Wszyscy doceniamy starania Rzecznika Praw Obywatelskich na rzecz frankowiczów. RPO w swojej konstytucyjnej funkcji nieraz upominał się o prawa kredytobiorców we franku szwajcarskim. Właśnie zajął stanowisko w najgłośniejszej sprawie o kredyt we frankach, sprawie państwa Dziubaków.
RPO nie tylko podejmował już inicjatywy zwracające uwagę na osoby posiadające kredyty we frankach. Prowadził akcje, działalność informacyjną, udzielał wypowiedzi w mediach, próbował wpłynąć na egzekwowanie sprawiedliwości i zwracał uwagę, zgodnie z urzędem, na prawa obywatelskie, ponieważ wszyscy których nazywamy “frankowiczami” to obywatele. Adam Bodnar jest jednym z niewielu wysokich urzędników, którzy nadal podnoszą problem frankowiczów. Wczoraj zdarzyła się bardzo ważna rzecz w kancelarii RPO, gdyż ten wydał stanowisko w sprawie śledzonej przez niego od dawna. Mowa oczywiście o sprawie, która w TSUE nosiła numer C-260/18, a obecnie toczy się (dobiega końca) w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Stanowisko RPO zostało ogłoszone pisemnie i już na wstępie zaznacza się, że ma ono związek z wyrokiem TSUE C-260/18. Państwo Dziubakowie chcą unieważnienia kredytu ze względu na niedozwolone postanowienia w umowie, bank się z tym nie zgadza, a nawet chce zapłaty za korzystanie z udzielonego kredytu. Być może najistotniejsza w stanowisku RPO jest ta oto konkluzja:
RPO – w oparciu o prawo europejskie i polskie wywodzi, że w tej sytuacji, po unieważnieniu umowy przez sąd, kredytobiorca powinien zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe i inne opłaty oraz składki.
RPO, 12 grudnia 2019
RPO i frankowicze
Sprawa państwa Dziubaków ma charakter uniwersalny dla frankowiczów, jednak Rzecznik zaznacza, że jego stanowisko odnosi się do tej konkretnej sprawy. Biorąc jednak pod uwagę przełomowość sprawy państwa Dziubaków, należy wnosić, że stanowisko RPO już przez ten fakt nabiera waloru powszechnego. Może być stosowane przy innych, podobnych sprawach.
Wytyczne dane przez TSUE RPO traktuje jako “jasne”, zatem dziwne interpretacje prawa przez przedstawicieli banków należy odrzucić. Argumentacja banków bowiem, przy całkowitym zdominowaniu spraw o kredyty CHF przez wyrok TSUE, jest bardzo dziwnym sposobem dezinterpretowania orzeczenia. Banki w tym naginaniu “jasnych” wytycznych szukają swojej szansy. Ponadto RPO uznaje, że:
Prawo unijne (a w szczególności orzecznictwo TSUE) zawiera jednak wytyczne, które można i należy wykorzystać w tych kwestiach.
RPO, 12 grudnia 2019
Rzecznik przypomina o przestrzeganiu prawa unijnego w krajach członkowskich i podaje podstawy obu systemów prawnych, które o tym wzmiankują. Wspomina Dyrektywę 93/13 jako element tego prawa i przytacza jej treść (która sprowadza się do równowagi między stronami umowy). Sąd w takiej sytuacji, zdaniem RPO, powinien “udzielić ochrony konsumentowi”. Ostatecznym wynikiem zauważenia w umowie o kredyt frankowy klauzul abuzywnych ma być określenie skutków umowy, które wynikają z wykreślenia tych klauzul.
Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się sprawą bardzo dokładnie. W dalszych jego opiniach czytamy:
W ocenie Rzecznika w niniejszej sprawie postanowienia umowy, dotyczące zasad uruchomienia kredytu oraz sposobu spłaty kredytu, wskazujące zasady ustalania kursów kupna i sprzedaży waluty CHF, na podstawie których Bank ustala kwotę kredytu i wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, są klauzulami abuzywnymi.
RPO, 12 grudnia 2019
Adam Bodnar po stronie państwa Dziubaków
RPO mówi też o nieprzejrzystym charakterze umowy (to oczywiście zarzut po adresem banku), który wprowadzał w błąd konsumenta tak, że ten nie był w stanie ocenić sytuacji (np. wysokości własnego zobowiązania). Te i inne jeszcze okoliczności decydują o tym, że bank postępował niezgodnie z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Zasada “współżycia społecznego” – przypominamy – realnie funkcjonuje w polskim prawie.
Stanowisko RPO zakreśla standardy pracy sądu polskiego w sprawach o kredyty we frankach, jeśli tylko sądy te respektują wyrok TSUE. Sądy mają obowiązek brać pod uwagę to, co twierdzi TSUE. Rzecznik w swoim stanowisku w pełni uznaje orzeczenie TSUE (nikt nie może zakwestionować ostatecznej roli TSUE w podawaniu dyrektyw dla sądów na całym kontynencie europejskim). Ergo: wracamy do sytuacji, którą przewidywaliśmy już po pierwszych wypowiedziach Rzecznika TSUE, jeszcze przed wyrokiem.
Stanowisko wyrażone przez Adama Bodnara nie jest zaskoczeniem. Jest zwykłym uszanowaniem prawa i jego zasad. Cieszymy się, że każdy frankowicz ma po swojej stronie tak potężnego sprzymierzeńca jak RPO. Skoro ze strony państwa nikt dziś nie chce się zajmować frankowiczami, to przynajmniej Rzecznik Praw Obywatelskich nie zapomniał, że nadal prawie pół miliona osób posiada kredyty we frankach. O tym jak rozstrzygnie się sprawa państwa Dziubaków będziemy jeszcze pisać. Następne posiedzenie sądu już w styczniu.
W tej sprawie swoje stanowiska przedstawili także: UOKiK i Rzecznik Finansowy i Prokuratura
UOKiK: Urząd stwierdza, że bank nie może żądać od kredytobiorcy zwrotu kapitału po unieważnieniu umowy. Stoi na stanowisku, że sprawa państwa Dziubak jest wiążąca dla każdego innego rozstrzygania, które bierze pod uwagę klauzule niedozwolone. UOKIK mówi też, że banki dezinterpretują orzeczenie TSUE – przedstawiają jego wykładnię, której nie można zaakceptować. Urząd, tak samo jak TSUE, odrzuca możliwość zastąpienia wyłączonych klauzul indeksacyjnych średnim kursem NBP.
Rzecznik Finansowy: Rzecznik twierdzi, że wystosowanie przez bank żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału jest niedopuszczalne (m.in. sprzeczne z Dyrektywą 93/13). RF mówi także: “kredytobiorcy będą mogli dochodzić m.in. zwrotu sumy pieniężnej odpowiadającej sumie wpłaconych przez pozwanych kwot”. Uzupełnianie umowy o po usunięciu klauzul abuzywnych Rzecznik uznaje za niedozwolone.
Prokuratura: zdaniem tej instytucji roszczenie kredytobiorców powinno zostać uznane w całości.
W dniu 3 stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do roszczeń państwa Dziubaków i zgodnie z ich wolą unieważnił kredyt we frankach, co spowodowało rozwiązanie stosunku prawnego z bankiem Raiffeisen.