Życie Bez Kredytu znów w TSUE. Obrona frankowiczów wynajmujących mieszkania
Życie Bez Kredytu po raz kolejny stanie w obronie kredytobiorców przed TSUE, tym razem w sprawie osób, które wynajmują mieszkania kupione na kredyt frankowy. Kluczową kwestią jest to, czy takie osoby można uznać za konsumentów w rozumieniu unijnego prawa, co dałoby im znaczące korzyści w sporach z bankami. Naszym zdaniem tacy frankowicze również powinni zostać uznani za konsumentów, ponieważ zakup nieruchomości „buy-to-let” powinien być potraktowany jako prywatna inwestycja, a nie działalność gospodarcza. Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy osobami fizycznymi, dokonującymi tego typu inwestycji dla zabezpieczenia swojej przyszłości, a profesjonalnymi podmiotami, które na szeroką skalę świadczą usługi wynajmu nieruchomości.
„Nabycie nieruchomości nastąpiło w systemie buy-to-let. Powodowie na co dzień mieszkają bowiem za granicą, skorzystali więc z usług polskiego zarządcy nieruchomości. Był on ich pełnomocnikiem przy zawieraniu umów kredytu, nabyciu i najmu lokalu i następnie zajął się zarządzaniem nieruchomością” – tłumaczy pełnomocnik ŻBK Wiktor Budzewski.
Sprawa ma kluczowe znaczenie dla wszystkich frankowiczów, którzy wynajmują swoje mieszkania. Jeśli TSUE przyzna im status konsumentów, będą oni mogli liczyć na dodatkową ochronę przed nieuczciwymi zapisami w umowach kredytowych. Pytanie prawne, na które TSUE odpowie już 24 października br. (sygnatura akt C- 347/23), brzmi następująco:
„czy art. 2 lit. b) i c) dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że osobę fizyczną, która zawiera umowę kredytu hipotecznego w celu pozyskania środków na nabycie jednego lokalu, który ma zostać przeznaczony do odpłatnego najmu (buy-to-let), należy uznać za „konsumenta” w rozumieniu tej dyrektywy?”
Frankowicze, którzy dokonali prywatnych inwestycji, nie są przedsiębiorcami
Orzeczenie TSUE będzie miało ogromne znaczenie dla wszystkich frankowiczów wynajmujących mieszkania. Kluczowym zagadnieniem jest, czy wynajmujący działał w sposób zorganizowany, jak np. prowadzenie działalności gospodarczej, co mogłoby wykluczyć go ze statusu konsumenta. Jeżeli jednak wynajmujący nie działał na dużą skalę ani w sposób profesjonalny, to istnieje szansa na uznanie go za konsumenta.
„Odpowiedź TSUE będzie kolejną cegiełką przy kompleksowym rozwiązywaniu spraw frankowych. Pełnomocnicy banków w trakcie przesłuchiwania stron w sądzie frankowym pytają bowiem, czy kredytowana nieruchomość była wynajmowana. Jeżeli okazuje się, że była, próbują przekonać sąd, że powodom nie powinna przysługiwać ochrona, bowiem najem świadczy o prowadzeniu przez powodów działalności gospodarczej” – podkreśla mec. Wiktor Budzewski.
W większości przypadków zakup mieszkania z myślą o jego wynajmie nie jest wystarczającym powodem, by traktować kredytobiorcę jako przedsiębiorcę, a samego zakupu jako przejaw prowadzenia działalności gospodarczej. Tego typu działalność musi mieć bowiem regularny i zorganizowany charakter, a nie być jedynie incydentalnym działaniem czy jednorazową inwestycją, która służy zabezpieczeniu naszej przyszłości. Analogicznie, osoba, która zakłada oprocentowaną lokatę bankową lub inwestuje w obligacje, dążąc do uzyskania korzyści finansowych, nie staje się przedsiębiorcą z tego tytułu. Inna sytuacja dotyczyłaby osób, które regularnie i profesjonalnie zajmują się obrotem lub zarządzaniem nieruchomościami. Takie osoby zazwyczaj są zarejestrowane w CEIDG, a ich przychody z najmu są rozliczane przy użyciu faktur VAT. Z kolei prywatni wynajmujący rozliczają się na podstawie ryczałtu od przychodów z tytułu najmu.
Trzymamy kciuki na korzystny wyrok. Oglądaj relację na żywo!
Frankowicze mają nadzieję, że orzeczenie TSUE, które zapadnie 24 października, będzie dla nich korzystne. Dotychczasowe decyzje Trybunału zawsze były pro-konsumenckie, co budzi optymizm wśród osób zadłużonych we frankach. Życie Bez Kredytu będzie aktywnie relacjonować przebieg sprawy na swoich kanałach social media, a także zorganizuje webinar na żywo, aby wyjaśnić szczegóły wyroku i jego konsekwencje dla frankowiczów.
Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, aby na bieżąco otrzymywać najświeższe informacje dotyczące przebiegu sprawy. Nadchodzące orzeczenie TSUE może okazać się kluczowe dla przyszłości frankowiczów, stanowiąc przełom w sporach między kredytobiorcami a bankami i przybliżając nas do sprawiedliwego rozwiązania dla wszystkich poszkodowanych.