Blog Frankowicza

Opinie najlepszych ekspertów w Polsce odnośnie spraw frankowiczów. Rozmawia Kasia Urbańska. Program Okiem Byłej Frankowiczki.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Okiem Byłej Frankowiczki to jeden z ulubionych programów wszystkich zainteresowanych tematem kredytów waloryzowanych do CHF. Prowadząca Kasia Urbańska gościła w tym programie już wielu wybitnych ekspertów specjalizujących się w sprawach frankowych. Dowiedz się, co mówią najlepsi prawnicy o upadłości Getin Noble Banku, konsekwencjach wyroków TSUE i innych ważnych kwestiach dla każdego frankowicza w Polsce.
Opinie najlepszych ekspertów w Polsce odnośnie spraw frankowiczów. Rozmawia Kasia Urbańska. Program Okiem Byłej Frankowiczki.
  • Program Kasi Urbańskiej cieszy się dużym uznaniem frankowiczów. Była frankowiczka i Prawo-Mocna Pomocna rozmawia z najlepszymi ekspertami w Polsce o aktualnej sytuacji prawnej kredytobiorców frankowych
  • Sytuacja frankowiczów z miesiąca na miesiąc staje się coraz lepsza, dlatego warto być na bieżąco ze wszystkimi wiadomościami, aby maksymalnie wykorzystać je na swoją korzyść w sporze z bankiem
  • W ostatnich odcinkach Okiem Byłej Frankowiczki Kasia rozmawiała o sytuacji Getin Banku, konsekwencjach wyroków TSUE oraz rozliczeniach z bankiem po wygraniu wyroku
  • Odcinki Okiem Byłej Frankowiczki mają swoją premierę w każdy piątek o godz. 12.00. Zachęcamy do subskrybowania kanału YouTube Życie Bez Kredytu, aby nie ominąć kolejnych wydań programu OBF

Co frankowicze powinni wiedzieć w sprawie upadłości Getin Nobel Banku?

Kredytobiorcy, którzy posiadają kredyt frankowy w Getinie, powinni jak najszybciej przygotować się do nadchodzącego ogłoszenia przez ten bank upadłości. Frankowicze zadłużeni w Getinie, jeżeli jeszcze nie pozwali banku, absolutnie nie powinni z tym zwlekać.

„Osoby, które jeszcze nie złożyły pozwu, powinny zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze wystąpić od banku o pełną historię wykonywania umowy kredytowej. Po drugie powinni złożyć pozew. W tym momencie jest to najlepsza możliwość z bardzo prostego powodu. Póki kredytobiorca nie wystąpi na drogę sądową, można powiedzieć, że nie będzie miał wierzytelności, bo syndyk nie będzie uznawał jego wierzytelności w stosunku do banku. W skrócie – syndyk nie będzie brał pod uwagę tego, że bank musi mu (kredytobiorcy) oddać pieniądze” – tłumaczy adwokat Patryk Szpura w rozmowie z Kasią Urbańską.

„Jeżeli osoby posiadające kredyt w Getinie prześpią ten moment i nie złożą pozwu, to później mogą mieć utrudniony proces odzyskiwania pieniędzy, a być może zupełnie sobie go już zamkną. Ja rekomenduje się pośpieszyć, biorąc pod uwagę, że nie mamy pewności, czy zostanie jakiś majątek po Getinie. Uważam jednak, że duża część pieniędzy znajdzie się na pokrycie zobowiązań frankowych. Może zajść taka sytuacja, że jak już dojdzie do faktycznej upadłości, gdy syndyk zacznie zgłaszać wszystkie wierzytelności, to pominie naszą wierzytelność, jeżeli zawczasu nie pozwiemy banku” – kontynuuje ekspert w OBF.

Zachęcamy do obejrzenia całej rozmowy z adwokatem Patrykiem Szpurą: Okiem Byłej Frankowiczki odc. 112 Jak w kilku krokach zabezpieczyć się przy upadłości Getin Banku?

Wpływ wyroków TUSE na sytuację frankowiczów

Wszystkie dotychczasowe wyroki unijnego Trybunału były niezwykle korzystne dla kredytobiorców frankowych. Europejski Trybunał Sprawiedliwości zawsze bierze w ochronę słabszą stronę kontraktu w sytuacji, gdy przedsiębiorca nadużywa swojej pozycji. Wyrok TSUE C-520/21 był przełomowy dla wszystkich frankowiczów z dwóch względów. Po pierwsze definitywnie wskazał, że bankowi nie należy się jakakolwiek waloryzacja czy wynagrodzenie w związku z wypłaconym konsumentowi kapitałem. Po drugie podkreślił, że prawo europejskie nie stoi na przeszkodzie, aby oszukani kredytobiorcy mogli kierować wyżej wymienione roszczenia względem banków.

„Gdy zajmowaliśmy się po raz pierwszy wynagrodzeniem za korzystanie z kapitału, to pierwsze nasze hasło było: nie istnieje podstawa prawna, żebyśmy mogli przyjąć, że takie wynagrodzenie się należy – co do zasady – komukolwiek. Nie ma przepisu, który by na to wskazywał. Później pojawiły się koncepcje, że to mogłaby być swojego rodzaju waloryzacja czy jakiś zwrot nakładów w odniesieniu do korzystania z rzeczy itd. Na koniec dnia, kiedy TSUE mówi bankom – nie, a konsumentom – tak, to musimy się zastanowić, czym mają być te roszczenia” – tłumaczy w programie OBF adwokat Wiktor Budzewski.

„Trzeba będzie jeszcze chwile poczekać i parę tych orzeczeń musi zapaść, aby przekonać się, jak sądy będą do tego podchodzić i co będą ewentualnie zasądzać. Przy czym, jeżeli wrócimy na chwilę do momentu sprzed orzeczenia TSUE, to zapadały takie pojedyncze nieprawomocne wyroki, w których był przyznawany zwrot zwaloryzowanego kapitału, czyli odświeżona jego wartość, urealniona w stosunku do aktualnej wartości pieniądza. Być może to jest podstawa, o którą należałoby się oprzeć. Oczywiście nie mówię o przypadkach, gdzie frankowicz poniósł realną szkodę. To wcale nie są odosobnione przypadki, gdzie doszło do upadku na zdrowiu, zrujnowania więzów rodzinnych itd. W takich sytuacjach można dochodzić roszczeń, lecz będzie to już wymagało zweryfikowania każdej sytuacji indywidualnie” – kontynuuje gość Okiem Byłej Frankowiczki.

Obejrzyj całą rozmowę Kasi Urbańskiej z adwokatem Wiktorem Budzewskim: Okiem Byłej Frankowiczki odc. 116. Konsekwencje wyroku TSUE.

Jak rozliczyć się z bankiem? Co dalej po wyroku w sprawie frankowej?

Bardzo wielu frankowiczów myśli, że cała sprawa sądowa z bankiem kończy się na prawomocnym wyroku sądu. Tymczasem nie jest to do końca prawda, bo po wygraniu sprawy, tj. uzyskaniu prawomocnego wyroku na zasadzie teorii dwóch kondykcji, należy dokonać autentycznego zakończenia danej sprawy. Często nie do końca profesjonalne kancelarie nie informują frankowiczów o tym etapie, który jest niezwykle wręcz ważny . Po otrzymaniu upragnionego wyroku kredytobiorca musi się poprawnie rozliczyć się z bankiem, w szczególności z rat wpłacanych pomiędzy złożeniem pozwu a zakończeniem postępowania. Należy dopilnować również takich kwestii jak wypisanie hipoteki banku z księgi wieczystej. Departament Sukcesu ŻBK został powołany specjalnie po to, aby wesprzeć frankowiczów w ostatecznym domknięciu sprawy frankowej.

„Postępowanie frankowe wymaga pewnego epilogu, dzięki któremu możemy zwieńczyć nasze czynności. W Departamencie Sukcesu ŻBK w pierwszej kolejności sprawdzamy, czy frankowicz na pewno został rozliczony z bankiem. Bywa, że w trakcie postępowania frankowicz nadal spłaca raty. Wówczas musimy dokonać konkretnych działań, aby odzyskać te pieniądze wpłacane przez kredytobiorcę w trakcie trwania postępowania sądowego. Po sformułowaniu roszczeń przez naszych ekonomistów wzywamy bank do rozliczenia się z tych kwot oraz wychodzimy z kolejnym postępowaniem. Dzięki temu, że mamy już ustalenie nieważności, to mamy tzw. prejudykat, który umożliwia szybkie zakończenie postępowania” – tłumaczy adwokat Patryk Zgrzebny.

Dowiedz się więcej szczegółów o rozliczeniu z się z bankiem po wyroku: Okiem Byłej Frankowiczki odc. 107 Patryk Zgrzebny – adwokat.

Czy można z bankiem zawrzeć korzystną ugodę? Ugody sądowe dla frankowiczów

Nie ma żadnych wątpliwości, że ugody aktualnie proponowane przez banki, są zupełnie oderwane od rzeczywistości. Wszystkie one bazują na rozwiązaniu zaproponowanym przez KNF w 2020 r. Już trzy lata temu ta propozycja była względem kredytobiorców nieuczciwa (na co od samego początku wskazywali eksperci ŻBK), a dziś po czerwcowych wyrokach TSUE wydaje się całkowicie absurdalna. Eksperci ŻBK nie wykluczają jednak możliwości polubownego rozwiązania sporu z bankiem. Aktualnie opracowujemy model ugody sądowej, która w skutkach będzie optymalna dla frankowicza oraz zbliżona do dominującego orzecznictwa w sprawach frankowych, zaś bankom pozwoli uniknąć dodatkowych kosztów związanych z wieloletnim procesem, który i tak na koniec dnia przegrają.

 „Ugody bankowe multiplikują ryzyka, które poniesie frankowicz. To, co my proponujemy, to jest niepodważalna ugoda sądowa, która będzie opierała się na nieważności umowy. Stwierdzenie nieważności umowy daje możliwość wykreślenia banku z hipoteki oraz doprowadzenia do takiego stanu prawnego, jaki byłby, gdyby umowa nigdy nie została zawarta. Tzn. że nie niesie ze sobą żadnych ciężarów na przyszłość. Pamiętajmy, że aneksy, które proponują banki, bazują na tym, że trzeba dalej bankowi płacić raty” – tłumaczy ekspert ds. frankowych Kamil Chwiedosik.

„Banki stosują różnego rodzaju sztuczki. Proponują obniżenie salda zadłużenia, ale oczywiście zwiększają ratę odsetkową, wprowadzając WIBOR. Na krótki okres oferują niskie stałe oprocentowanie, lecz po upływie 5 lat znowu te odsetki będą wysokie, w skutek czego rata może wzrosnąć wielokrotnie. Ten mechanizm jest tak kuriozalny, że w zasadzie od dłuższego czasu w ogóle się na to nie zgadzaliśmy. Wyrok TSUE z 15 czerwca pokazał, że banki nie mają prawa do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. To zachęciło nas, aby faktycznie zaoferować bankom taką pomocną dłoń w przygotowaniu realnych ugód” – kontynuuje weteran walki o sprawiedliwość dla frankowiczów.

Dowiedz się więcej szczegółów o ugodach sądowych oraz Departamencie Mediacji i Ugód ŻBK: Okiem Byłej Frankowiczki odc. 117. Departament Mediacji i Ugód. Gość: Kamil Chwiedosik.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy