Frankowicze radzą sobie z bankami coraz lepiej. Składają coraz więcej pozwów i wygrywają z bankami w zasadzie zawsze wtedy, kiedy są profesjonalnie przygotowani. Tendencja jest wyraźna: wzrost liczby frankowiczów, którzy wchodzą na drogę sądową o kredyt we frankach.
Przyczyn należy upatrywać w upowszechnionej już wiedzy o zwiększających się szansach na wygraną przed sądem. Obecnie sądy chętniej wydają wyroki korzystne dla frankowiczów. Każda większa sprawa wygranej o kredyt we frankach jest szeroko komentowana i nagłaśniana – to na pewno dodaje motywacji do wniesienia pozwu.
Dwie linie orzecznicze mają swoją szczególną rolę w przyspieszeniu procesu pozywania banków przez frankowiczów. To orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Obie instytucje kształtują krajobraz prawny w Polsce, ważny ze względu na sprawy frankowe. Dynamizm widać najwyraźniej w przypadku umów o kredyt waloryzowany (indeksowany i denominowany) przyznany na finansowanie zakupu nieruchomości.
Dlaczego frankowicze idą do sądu?
Atmosfera prawna jest bardzo sprzyjająca dla osób pozywających banki. A już 3 października czeka nas kolejny wyrok, który umocni pozycję frankowiczów w walce o swoje prawa. Mowa o wyroku TSUE w sprawie C‑260/18 Dziubak. Liczba pozwów znów raptownie poszybuje w górę, co można zakładać niemal z pewnością, gdyż TSUE potwierdzi standard w rozstrzyganiu spraw o kredyty waloryzowane we frankach.
Frankowicze idą do sądu także dlatego, że znają statystyki i potrafią oszacować swoje szanse. Już w 2018 roku większość wyroków zapadała jako korzystna dla frankowiczów. W roku 2019 procent korzystnych wyroków osiągnął swój najwyższy jak dotąd wynik. Aż 90% spraw rozstrzyga się po myśli frankowiczów. Prawda jest więc taka: dziś naprawdę trudno przegrać z bankiem. Jednak jedynie profesjonalna Kancelaria potrafiła będzie wygrać nie tylko odfrankowanie, ale, co dużo korzystniejsze, doprowadzi do unieważnienia umowy. Warto więc skorzystać z doświadczonych i sprawdzonych specjalistów.
Inne czynniki wpływające na decyzję o rozpoczęciu działań procesowych są bardziej stałe. Frankowicz nigdy nie wie ani jaka będzie jego zadłużenie ani rata i żyje w niepewności. Powodem takiego stanu rzeczy jest wahający się kurs franka, który powoduje, że posiadacz kredytu waloryzowanego we franku ma zawsze aktualne argumenty aby pozwać bank. Są to przede wszystkim koszmarna perspektywa spłacania nieuczciwego kredytu, ciągłe wyrzeczenia i rezygnowanie z ambitnych planów co jest spowodowane niczym nieograniczonym ryzykiem finansowym, po stronie konsumenta jakie powoduje taki toksyczny kredyt. Motywacji dodaje również świadomość o byciu wykorzystanym przez nieczyste gry banku (w sposób oczywisty wadliwe umowy, brak informacji, arbitralność działań banku). Coraz więcej frankowiczów wychodzi z prawdziwego założenia: jeżeli można to zrobić, to trzeba to zrobić – to jedyny sposób na życie bez kredytu.
Jak wielu frankowiczów pozwało bank?
Zdecydowana większość kredytów w CHF została udzielona na zakup nieruchomości. Ilość pozwów złożonych do tej pory dla tego typu kredytów wylicza się na około 20 tys. Przez sześć ostatnich miesięcy do sądów wpłynęło 4,4 tys. pozwów. To prawie półtora razy więcej niż przez poprzednie pół roku. Ustalenie się wzrostowych tendencji jest wprost proporcjonalne do ilości korzystnych orzeczeń. Częstsze wygrane zachęcają także tych, którzy do tej pory byli niezdecydowani. Szacuje się, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy do sądów wpłynie przynajmniej 8 tys. nowych pozwów. To ponad 1 tys. pozwów miesięcznie, czyli 4 razy więcej niż jeszcze rok temu.
Na blogu Życie Bez Kredytu staramy się na bieżąco uzupełniać dane o korzystnych wyrokach z podziałem na poszczególne banki. Jesteśmy więc świadkami tego, co dzieje się w orzecznictwie. Zauważamy ustalanie się pewnych schematów w procesie frankowicza z bankiem. O orzecznictwie także możemy powiedzieć, że staje się bardziej zestandaryzowane. Przy czym standard ten – widoczny w uzasadnieniach wyroków – wyraźnie służy frankowiczom.
Kredyty we frankach – orzecznictwo
Sąd w sprawie o kredyt waloryzowany we frankach bierze pod uwagę wiele elementów. Wadliwość zapisów umowy jest jednym z najważniejszych. Tzw. klauzule abuzywne wpisane przez bank do umowy, często doprowadzają do jej unieważnienia. Stwierdza się także niedozwoloną przewagę praw banku względem mocno ograniczonych praw kredytobiorcy, a sądy w wyrokach najczęściej tę nierównowagę eliminują. Naruszenie zasad współżycia społecznego przez bank, zatajanie istotnych informacji, arbitralność wyliczeń kursu waluty – te i kilka innych kwestii podnoszą pełnomocnicy frankowiczów, a sądy przyznają im rację.
Co frankowicz może uzyskać w sądzie? Może liczyć na oddanie pieniędzy przez bank. Może oczekiwać, że dłużej nie będzie już musiał spłacać kredytu, a jeśli nawet będzie musiał, to jego raty będą znacznie niższe. To wszystko jest absolutnie możliwe i dzieje się każdego dnia. Życie Bez Kredytu reprezentuje swoich Klientów właśnie po to, aby wywalczyć jedno z wyżej wymienionych rozwiązań.
Podsumowanie: Frankowicze na dobrej drodze
Jedno jest pewne. Jesteśmy właśnie w przededniu prawdziwej lawiny, która już się nie zatrzyma. Frankowicze jeszcze liczniej znajdować będą sprawiedliwość w niezawisłych sądach. Nie będzie odwrotu od tendencji, o której mówimy: wzroście liczby pozwów o kredyty waloryzowane we frankach. Wraz z ilością pozwów nagle zacznie się „specjalizować” więcej prawników, niekoniecznie mających doświadczenie w wygrywaniu z bankami. Korzystać należy więc tylko z usług sprawdzonych kancelarii, które mogą wykazać się realnymi sukcesami i posiadają duże doświadczenie w sporach z bankami. Co do tego nie powinno być żadnych wątpliwości.
Dziś już możemy powiedzieć, po wyroku TSUE w sprawie Dziubak C-260/18, że frankowicze jeszcze częściej pozywają banki. Wyrok TSUE z października 2019 był przełomowym wyrokiem dla frankowiczów. Okazało się, że po wyroku TSUE bankowi prawnicy utracili możność kontroli procesu i kapitulują. Z perspektywy czasu oceniamy, że nasze nadzieje związane z wyrokiem TSUE potwierdziły się zupełnie. TSUE w pełni uznało podmiotowość konsumenta w kwestii decyzji o unieważnieniu kredytu we frankach. Wyrok TSUE jest obecnie respektowany przez polskie sądy, zatem frankowicze mają otwartą drogę do wnoszenia pozwów przeciwko bankom i wygrywania z nimi. Na wyrok TSUE czekaliśmy pewien czas, ale jak to w przysłowiu: sprawiedliwość nierychliwa, ale sprawiedliwa.