WYROK, PO KTÓRYM FRANKOWICZE ODETCHNĄ Z ULGĄ
Co roku przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej toczy się ponad 1000 spraw. W dużej mierze dotyczą one przestrzeni wolności, bezpieczeństwa, sprawiedliwości i ochrony konsumentów. Większość z nich stanowią wnioski o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym (pytania prawne zadawane przez sąd krajowy w konkretnej sprawie sądowi wspólnotowemu w niejasnych kwestiach powstałych na tle stosowania prawa wspólnotowego).
15 czerwca 2023 roku w TSUE zapadły ważne wyroki w polskiej sprawie frankowej, m.in. ten oznaczony sygnaturą akt C‑520/21. Decyzją Sędziów Trybunału ukrócone zostały wszystkie spekulacje, co do możliwości dochodzenia przez banki jakichkolwiek roszczeń z tytułu tzw. korzystania z kapitału. Frankowicze znowu wygrali!
Ten wyrok nie jest zaskoczeniem. W październiku zeszłego roku na rozprawie dotyczącej zapytań polskiego Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia, podczas którego wypowiadali się m.in. Rzeczniczka Praw Obywatelskich, Rzecznik Finansowy i przewodniczący KNF, najbardziej w pamięci zapisał mi się komentarz chorwackiego sędziego Siniša Rodina. Ten wybitny profesor prawa UE i stypendysta na Harvardzie, który pełni swój urząd już 10 lat nie mogąc ukryć ironii w głosie, ze zdziwieniem i poruszeniem pytał przewodniczącego KNF-u, Pana Jacka Jastrzębskiego: „Czy cały system bankowy opiera się na nieuczciwości? Czy bank może funkcjonować tylko wtedy, gdy warunki umowne są nieuczciwe? Być może coś trzeba zrobić, żeby to naprawić… […] Trochę mnie to niepokoi…”1*.
1* https://zyciebezkredytu.pl/knf-wbrew-obywatelom-tymczasem-w-tsue-instytucje-bronia-praw-konsumenckich-polakow-reportaz-z-luksemburga-korespondentek-zbk/
Dzisiejszy wyrok idzie w ślad za tymi prawnymi, ale i moralnymi wątpliwościami. Jest próbą naprawy wypaczeń polskiego systemu bankowego, żeby nie powiedzieć prztyczkiem w nos dla banków. Banków, które oferowały polskim konsumentom toksyczne kredyty, kierując się tylko chęcią łatwego zysku. „Banki de facto „założyły” się z kredytobiorcami o to, jaki będzie kurs franka. (…) Problem w tym, że większość kredytobiorców nie chciała się o to zakładać – byli przekonani, że zaciągają kredyt, a nie, że uczestniczą w hazardowej grze.”2* Pozwy o korzystanie z kapitału były kolejną odsłoną bankowego hazardu, który niósł ogromne zyski, ale też ryzyko, za które banki nie chcą wziąć odpowiedzialności. Na szczęcie dziś TSUE swoimi wyrokami po raz kolejny uświadomił bankom nielegalność tego procederu.
2* Jacek Chołoniewski, Paweł Górnik, Mateusz Skiekierski, Banki, ludzie, pieniądze, Estymator
Wyrok w oczywisty sposób wspiera pokrzywdzonych przez banki frankowiczów. Daje im możliwość odetchnięcia z ulgą, bo niełatwo, żyje się ze świadomością pozwania przez bank o korzystanie z kapitału. Mimo, że wielu z nas ma poczucie absurdu takiego zastraszania konsumenta, lęki, które budzi pozew ciężko jest oswoić. Wiem to po sobie.
Według Związku Banków Polskich w sądach toczyło się dziś około 130 tys. postępowań frankowych, co daje około 40 proc. spośród czynnych umów. Przypomnijmy, że w latach 2005-2012 banki udzieliły ponad 600 tys. toksycznych kredytów, więc jeszcze spora liczba frankowiczów może przystąpić do walki o swoje prawa i sprawiedliwość. TSUE dało dziś im prawdziwy oręż do walki. Zarówno tym, którzy już pozwali bank, ale i tym, którzy to dopiero planują zrobić.
BANKOM NALEŻY SIĘ KARA
W opinii Sędziów Trybunału zysk z tytułu korzystania z kapitału zniweczyłby sankcję odstraszającą dla przedsiębiorcy, czyli banku. Wiele instytucji w Polsce wypowiadało się już w tym duchu, zapadały nawet wyroki w podobnych sprawach (jak ten o sygnaturze akt I C 1386/22 wydany przed Sąd Okręgowy w Krakowie., w którym żądanie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału zostało ocenione jako w ogóle nieistniejące i nieznane w polskim porządku prawnym), ale dopiero wyrok TSUE jest przypieczętowaniem tych postanowień.
Dla Sędziów Trybunału oczywisty jest fakt, że uznanie domagania się przez bank takiego „wynagrodzenia” naruszałoby Dyrektywę Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, określaną jako Dyrektywa 93/13. Dyrektywa ta stanowi o obowiązku zapewnienia stosownych i skutecznych środków mających na celu zapobieganie stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami. System ochrony stworzony przez Dyrektywę 93/13 opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca i w związku z tym godzi się na postanowienia sformułowane wcześniej przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść. Co ważne, ochrona ta ma służyć również realizacji celu odstraszającego i represyjnego.
Kamil Chwiedosik w swojej książce „Nasza walka o sprawiedliwość” przekonywał już dawno, że racja jest po stronie konsumentów, pytając: „Jaka byłaby sankcja za stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych, skoro bank oczekiwałby wynagrodzenia w sposób nieprzewidziany ustawą czy stosownym przepisem? Mimo nieważności umowy i ewidentnego wprowadzania klientów w błąd zarobiłby na czymś innym. To kłóci się z logiką ochrony konsumenckiej”.
Te wszystkie argumenty padały podczas październikowej rozprawy w TSUE, a dziś były podstawą do wydania korzystnego dla frankowiczów wyroku.
NIE OD DZIŚ TSUE WSPIERA FRANKOWICZÓW
Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest od lat największym sprzymierzeńcem pokrzywdzonych przez banki. Adwokat Życia Bez Kredytu Wiktor Budzewski podkreśla 3*, że TSUE jest ostoją dla frankowiczów i że kolejne wyroki pokazują kierunki, w których my w Polsce, respektując prawa konsumenta, powinniśmy patrzeć. Co ważne, TSUE otwiera oczy również sędziom w Polsce.
3* Kamil Chwiedosik, Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków, Centrum Prawa Finansowego i ekonomii.
Zresztą po lutowej opinii Rzecznik Generalny TSUE Anthony’ego Michaela Collinsa innego wyroku nie mogliśmy się spodziewać innego orzeczenia. Rzecznik Generalny uzasadniając wtedy swoje stanowisko, podkreślił, że przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania. Inne rozstrzygnięcie nie powodowałoby, że bank nie byłby zniechęcony do stosowania nieuczciwych warunków w umowach kredytu zawieranych z konsumentami, a przecież powinien. Powinien nie tylko ze względu na frankowiczów, ale wszystkie osoby, które kiedyś będą chciały wziąć pożyczkę, kredyt czy założyć lokatę. Banki powinny umożliwiać nasz rozwój, napędzać gospodarkę, a nie wykorzystywać swoją przewagę, żeby oszukiwać, manipulować i zastraszać konsumentów.
Mam głębokie przekonanie, że frankowicze, którzy poszli do sądów i walczą o swoje prawa konsumenckie, działają w imieniu i dla dobra całego polskiego społeczeństwa. W TSUE mówi się nawet, że Polacy, którzy walczą w sądach z bankami, robią to dla wszystkich obywateli Unii Europejskiej, bo te działania są bodźcem do interpretacji przepisów unijnych w prokonsumencki sposób. Dzięki temu inni obywatele Europy też będą mogli korzystać z tej linii orzeczniczej, zresztą – na szczęście dla pokrzywdzonych przez banki Polaków – Unia Europejska w ogóle postawiła sobie za cel rozszerzanie ochrony konsumentów. Walka frankowiczów, której odsłoną międzynarodową jest dzisiejszy wyrok jest dowodem siły, odwagi i determinacji tej grupy społecznej, która z mocą zawalczyła o swoje prawa konsumenckie mimo braku wsparcia ze strony państwa.
CZY CZEKA NAS KRACH BANKOWY?
Dzisiejsza walka frankowiczów z bankami w Polsce przypomina walkę, która toczyła się wiele lat temu z koncernami tytoniowymi w Stanach Zjednoczonych. Zanim wielkie korporacje zostały rozliczone ze swoich oszustw, przez dwie dekady mogły bez żadnych ograniczeń
budować w społeczeństwie przekonanie, że palenie jest dobre i zdrowe. Koncerny tytoniowe długo ukrywały analizy świadczące o szkodliwości papierosów i dopiero po wielu latach prokuratorzy stanowi w USA zrobili z tym porządek. Cała sprawa trwała długo, ale winni ostatecznie ponieśli karę. W USA wielkie korporacje zostały ostatecznie uznane za winne – naruszania praw cywilnych, dezinformacji i okłamywania społeczeństwa. Czy banki też doświadczą podobnych sankcji za swoje działania? Mam nadzieję.
Na pewno frankowicze mają podstawy, żeby tego oczekiwać. Ogólnopolskie badania społeczne przeprowadzone do książki „Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków4*” w jednoznaczny sposób pokazały, że toksyczne kredyty we franku uniemożliwiały frankowiczom rozwój, posiadanie dzieci i spokojne życie, były przyczyną problemów ze zdrowiem, depresji i załamań nerwowych. Kredyt wiązał rodziny z konkretnymi nieruchomościami, co uniemożliwiało podejmowanie ważnych życiowych decyzji. Był to, a dla niektórych ciągle jest, rodzaj niewolnictwa ekonomicznego.
4* https://zyciebezkredytu.pl/rzecz-o-sytuacji-naszych-dzieci-raport-mlode-glowy-czy-kredyty-frankowe-rodzicow-maja-wplyw-na-psychike-dzieci/
Ten „kredyt” został skonstruowany tak, że nie było możliwości wyjścia ze spirali coraz wyższych rat, a przecież kwoty, które konsumenci pożyczyli od banków, już dawno zostały przez nich oddane – tyle że banki oczekują teraz zwrotu dwukrotnie, trzykrotnie większego kapitału. Do dziś oczekiwały również wynagrodzenia za korzystanie z tego kapitału. Na szczęście ten absurd ukróciły dzisiejsze wyroki TSUE.
CHODZI O PIENIĄDZE
Financial Times 5* analizując problem kredytów frankowych zaciąganych przez polskich konsumentów określa je jako hipoteczną bombę zegarowa tykającą pod polskimi bankami.
5* https://www.ft.com/content/19235a7a-36f1-41a4-b58f-6adfdea53220
Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) straszy, że dzisiejszy wyrok może spowodować natychmiastowe koszty dla sektora w wysokości nawet 100 mld PLN, co według jej przewidywań doprowadzi do upadłości kilku banków. Oczywiście można straszyć ludzi, że frankowicze spowodują kryzys finansowy w Polsce. Jednak nie zapominajmy, że z czegoś ten wyrok wynika. Jak pisze w książce „Sztuka wojny6*” dr Kamil Sobolewski prawdziwe przyczyny kryzysów finansowych to chciwość, bezmyślność, głupota i lenistwo. Ekonomista zaznacza też, że „jeśli ktoś zarobi, ktoś inny musi stracić”. Mam przeświadczenie, że na frankowym przekręcie zarobiły tylko banki. Może w ramach równowagi teraz ich strata powinna wyrównać krzywdy frankowiczów?
Ekspert Życia Bez Kredytu, Kamil Chwiedosik podkreśla, że pozwy, które wysuwają banki, to próba zastraszania, dlatego właśnie są one naganne i nie mają nic wspólnego z działaniem w ramach prawa. Banki zresztą nigdy nie traktowały frankowiczów podmiotowo, patrzyły na nich tylko z perspektywy czystej kalkulacji zysków. A przecież podmiotowość nam się należy, dziś zrobiliśmy kolejny krok by ją odzyskać.
Co na to państwo, na które do tej pory nie mogliśmy liczyć? Polska minister finansów, Magdalena Rzeczkowska powiedziała Bloombergowi 27 marca, że ministerstwo pracuje nad rozwiązaniem problemu frankowiczów, ale ostateczna propozycja będzie zależeć od orzeczenia TSUE. Orzeczenie już jest, czekamy, więc, na ruch rządu, który w roku wyborczym może być ciekawy.
Wielki współczesny myśliciel, Yuval Noah Harar zauważa, że „pieniądz to najbardziej uniwersalny i najbardziej skuteczny system wzajemnego zaufania, jaki kiedykolwiek wynaleziono (…) to jedyny stworzony przez ludzi system zaufania, który potrafi niwelować każdą różnicę kulturową i nie dyskryminuje ze względu na religię, płeć, rasę, wiek czy orientację seksualną.7*” Podważenie tego zaufania jest destrukcyjne na wielu płaszczyznach. Gospodarczej, społecznej i czysto ludzkiej. Banki powodowane chęcią zysku nadwyrężyły zaufanie frankowiczów i konsumentów w ogóle. Pokazały pazerność i bezwzględność całego systemu bankowego. Dzisiejsze wyroki TSUE powodują, że to zaufanie może zostać odzyskane, co z pewnością w długookresowej perspektywie może przynieść tylko korzyści. Dla nas i dla naszych dzieci.
6* https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5007958/sztuka-wojny-strategie-taktyki-i-fortele-wojenne
7* Yuval Noah Harari, Sapiens. Od zwierząt do bogów, Wydawnictwo Literackie
KORZYSTNE WYROKI TSUE NA KORZYŚĆ FRANKOWICZÓW Z OSTATNIEGO TYGODNIA:
- Wyrok w sprawie Banku M. C-520/21
Pytanie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie zmierza do wyjaśnienia, czy w razie unieważnienia umowy kredytu indeksowanego do CHF konsument może żądać od banku wynagrodzenia za korzystanie z zapłaconych rat oraz, z drugiej strony, czy bank może dochodzić od konsumenta zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego mu kapitału.
TAK!
- Wyrok w sprawie Getin Noble Bank C-287/22
Pytanie Sądu Okręgowego w Warszawie dotyczy możliwości udzielenia przez sąd, na wniosek konsumenta, zabezpieczenia powództwa w postaci zawieszenia obowiązku spłaty rat kredytu na czas trwania postępowania w przedmiocie stwierdzenia nieważności umowy kredytu indeksowanego do CHF
TAK!
- Wyrok TSUE w sprawie C-570/21
Frankowicz może prowadzić działalność w kupionej na kredyt nieruchomości. To powinno przyspieszyć procesy, w których banki starały się z konsumentów zrobić przedsiębiorców.
TAK!
Zofia Karaszewska
Korespondentka z ramienia ŻBK. Frankowiczka pozwana o korzystanie z kapitału. Dziennikarka, scenarzystka telewizyjna i promotorka czytelnictwa. Pisała m.in. do „Newsweeka”, „Polityki” oraz dla portalu Lubimyczytać.pl, przez wiele lat współpracowała z „Elle” i „Przekrojem”. W Polskim Radiu przygotowywała cykle poleceń literackich „Look na book” oraz „Czy to, czy tamto?”. Współautorka książek Ada, to wypada! i Pod podszewką. Współpracuje z największymi instytucjami i markami w kraju – tworzy z nimi projekty promujące czytanie książek. Wyróżniona przez magazyn „Brief” miejscem w pierwszej 50 najbardziej kreatywnych osób w polskim biznesie.
Wyroki TSUE powinny "natychmiast" wpłynąć na korzystne rozstrzygnięcia dla frankowiczów - ocenił w rozmowie z PAP Kamil Chwiedosik, ekspert i założyciel społeczności Życie Bez Kredytu:
Zapraszamy na bezpłatne spotkanie on-line już w najbliższy wtorek 20.06.2023 o godzinie 20:00 pt. „Wyroki TSUE w kontekście Getinu i procedury postępowania upadłościowego.” Dołącz do bezpłatnego spotkania Zoom we wtorek 20.06.2023 o godzinie 20:00.Kliknij w zdjęcie lub link poniżej:
https://us02web.zoom.us/j/84351008285