Blog Frankowicza

Frank szwajcarski umacnia się. Kredyt we franku będzie znacznie droższy przez podwyżkę stóp procentowych w Szwajcarii.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Szwajcaria zaskoczyła rynek międzynarodowy i już teraz zaczęła wdrażać program inflacyjny, który zapowiadała na wrzesień bieżącego roku. Szwajcarski Bank Centralny podniósł stopy procentowe o 0,5 pkt proc. Oznacza to bolesne podwyżki rat kredytu dla frankowiczów.
Frank szwajcarski umacnia się. Kredyt we franku będzie znacznie droższy przez podwyżkę stóp procentowych w Szwajcarii.
  • Szwajcarski Bank Centralny 15 czerwca br. podniósł stopy procentowe w celach zmniejszenia inflacji w swoim kraju
  • Podniesienie stóp procentowych w Szwajcarii już teraz jest zaskoczeniem o tyle, że Szwajcarski Bank Centralny zapowiadał wdrożenie tego typu działań dopiero od września br.
  • Stopy procentowe w Szwajcarii wzrosły o 0,5 pkt proc., co od razu poskutkowało wyższym kursem CHF/PLN o 10 groszy
  • Zmiany wprowadzone w Szwajcarii wpłyną na wzrost raty odsetkowo-kapitałowej oraz saldo kredytu frankowiczów

 

Nie możesz przeczytać? Skorzystaj z odtwarzacza i posłuchaj!
Getting your Trinity Audio player ready...

Szwajcarski Bank Centralny podniósł stopy procentowe wcześniej niż zapowiadał. Kurs frank szwajcarskiego od razu w górę

Bank centralny w Szwajcarii podjął niespodziewane działania i już w połowie czerwca podniósł stopy procentowe. Szwajcaria zaskoczyła rynek o tyle, że wcześniej prezes Szwajcarskiego Banku Centralnego zapowiadał podwyższenie stóp procentowych i umocnienie franka szwajcarskiego na rynku walutowym dopiero od września br. Szwajcarzy postanowili jednak nie czekać i już teraz podnieśli stopy procentowe o 50 punktów bazowych. W efekcie główna stopa procentowa kraju Helwetów wzrosła z -0,75 proc. do -0,25 proc. To pierwsza podwyżka stóp Szwajcarii od 15 lat. Takim działaniem Szwajcarski Bank Centralny (SNB) dołączył do pozostałych banków centralnych z całego świata, które w ostatnim czasie podnoszą stopy w celu zwalczania niebezpiecznej dla gospodarki inflacji.

Niespodziewane działania Szwajcarskiego Banku Centralnego od razu wpłynęły na kurs walut. Już 16 czerwca frank szwajcarski podrożał względem złotówki o 10 gorszy i tym samym wyniósł 4,64 zł. Kolejne ruchy przeciwinflacyjne Szwajcarii najprawdopodobniej spowodują, że frank jeszcze bardziej będzie umacniał się względem złotówki.

„Ostrzejsza polityka monetarna ma na celu zapobieganie rozlewaniu się inflacji szerzej na towary i usługi w Szwajcarii. Nie można wykluczyć, że dalsze podwyżki stóp SNB będą konieczne w dającej się przewidzieć przyszłości, by ustabilizować inflację w średnim okresie” – napisał Szwajcarski Bank Centralny w komunikacie po swojej decyzji.

Drastyczne podwyżki rat dla frankowiczów. Nie trać czasu ani pieniędzy i pozwij bank!

O podwyżce stóp procentowych w Szwajcarii rozmawiała Kasia Urbańska z Maciejem Samcikiem – autorem bloga „Subiektywnie o finansach”:

„Z naszego punktu widzenia ważne są relację między euro a frankiem i one na razie się jakoś bardzo nie zmieniają. Natomiast prognozy są takie, że frank szwajcarski raczej się powinien umacniać. On jest generalnie mocniejszą walutą od euro, już nie mówiąc o złotym, więc jeśli jedni i drudzy [Europejski Bank Centralny i Szwajcarski Bank Centralny – przyp. red.] będą robić mniej więcej to samo, to Szwajcaria w sensie kursowym na tym wygrywa. Przy czym wygrywa, ale się nie cieszy, bo Szwajcarzy nie lubią tego swojego silnego franka, bo to jest gospodarka, która jest nastawiona na eksport. Jeśli, co jest dość prawdopodobne, jedni zrobią to samo co drudzy, jeżeli chodzi o stopy procentowe, to pewnie frank szwajcarski będzie na tym „wygrywał”, czyli będzie coraz droższy. – mówi Maciej Samcik. 

To, ile w ostateczności wyniesie frank względem złotówki, zależy również od polskiej polityki gospodarczej i jej działań antyinflacyjnych. Jeżeli rząd nie wdroży skutecznych ruchów poprawiających stan krajowej gospodarki, to frankowiczom grozi wcale w nie tak dalekiej przyszłości bardzo drogi frank zbliżający się nawet do 6 zł. Oznacza to niesamowicie drogie raty rujnujące domowy budżet.

„Gdyby zrealizował się taki scenariusz, że będziemy mieli kilkanaście czy kilkadziesiąt procent inflacji, to z punktu widzenia kogoś, kto ma kredyt we frankach, oznacza bardzo słabą walutę polską, czyli bardzo drogiego franka. To nawet nie oznacza franka w wysokości 5 zł, tylko pewnie wyżej. Jeśli polska gospodarka zacznie się rozpadać z powodu wysokiej inflacji, to nikt nie będzie chciał kupować naszych obligacji przy takiej inflacji. Będziemy mało wiarygodni, bo będziemy mieć bardzo słabą walutę. Kupienie obligacji w złotym i sprzedanie ich za trzy lata będzie oznaczało, że na realnej wartości tego złotego tracimy znacznie więcej, niż zyskujemy na odsetka, bez względu na to, jak one byłyby wysokie. Krótko mówiąc, oznacza to, że nie będzie do nas płynąć kapitał z zagranicy, żeby kupować polskie obligacje. To oznacza, że złoty będzie coraz słabszy, bo złoty zyskuje na wartości tylko wtedy, kiedy płynie do nas zagraniczny kapitał, a on będzie odpływał. Taki scenariusz z punktu widzenia frankowicza oznacza bardzo drogiego franka, tak drogiego, jakiego jeszcze nie widzieliśmy” – mówi autor bloga „Subiektywnie o finansach”. 

Całą rozmowę z Maciejem Samcikiem można obejrzeć na naszym kanale YouTube: OBF odc. 62 Jak podwyżka stóp procentowych w Szwajcarii wpłynie na kredyty frankowe?

Niestety, nie ma dobrych perspektyw dla tych, którzy będą spłacać kredyt waloryzowany dla franka, bo zarówno ich raty, jak i saldo kredytu, będą stale rosnąć. Dlatego warto podjąć działania już dziś i zaufać najlepszym profesjonalistom na rynku. W Życie Bez Kredytu cieszymy się 100% skutecznością. Skontaktuj się z nami już dziś i przestań płacić toksyczne raty kredytu!

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy