Blog Frankowicza

Frankowicze, którzy spłacili kredyty pozywają banki i wygrywają. Korzyści średnio wynoszą ponad 200.000 zł.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Wszyscy frankowicze – niezależnie od tego, czy kredyt został spłacony, a umowa frankowa zakończona – mogą odzyskać pieniądze od banku. Już setki osób ze spłaconą hipoteką pozwało bank i odniosło spektakularny sukces w sądzie. Ich korzyści finansowe są naprawdę satysfakcjonujące. To, co kiedyś wydawało się niemożliwe, dziś staje się rzeczywistością.
Frankowicze, którzy spłacili kredyty pozywają banki i wygrywają. Korzyści średnio wynoszą ponad 200.000 zł.
  • Wyrok prawomocny dotyczący spłaconego kredytu przynosi każdemu frankowiczowi średnio zwrot kwoty ponad 200.000 zł plus bardzo wysokie odsetki ustawowe (obecnie 11,25% w skali roku)
  • Frankowicze coraz częściej pozywają banki, nawet jeżeli kredyt jest spłacony, aby odzyskać duże kwoty i uniknąć przedawnienia roszczeń z końcem 2024 roku. Banki manipulują, że nie można unieważnić spłaconej już umowy kredytowej. Jednak z praktyki Życie Bez Kredytu wynika coś wprost przeciwnego
  • Kredyty frankowe są uznawane przez sądy w całej Polsce jako nieważne, dlatego konsumentom należy się zwrot nienależnie pobranych kwot przez banki. Dzięki wygraniu sprawy w sądzie bank będzie zobligowany do wypłaty na konto frankowicza wszystkich nieprzedawnionych opłat związanych z umową frankową
  • Dla wielu byłych kredytobiorców pozew to nie tylko kwestia finansowa, ale również moralna – walka o sprawiedliwość i rekompensatę za lata niepewności i niesprawiedliwego obciążenia finansowego

 

Kredytobiorcy wygrywają z bankami. Jak unieważnić spłacony kredyt CHF i odzyskać ponad 200.000 zł?

W ostatnim czasie coraz więcej frankowiczów, którzy spłacili swoje kredyty hipoteczne waloryzowane do franka szwajcarskiego (CHF), staje się bohaterami walki prawnej przeciwko bankom. Osoby już ze spłaconym zobowiązaniem wobec banku mogą korzystać z tych samych narzędzi i uprawnień, co kredytobiorcy nadal spłacający zadłużenie frankowe, czyli mogą domagać się unieważnienia umowy oraz zwrotu nadpłaconych pieniędzy. Nie jest przy tym istotne, jak dawno kredyt został spłacony. Najnowsze wyroki TSUE obejmują swoją ochroną zarówno aktywnych kredytobiorców, jak i ex-frankowiczów, którzy lata temu zakończyli nieuczciwą umowę z bankiem.

Aby odzyskać niesłusznie pobierane przez bank pieniądze, należy złożyć pozew do sądu. Kluczowym elementem jest skorzystanie ze wsparcia zaufanej i doświadczonej kancelarii prawnej. Eksperci społeczności ŻBK cieszą się 100% skutecznością – prawomocnie nie przegraliśmy ani jednej sprawy. Ponadto współpracujemy z ekonomistami i finansistami, których wsparcie gwarantuje uzyskanie maksymalnej korzyści finansowej. Warto pamiętać, że wydatki związane z założeniem sprawy bankowi zwrócą się wielokrotnie, a ostatecznie to kredytodawca będzie zobligowany do pokrycia kosztów procesu. Pozew warto więc potraktować jak niezwykle bezpieczną inwestycje, bo szansa na wygraną z ekspertami ŻBK w zasadzie wynosi 100%! Jesteśmy całkowicie pewni naszej skuteczności. W ramach pakietu ŻBK zapewniamy frankowiczom całkowitą ochronę przed wszelkimi ryzykami związanymi z pozwem – w tym również zwrot kosztów w razie potencjalnego oddalenia pozwu przed sąd.

Korzyści płynące z unieważnienia spłaconych umów kredytowych są ogromne. Już ponad 15% spraw sądowych, które toczą członkowie społeczności Życie Bez Kredytu, dotyczy właśnie spłaconych kredytów. Średnia korzyść z każdej wygranej sprawy to ponad 200.000 zł plus odsetki ustawowe, które obecnie wynoszą 11,25% w skali roku. Przeciętne korzyści członków społeczności z samych tylko odsetek wynoszą od 100 tys. zł aż do 350 tys. zł! TSUE w najnowszych wyrokach potwierdził, że odsetki ustawowe powinny być naliczane za pełen okres, tj. najpóźniej od dnia wniesienia pozwu do sądu. Banki nie mają już żadnych możliwości, aby uniknąć ich wypłaty. Tak wysokie kwoty rekompensat pokazują, że walka o unieważnienie umowy, nawet po latach od spłaty kredytu, może być nie tylko zasadna, ale i niezwykle opłacalna.

Banki niesłusznie lekceważą frankowiczów, którzy spłacili swoje kredyty

Banki oczywiście manipulują, twierdząc, że nie można unieważnić spłaconej już umowy kredytowej. W świetle wyroków sądowych uzyskanych przez członków społeczności ŻBK okazuje się to nieprawdą. Frankowicze, którzy zdecydowali się na krok sądowy, udowodnili, że unieważnienie spłaconej już umowy kredytowej jest możliwe i może przynieść znaczące korzyści finansowe.

To przekonanie, że “kredyt spłacony = klient ostatecznie zapomniany”, przyjęte przez banki spotyka się z coraz większym oporem ze strony byłych kredytobiorców. Banki sieją chaos informacyjny, ponieważ mają nadzieje, że uniknąć pozwów ze strony były klientów. Kalkulując ryzyko związane z nieuczciwymi walutami frankowymi, nie uwzględniają potencjalnych roszczeń ze strony ex-frankowiczów. A przecież osoby ze spłaconym kredytem zostały tak samo pokrzywdzone jak frankowicze z nadal aktywnym zadłużeniem.

Banki, koncentrując swoje działania ugodowe głównie na aktualnych kredytobiorcach, zazwyczaj pomijają w swoich propozycjach osoby, które już zakończyły spłatę kredytu. To zaniedbanie sprawia, że byli kredytobiorcy sami decydują się na dochodzenie swoich praw w sądach, co w przypadku frankowiczów zrzeszonych w społeczności ŻBK zawsze kończy się sukcesem i całkiem pokaźnym przelewem na ich konta bankowe.

Ex-frankowiczu, nie przegap szansy na odzyskanie swoich pieniędzy! To ostatni dzwonek, aby odzyskać wszystkie raty!

Frankowicze ze spłaconym kredytem muszą być jednak świadomi, że ich roszczenie może się przedawnić. Rok 2024 w niektórych przypadkach jest ostatnią szansą na podjęcie działań prawnych przeciwko bankom i odzyskanie wszystkich nadpłaconych rat. Nie pozwól, aby bank to wykorzystał!

Zgodnie z nowelizacją kodeksu cywilnego z lipca 2018 roku roszczenia konsumenckie przedawniają się po 6 latach. Przed nowelizacją termin przedawnienia roszczeń był dłuższy i wynosił 10 lat. W związku z tą zmianą inaczej liczony jest okres przedawnienia dla rat frankowych wpłacanych przed i po wejściu nowelizacji w życie. Świadczenia spełnione na rzecz banku sprzed nowelizacji przedawniają się po 10 latach od momentu, w którym roszczenie rozpocznie swój bieg przedawnienia, natomiast te późniejsze po 6 latach. Warto jednak pamiętać, że sam moment wpłaty raty do banku nie jest jedynym warunkiem decydującym o rozpoczęciu biegu przedawnienia.

Dobra wiadomość dla frankowiczów jest taka, że z wyroków TSUE wynika, że jeśli posiadaczem roszczenia jest pokrzywdzony przez bank kredytobiorca, to jego roszczenie nie może ulec przedawnieniu. Jednak dzieje się tak tylko pod pewnymi warunkami. Roszczenia restytucyjne frankowicza nie mogą być przedawnione, jeżeli nie był on świadomy abuzywnego charakteru zawartej z bankiem umowy. I tutaj istnieje pewne zagrożenie. Jeżeli bank wykaże, że kredytobiorca wiedział o nieuczciwych warunkach w umowie znacznie wcześniej niż w momencie złożenia pozwu, to roszczenia o zwrot niektórych wpłat na rzecz banku mogą zostać uznane za przedawnione.

Kwestią problematyczną staje się ustalenie momentu, w którym frankowicz dowiedział się, że jego umowa jest nieuczciwa. Bank może dowieść, że nie wszyscy frankowicze odkryli prawdę o nielegalności swoich umów dopiero w momencie wniesienia pozwu. W przypadku tych frankowiczów, którzy kontaktowali się z kredytodawcą już wiele lat temu, aby negocjować nowe warunki lub składać reklamacje, bank może próbować dowodzić, że świadomość o nieuczciwości umowy frankowej miała już miejsce w tamtym momencie. Banki mogą również wskazywać na słynny wyrok TSUE w sprawie Państwa Dziubaków jako moment, w którym frankowicze powinni dowiedzieć się o wadliwości umowy CHF. A ten głośny wyrok miał miejsc w październiku 2019 roku. Co oznacza, że te raty, które zostały uiszczone w 2019 roku mogą już być nie do odzyskania, jeżeli wciąż będziemy zwlekać ze złożeniem pozwu!

Jeśli masz wątpliwości co do statusu swojej umowy lub obawiasz się, że bieg przedawnienia został już rozpoczęty, skonsultuj się z prawnikiem specjalizującym się w sprawach frankowych. Złożenie pozwu o nieważność umowy i o zapłatę to najlepszy sposób na przerwanie biegu przedawnienia roszczeń.

Frankowiczu, weź sprawy w swoje ręce. Razem możemy przeciwdziałać bankowej samowolce

Analiza sytuacji i dostępnych danych finansowych całego sektora bankowego pokazuje, że banki muszą liczyć się z realnym ryzykiem strat wynikających z udzielania nieuczciwych umów kredytowych waloryzowanych do CHF. W obliczu rosnącej liczby pozwów oraz skłonności sądów do

przyznawania racji konsumentom, frankowicze, którzy spłacili swoje kredyty, mają coraz większą motywację do dochodzenia swoich praw. To, co kiedyś wydawało się niemożliwe, dziś staje się rzeczywistością, a korzyści z takich działań mogą być bardzo wysokie. Dla wielu byłych kredytobiorców to nie tylko kwestia finansowa, ale również moralna – walka o sprawiedliwość i rekompensatę za lata niepewności i niesprawiedliwego obciążenia finansowego.

Dla wielu osób walka o swoje prawa może wydawać się zbyt trudna lub zbyt ryzykowna. Nie jest to jednak prawda, bo, jak pisaliśmy wcześniej, frankowicze w ŻBK w zasadzie niczym nie ryzykują. Wszyscy członkowie naszej społeczności prawomocnie wygrali sprawy, a w razie potencjalnego oddalenia pozwu gwarantujemy zwrot wszystkich kosztów. Nasi eksperci zapewniają kompleksową obsługę i zawsze możesz liczyć na wsparcie innych członków społeczności ŻBK. Liczba frankowiczów, którzy odnoszą sukcesy w sądach, dowodzi, że każdy oszukany przez bank może wygrać proces i odmienić swoje życie. Korzyść z pozwu o wysokości 200.000 zł naprawdę może poprawić jakość życia. Kluczem jest nie tylko wiara we własne racje, ale także wsparcie i solidarność wśród osób borykających się z podobnymi problemami.

Kliknij w zdjęcie poniżej i zobacz jak wygrywamy z bankami: 

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy