Blog Frankowicza

Czy sprzedające kredyty frankowe banki w Polsce były uczciwe?

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Czy sprzedające kredyty frankowe banki w Polsce były uczciwe?

Sądy zarówno krajowe, jak i europejskie, nie mają wątpliwości, że umowy o kredyt we frankach zawierały zapisy abuzywne. Pomimo to, nadal znajdą się obrońcy bankowego lobby twierdzący, że działalność polskich banków nie była niezgodna z prawem, a takie same produkty kredytowe były sprzedawane przez zagraniczne banki w innych krajach. Otóż nie jest to prawda, a za przykład może posłużyć bankowość we Włoszech.

Czy w Polsce mamy uczciwe banki? Historia kredytów frankowych

Aby odpowiedzieć na pytanie, czy w Polsce banki są uczciwie i czy Polacy mogą mieć zaufanie do banków, należy nieco przyjrzeć się historii bankowości, a szczególnie historii nieszczęsnych kredytów waloryzowanych do franka szwajcarskiego. Warto tutaj wyjść od bankowości włoskiej, bo historia kredytów frankowych to historia mocno związana ze słoneczną Italią. Bankowość we Włoszech stoi na bardzo wysokim poziomie, ma ogromną tradycję oraz przyczyniła się do kulturowego i ekonomicznego rozwoju tego kraju. Najstarszy włoski bank powstał w 1472 roku i prowadzi już swoją działalność przez prawie 550 lat.

Natomiast historia banków w Polsce jest bardzo, bardzo krótka. Banki w Polsce nie mają tak długiej tradycji, a ponadto są słabo nadzorowane. Problem kredytów frankowych doskonale uwidacznia ten stan rzeczy. Zgodnie ze słowami NIK, Komisja Nadzoru Finansowego po prostu nie poradziła sobie z umowami waloryzowanymi do franka, które okazały się niezwykle nieuczciwe w stosunku do konsumentów, bowiem wystawiały frankowiczów na niczym nieograniczone ryzyka. Ponadto klauzule niedozwolone w kredytach frankowych zostały wpisane do rejestru UOKiK – aż 450 klauzul zostało odnotowane w rejestrze klauzul abuzywnych prowadzonym przez UOKiK.

Kredyty frankowe powstały w Austrii, a do nas trafiły poprzez rynek włoski. Jednak należy zauważyć, że we Włoszech te instrumenty finansowe funkcjonowały bardzo krótko. Regulator włoskiego rynku w zasadzie u zalążka zniweczył plan na udzielanie tego typu pożyczek. We Włoszech było tylko kilkaset zawartych kredytów we frankach, które zresztą natychmiast zostały zastopowane, a ci, którzy oferowali te kredyty, zostali należnie ukarani. Dla porównania polskie banki udzielały takich kredytów przez kilka lat i szacuje się, że zawarto ich ponad 900 tysięcy. Inne podejście do ochrony klienta we Włoszech spowodowało, że prawodawca włoski uznał kredyty waloryzowane do CHF za tak nieuczciwy mechanizm, że natychmiast ukarał tych, którzy mieli pomysł narażać konsumentów na ogromne ryzyko finansowe, bowiem nie tak powinien się zachowywać profesjonalny bank, który zobowiązany jest w pewnym stopniu do ochrony interesu konsumenta. Natomiast w Polsce frankowicze muszą wziąć swój los we własne ręce i walczyć o sprawiedliwość w sądzie.

Który bank jest uczciwy? Kondycja polskich banków

Kultura bankowa w Polsce niestety nie jest na wysokim poziomie, ponieważ w zasadzie większość banków w naszym kraju powstała na kredytach frankowych. Należy zauważyć, że banki w Polsce nagle pojawiały się, a późnij szybko znikały, były kupowane przez inne podmioty lub łączyły się z innymi bankami. Dla wielu osób niezwiązanych z rynkiem finansowym dochodziło do niezrozumiałych mechanizmów, gdzie klient podpisywał umowę z bankiem X, a po trzech czy czterech latach bank X stawał się bankiem Y.

Bank w założeniu to instytucja zaufania publicznego, a konsument idzie tam w dobrej wierze. Rynek włoski odpowiedzialnie chronił interes konsumenta przed mechanizmami toksycznych kredytów. Natomiast w Polsce, w kraju rozwijającym się, banki postawiły sobie za cel przede wszystkim ponadprzeciętną maksymalizację własnych zysków, która odbyła się kosztem młodych osób w wieku 20-30 lat pragnących kupić swoje pierwsze mieszkanie dla rodziny. Ponadprzeciętny zysk banki osiągały m.in. poprzez wirtualne spready oraz wszystkie dodatkowe, nieuczciwe opłaty takie jak np. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Banki nie wywiązały się też z obowiązku udzielenia rzetelnej informacji. Żaden przedsiębiorca chcąc współpracować długofalowo ze swoim klientem, nie może opierać tej współpracy na wprowadzeniu klienta w błąd. Jednak polskie banki bez skrupułów i za przyzwoleniem państwa oszukiwały swoich klientów. Dzisiaj, całe szczęście, sytuacja frankowiczów jest znacznie lepsza i kredytobiorcy mogą skutecznie dochodzić swoich praw w sądzie, a ich prawa są gwarantowane m.in. przez europejską Dyrektywę 93/11.

Ogromne zadłużenie Polaków w bankach. Lichwiarskie banki muszą w końcu ponieść konsekwencje

Pomimo coraz większej świadomości konsumentów w Polsce na temat abuzywnych umów kredytowych wciąż pokutuje fałszywe przekonanie, że frankowicze sami są sobie winni wszystkich problemów związanych z toksycznym frankiem. Nadal można spotkać osoby, które uważają, że konsumenci decydowali się na kredyt we frankach, kierując się chytrością i chęcią zaoszczędzenia na comiesięcznej racie kredytu. Oczywiście, nie jest to prawda, bowiem większość frankowiczów nie miała innej możliwości na sfinansowanie swojego mieszkania dla rodziny jak zaciągnięcie długu we frankach. Banki sprytnie manipulowały informacją o ryzyku, z jakim może się wiązać tego typu z instrument finansowy.

Inni są przekonani, że nawet jeżeli kredyt frankowy zostanie unieważniony, to frankowiczom nie należy się zwrot pieniędzy od banków. Taki zarzut też jest niesłuszny i łatwy do odparcia. Sytuację frankowiczów świetnie obrazuje porównanie naszego eksperta ds. frankowych Kamila Chwiedosika:

„Na pewno trzeba pamiętać o jednej bardzo istotnej kwestii. Sam element ekonomiczny w kredycie we frankach nie jest tak naprawdę przeważający. Trzeba wiedzieć, że za tymi pieniędzmi stoją również dramaty ludzi. Wyobraźmy sobie sytuację, że 15 lat temu skradziono nam samochód. Dziś po tym czasie okazuje się, że ten samochód został nam zwrócony i tak jakby nic się nie stało. Jednak przez te 15 lat musieliśmy sobie poradzić bez samochodu, np. chodzić codziennie do pracy pieszo w zawiejach 5-10 kilometrów, tracić pieniądze na dowóz dzieci do szkoły, byliśmy pozbawieni środku transportu na wakacje itp. Przez 15 lat trzeba było sobie radzić z różnymi uciążliwościami spowodowanymi brakiem samochodu. Natomiast banki chciałby tak rozwiązać spór, na zasadzie: masz samochód z powrotem, to już sprawa rozwiązana. Tak wygląda cała propaganda banków. Twierdzą, że nic się nie stało. Otóż nie, frankowiczom należą się te pieniądze, które przez lata uiszczali, bowiem przez te 15 lat frankowicze przez zawyżone raty kredytu często nie mogli podjąć ważnych życiowych decyzji, taki jak przeprowadzka do innego miasta, byli uwiązani finansowo, nie mieli możliwości inwestycji w edukację dzieci itp. Tych 15 lat nie da się zwrócić żadnymi pieniędzmi. Kredyt we frankach zabrał setkom tysięcy rodzin w Polsce 15 lat godności, a banki będą teraz za to płacić ogromna cenę. Dlatego czas najwyższy czas, aby banki poniosły odpowiednio dotkliwe konsekwencje swoich niezgodnych z prawem działań.”

Niestety zadłużenie polaków we frankach jest bardzo wysokie i istnieje ryzyko, że nadal, pomimo spłat kredytu, saldo nie będzie maleć. Zatem, jeżeli masz kredyt we frankach, nie czekaj i skontaktuj się z ekspertami Życie Bez Kredytu już dziś!

Więcej o historii bankowości oraz kredytów we frankach dowiesz się z rozmowy naszego eksperta Kamila Chwiedosika oraz prowadzącej program „Okiem byłej frankowiczki” Katarzyny Urbańskiej: Okiem Byłej Frankowiczki #21

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy