnika WIBOR, które mogą otworzyć nowy rozdział w sporach sądowych z bankami.

Czego dowiesz się z artykułu?

Jakie zmiany wprowadza Ustawa frankowa dla frankowiczów?

Ustawa frankowa wprowadza m.in. automatyczne zabezpieczenie roszczeń, co pozwala frankowiczom wstrzymać spłatę rat i eliminuje konieczność indywidualnych wniosków o zabezpieczenie.

Dlaczego banki naciskają na ugody i jakie to niesie ryzyko?

Banki coraz częściej próbują wymuszać ugody, kontaktując się bezpośrednio z klientami. Podpisanie takiego dokumentu może trwale pozbawić frankowicza prawa do dalszych roszczeń.

Co grozi frankowiczom w kontekście przedawnienia roszczeń?

Roszczenie o unieważnienie umowy kredytu we frankach nie ulega przedawnieniu, natomiast roszczenie o zwrot wpłaconych rat przedawnia się po sześciu latach. Tylko złożenie pozwu w terminie gwarantuje pełne odzyskanie środków.

Dlaczego WIBOR może stać się „nowymi frankami”?

TSUE rozpatruje pytania dotyczące obowiązków informacyjnych banków w sprawie WIBOR. Brak przejrzystości w sposobie jego ustalania może doprowadzić do podważenia ważności wielu umów kredytowych.



Webinar ŻBK: ustawa frankowa, WIBOR, ugody i przedawnienia – najważniejsze wnioski
Nie możesz przeczytać? Skorzystaj z odtwarzacza i posłuchaj!
Getting your Trinity Audio player ready...

Ustawa frankowa: Czego powinni spodziewać się frankowicze?

Propozycja nowej ustawa frankowa wprowadza rozwiązania mające na celu znaczące usprawnienie postępowań sądowych. Jednym z najważniejszych elementów jest instytucja automatycznego zabezpieczenia powództwa, która diametralnie zmienia pozycję, jaką mają frankowicze w toczącym się sporze. Przepis ten zapewnia, że od chwili doręczenia bankowi pozwu kredytobiorca jest automatycznie zwolniony z obowiązku dalszego spłacania rat kredytu, aż do zakończenia sprawy. Mechanizm ten eliminuje konieczność składania indywidualnych wniosków o zabezpieczenie, co często było zależne od subiektywnej woli sędziego i wydłużało cały proces.

Wprowadzenie automatyzmu nie tylko odciąży sądy apelacyjne od konieczności rozpoznawania bankowych zażaleń na zabezpieczenie, ale również zwiększy możliwości działania frankowiczów w sporach z bankami. 

„W mojej opinii jest to coś niezwykle korzystnego. Na pewno usprawni postępowania frankowe i też wzmocni naszą pozycję negocjacyjną w dalszym procesie. Banki już będą wiedziały zerojedynkowo, że tych wpływów mieć nie będą, więc albo się z nami ułożą, albo idziemy w proces i to będzie się wiązało z innymi konsekwencjami” – podkreśla adwokat Marta Chęcińska.

Nowy mechanizm zabezpieczenia roszczeń ma objąć także sprawy już trwające, w których zabezpieczenie nie zostało jeszcze udzielone, co świadczy o jego kompleksowym zasięgu.

Automatyczne zabezpieczenie roszczeń zapewni frankowiczom dodatkową ochronę, chroniąc ich przed ryzykiem wpisu do rejestrów dłużników. Zgodnie z projektem, w przypadku toczącego się postępowania sądowego bank będzie zobowiązany do usunięcia istniejących wpisów oraz wstrzymania się od przekazywania nowych, negatywnych informacji do instytucji takich jak Biuro Informacji Kredytowej (BIK). W kontekście frankowiczów z Getinu ta zmiana może być prawdziwym game changer’em. Dotychczas syndyk Kubiczek instrumentalnie wykorzystywał wpisy do BIK jako formę nacisku. Automatyczne wstrzymanie spłat połączone z ochroną przed negatywnymi wpisami do rejestru dłużników skutecznie eliminuje możliwość wywierania presji przez bank na kredytobiorców w trakcie postępowania sądowego.

Polecamy artykuł: Ustawa frankowa – chaos czy rewolucja? Sprawdzamy fakty!

„Ugoda z bankiem” pod presją: nowe metody nacisku na frankowiczów

Banki coraz częściej podejmują działania zmierzające do wymuszenia niekorzystnych ugód. Przedstawiciele instytucji finansowych kontaktują się bezpośrednio z klientami, nierzadko z pominięciem ich pełnomocników, próbując skłonić do szybkiego podpisania porozumienia. Takie praktyki powinny być postrzegane jako celowa próba osłabienia relacji między kredytobiorcą a jego prawnikiem, którego wiedza i doświadczenie stanowią dla banku realną przeszkodę w osiągnięciu własnych interesów. 

„To jedna z typowych strategii banków, mających na celu uniknięcie dla siebie negatywnych konsekwencji finansowych wynikających z zawierania abuzywnych umów kredytowych. Warto mieć świadomość, że pracownik banku nie dzwoni po to, by zaproponować korzystne rozwiązanie, lecz by zabezpieczyć interes instytucji – oczywiście kosztem klienta” – wyjaśnia mec. Chęcińska.

Frankowiczom bezwzględnie zaleca się natychmiastowe odsyłanie pracowników banku do ich pełnomocników, ponieważ każda rozmowa może zostać wykorzystana na niekorzyść konsumenta w toku negocjacji. Z uwagi na fakt, że „emocje zawsze wiążą się z pewnym ryzykiem i nie są dobrym doradcą”, jak słusznie zaznaczła adwokat Chęcińska, wyłącznie profesjonalni prawnicy z pewnością pomogą ocenić sytuację w sposób obiektywny. 

Podpisanie niekorzystnej ugody z bankiem może całkowicie zablokować frankowiczowi możliwość dochodzenia swoich praw w przyszłości. Wiele takich ugód zawiera zapisy, które uniemożliwiają cofnięcie zgody lub powołanie się na błąd przy podpisywaniu dokumentu. Oznacza to, że nawet jeśli później pojawią się lepsze oferty lub zmieni się sytuacja prawna, nie będzie można unieważnić już podpisanej ugody.

Profesjonalny pełnomocnik dokładnie przeanalizuje treść dokumentu, wyjaśni jego skutki i wskaże ewentualne zagrożenia. Negocjowanie z bankiem za pośrednictwem prawnika daje realną ochronę – pozwala podejmować decyzje w oparciu o fakty i obowiązujące orzecznictwo, zamiast ulegać emocjom czy presji, którą banki często wykorzystują w rozmowach z kredytobiorcami.

Dowiedz się więcej: Frankowicze mają prawo wyboru. Co zrobić, gdy bank wymusza ugodę?

Ryzyko przedawnienia: Frankowicze powinni zabezpieczyć swoje roszczenie o unieważnienie kredytu

Kwestia przedawnienia roszczeń od lat budzi emocje wśród frankowiczów i często jest wykorzystywana jako element strategii rynkowej – zarówno przez banki, jak i niektóre kancelarie, które straszą klientów utratą prawa do dochodzenia swoich roszczeń. W rzeczywistości jednak dla świadomego konsumenta temat ten nie musi oznaczać zagrożenia, o ile rozumie on, które roszczenia mogą się przedawnić, a które pozostają bezpieczne.

Przede wszystkim należy odróżnić dwa typy roszczeń. Pierwsze dotyczy samego unieważnienia kredytu frankowego, czyli ustalenia nieważności umowy – i to roszczenie nie ulega przedawnieniu. Drugie to roszczenia majątkowe, czyli np. żądanie zwrotu wpłaconych rat, które już podlegają sześcioletniemu terminowi przedawnienia, wprowadzonemu nowelizacją Kodeksu cywilnego w 2018 roku.

Kluczową kwestią jest moment rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia. Zgodnie z prokonsumencką linią orzeczniczą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, termin ten nie jest liczony od dnia podpisania umowy, lecz od momentu, w którym kredytobiorca uzyskał świadomość, że w jego umowie znajdują się niedozwolone postanowienia.

„Termin, który jest miarodajny dla rozpoczęcia biegu przedawnienia, to moment, w którym konsument powziął wiadomość o tym, że w jego umowie są zapisy niedozwolone” – wyjaśnia adwokat Marta Chęcińska.

W praktyce oznacza to, że to konsument musi wykazać, kiedy dokładnie tę świadomość uzyskał. 

„To my, jako strona twierdząca, powinniśmy udowodnić, kiedy dowiedzieliśmy się o tym, że w naszej umowie znajdują się klauzule niedozwolone” – przypomina adwokat Wiktor Budzewski.

Największe ryzyko przedawnienia dotyczy tych frankowiczów, którzy spłacili kredyt przed 2018 rokiem, albo złożyli reklamację lub wezwanie do ugody, ale nie podjęli dalszych kroków prawnych. W takich przypadkach roszczenie o zwrot nienależnie zapłaconych kwot może ulec przedawnieniu z końcem 2025 roku – jeśli przyjąć, że świadomość abuzywności pojawiła się w 2018 roku.

Warto pamiętać, że jedynie złożenie pozwu do sądu skutecznie przerywa bieg terminu przedawnienia. Inne działania – takie jak wezwanie do ugody, wniosek o mediację czy korespondencja z bankiem – mogą jedynie czasowo wstrzymać bieg terminu, ale go nie resetują. Dlatego zwlekanie z decyzją o skierowaniu sprawy na drogę sądową może w praktyce oznaczać utratę prawa do pełnego odzyskania środków.

Każdy przypadek wymaga indywidualnej analizy – zarówno pod kątem dat wpłat, momentu uzyskania świadomości, jak i rodzaju roszczenia. Brak reakcji może doprowadzić do sytuacji, w której frankowicz formalnie wygra sprawę o unieważnienie umowy, ale nie uzyska pełnej rekompensaty finansowej z powodu upływu terminu przedawnienia. Właśnie dlatego szybka konsultacja z doświadczonym prawnikiem jest kluczowa, by skutecznie zabezpieczyć swoje roszczenia i nie stracić tego, co słusznie się należy.

Poznaj szczegóły dotyczące przedawnienia roszczeń frankowiczów: Przedawnienia roszczeń kredytobiorców z końcem 2025 roku.

Rewolucja „WIBOR”: obowiązki informacyjne banków pod lupą TSUE

Dyskusja wokół nowych pytań prejudycjalnych skierowanych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczących wskaźnika WIBOR może zapoczątkować kolejną falę sporów sądowych w Polsce. Najnowsze pytanie, skierowane przez sędziego Maja, dotyczy umów kredytowych zawartych przed 2018 rokiem, a więc przed wejściem w życie unijnego rozporządzenia BMR regulującego zasady stosowania wskaźników referencyjnych. Sąd chce ustalić, czy banki miały obowiązek informowania klientów o sposobie ustalania stawki WIBOR oraz o podmiocie odpowiedzialnym za jej administrację.

Jak wyjaśnia adwokat Marta Chęcińska, konsekwencje mogą być przełomowe:

„Wskaźnik WIBOR był ustalany w ramach środowiska bankowego, o czym kredytobiorcy nie byli informowani. Jeśli TSUE uzna, że banki miały obowiązek ujawniać, kto jest administratorem wskaźnika, jak działa metoda jego wyliczania i w jaki sposób dokonywany jest wybór parametrów – otworzy to prawdziwą puszkę Pandory.”

Reakcja sektora bankowego na to pytanie mówi sama za siebie. Banki próbują wycofywać sprawy z TSUE, obawiając się precedensowego orzeczenia, które mogłoby podważyć legalność dotychczasowych praktyk. Ta nerwowa postawa sugeruje, że instytucje finansowe doskonale zdają sobie sprawę z wagi zarzutów dotyczących braku przejrzystości i potencjalnej abuzywności mechanizmu ustalania WIBOR-u.

Problem nie sprowadza się jedynie do braku informacji. Chodzi o to, że przeciętny konsument nie miał realnej możliwości samodzielnego obliczenia faktycznego kosztu kredytu ani zrozumienia, jak wahania wskaźnika wpłyną na jego zobowiązania. Jak wskazuje adwokat Wiktor Budzewski:

„Konsument powinien mieć możliwość samodzielnego ustalenia, w oparciu o jakie dane obliczana jest jego rata. Jeśli tego nie może zrobić – mamy do czynienia z poważnym naruszeniem zasad przejrzystości.”

Eksperci ŻBK podkreślają, że brak jasnych informacji o konstrukcji wskaźnika może mieć daleko idące skutki. W skrajnych przypadkach umowy kredytowe mogą zostać uznane za nieważne z powodu braku istotnych elementów (essentialia negotii), czyli podstawowych składników porozumienia między stronami.

Jeżeli zarzuty wobec mechanizmu WIBOR potwierdzą się w orzecznictwie TSUE, skala problemu może dorównać kryzysowi kredytów frankowych. Dla tysięcy kredytobiorców oznaczałoby to otwarcie drogi do dochodzenia swoich praw – tym razem nie w sprawach frankowych, ale złotówkowych.

Sprawdź, czy opłaca się pozwać bank o WIBOR: Pozew o WIBOR bez ryzyka! Z ŻBK bezpiecznie walczysz o swoje.

Cały webinar ŻBK dostępny jest na naszym kanale YT. Zachęcamy do oglądania: Webinar: Czym będzie nowa ustawa frankowa? WIBOR, negocjacje z bankami oraz pozostałe aktualności.

Podsumowanie

  • Frankowicze mogą zyskać realne wsparcie dzięki rozwiązaniom, jakie przewiduje ustawa frankowa – automatyczne zabezpieczenie roszczeń, ochrona przed wpisem do rejestrów dłużników i usprawnienie procesów sądowych mają szansę zmienić układ sił między kredytobiorcom a bankiem
  • Coraz częstsze próby wymuszenia niekorzystnej ugody przez banki pokazują, że profesjonalna reprezentacja prawna to dziś kluczowy element skutecznej obrony interesów, zwłaszcza dla osób, które dopiero rozważają unieważnienie umowy kredytowej
  • WIBOR staje się nowym polem sporu – pytania prejudycjalne do TSUE mogą ujawnić brak transparentności banków i doprowadzić do podważenia ważności części umów kredytowych
  • Ustawa frankowa, orzecznictwo TSUE i sprawy dotyczące WIBOR pokazują, że sytuacja kredytobiorców w Polsce dynamicznie się zmienia – frankowicze oraz posiadacze kredytów złotowych powinni na bieżąco analizować swoje umowy, chronić swoje prawa i korzystać z ochrony konsumenckiej zagwarantowanej przez unijne prawo
Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy