Blog Frankowicza

Czego boją się banki, wymyślając kolejne pozwy przeciwko frankowiczom? Poradnik wydanie 2022.

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Czego boją się banki, wymyślając kolejne pozwy przeciwko frankowiczom? Poradnik wydanie 2022.

Banki są przerażone kolejnymi pozwami frankowiczów, dlatego robią wszystko, aby tylko zniechęcić oszukanych kredytobiorców od wstąpienia na drogę sądową. Jednym z takich działań są obecnie pozwy przeciwko frankowiczom o zwrot kapitału oraz wynagrodzenie za korzystanie z niego. To oczywiście kolejna medialna gra banksterów, którzy zresztą sami oficjalnie utrzymują, że działanie to jedynie ma na celu wstrzymanie biegu przedawnienia ich potencjalnych roszczeń. Jednak banki doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że nie przysługuje im prawo do żądania wynagrodzenia za udzielony kapitał, a składane przez nich pozwy to tylko kolejny element ich manipulacyjnej strategii.

Roszczenia banków o korzystanie z kapitału są niezasadne

Frankowicze coraz chętniej pozywają nieuczciwych kredytodawców i spektakularnie wygrywają procesy sądowe. Legitymujemy się nieprzerwaną serią PRAWOMOCNYCH wyroków: https://kamilchwiedosik.com/jak-wygrywamy/Świadome nieuchronnej klęski banki w odwecie pozywają niektórych swoich klientów, którzy wytoczyli sprawę sądową o kredyt waloryzowany do CHF.

Panika banków sięga zenitu. Bezwiednie pozywają niektórych frankowiczów (mniej niż 1%), a sądy niemal od razu oddalają takie powództwa. Argumentacja banków jest całkowicie niezasadna, gdyż nie należy się im nic z uwagi na nieuczciwe, rażąco naruszające zasady współżycia społecznego umowy, które są unieważniane przez sądy we wszystkich sprawach członków społeczności Życie Bez Kredytu – podkreśla Kamil Chwiedosik – główny ekspert ŻBK 

 Takie działanie kredytodawców ma na celu przede wszystkich zniechęcić do walki o sprawiedliwość jeszcze niezdecydowanych do wystąpienia na drogę sądową frankowiczów. „Pozew od banku” brzmi bardzo groźnie i banki liczą na to, że powstrzymają lawinę pozwów o abuzywny kredyt we frankach. Pod koniec 2021 r. do sądów zaczęły wpływać pierwsze pozwy banków, obecnie pojawia się ich coraz więcej, ale jest to bardzo niski odsetek w skali pozwów złożonych przez frankowiczów, których na koniec 2021 było już ponad 115.000 w całej Polsce:

„Trudno jest mi powiedzieć ile ich dokładnie do tej pory wpłynęło. Są to bowiem świeże sprawy z ostatnich kilku dni, ale na pewno około kilkuset” – mówi sędzia Piotr Bednarczyk, wiceprzewodniczący XXVIII Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie. 

Jak już wielokrotnie podkreślaliśmy, roszczenie banku o wynagrodzenie z kapitału nie ma żadnego umocowania prawnego. Takie żądanie kredytodawcy stoi w sprzeczności z polskim i europejskim prawem. Bank nie może domagać się wynagrodzenia za udzielony kapitał skoro umowa, na podstawie której został zawarty kredyt, była obciążona klauzulami abuzywnymi. W takim przypadku dochodzenie roszczeń przez bank w sprawie wynagrodzenia za udzielnie kapitału jest bezzasadne m. in. ze względu na Dyrektywę 93/13, która zakłada, że Państwa Członkowskie Unii Europejskiej w interesie konsumentów mają obowiązek zapewnić stosowanie skutecznych środków zapobiegających stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami. 

Kamil Chwiedosik jednocześnie przypomina, że artykuł 23 Dyrektywy 2008/48 o kredycie konsumenckim w części „Sankcje”, stanowi iż:  „Państwa członkowskie ustanawiają przepisy dotyczące sankcji mających zastosowanie w przypadku naruszenia przepisów krajowych przyjętych zgodnie z niniejszą dyrektywą i podejmują wszelkie niezbędne działania w celu zapewnienia stosowania tych sankcji. Przewidziane sankcje muszą być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające”.

Zastraszanie przez banki pozwami o zwrot kapitału mimo przedawnienia roszczenia

Banksterzy straszą nie tylko wezwaniami do zapłaty za korzystanie z kapitału, ale również wnoszą roszczenia o zwrot udzielonego kapitału. W swojej manipulacji banki informują, że wnoszą pozwy przeciwko frankowiczom, którzy walczą o unieważnienie kredytu w sądzie, w celu przerwania biegu przedawnienia kredytu udzielonego kredytobiorcy. 

„Pozwy to konsekwencja orzeczenia Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów z maja 2021 r., w którym postanowiono, że trzyletni termin przedawnienia roszczeń banków liczy się od momentu złożenia przez klienta oświadczenia, że nie zgadza się na dalsze utrzymywanie umowy w związku z klauzulami abuzywnymi” – mówi Tadeusz Białek, wiceprezes Związku Banków Polskich.

Rzeczywiście, czynnością, która przerywa bieg przedawnienia roszczeń, może być właśnie złożenie pozwu w sądzie. Jednak nie jest sprawą oczywistą, od którego momentu rozpoczyna się bieg przedawnienia roszczeń banku. Zgodnie z obowiązującym prawem, roszczenia banku przedawniają się po 3 latach od momentu, w którym bank mógł zażądać zwrotu nienależnego świadczenia. Kredyt we frankach jest obciążony klauzulami abuzywnymi i z mocy prawa powinien być uznany za bezwzględnie nieważny. W związku z tym, zdaniem wielu praktyków prawa, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kapitału powinien być liczony od daty udzielenia kapitału, czyli od dnia wypłaty kredytu na konto frankowicza. 

W takich okolicznościach roszczenie banku o zwrot kapitału bezwątpienia uległo przedawnieniu. Sprawę nieco komplikuje ostatnia uchwała Sądu Najwyższego. Zgodnie z tą uchwałą w sytuacji, gdy kredytobiorca nie chce utrzymywać umowy w mocy i nie godzi się na postanowienia niedozwolone, które w tej umowie obowiązywały, a sąd orzeknie o tzw. trwałej bezskuteczności zawartej umowy kredytu, to bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kapitału liczony jest od momentu oświadczenia konsumenta o braku chęci do dalszego obowiązywania umowy. Takie oświadczenie konsumenta może być złożone w dowolnej formie. Może nim być luźne oświadczenie o tym, że w umowie są zawarte klauzule niedozwolone, na które konsument się nie godzi, może nim być również reklamacja, a także pozew banku. Należy podkreślić, że w sytuacji, kiedy od dnia pierwszego oświadczenia frankowicza dot. braku woli kontynuowania umowy kredytu ze względu na zawarte w niej klauzule abuzywne, upłynęło więcej niż trzy lata, to roszczenie banku o zwrot kapitału jest po prostu przedawnione.

Mamy już wiele dowodów na to, że roszczenia banków są całkowicie bezzasadne – informuje Kamil Chwiedosik. Przykłady? Proszę bardzo: [WYROK W SPRAWIE O KORZYSTANIE Z KAPITAŁU, 18.01.2022]

Sygn. akt I C 1802/21 – doszło do oddalenia powództwa Banku BPH S. A. obejmującego roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału i zwrot brakującej części kapitału (bank żądał od frankowiczów łącznie 607.767 zł). 

Sąd już na pierwszej rozprawie oddalił wniosek banku o zawieszenie postępowania oraz wszystkie wnioski dowodowe (w tym z przesłuchania stron i biegłego), oddalając powództwo banku w całości. W motywach ustnych została podniesiona m.in. przedwczesność wytoczonego pozwu i brak podstaw merytorycznych żądań banku. Sąd zasądził jednocześnie zwrot kosztów zastępstwa procesowego (10.800 zł) w całości na rzecz pozwanych frankowiczów.

 

 

Propaganda banków powstrzymuje Cię przed działaniem?

Nieuczciwe praktyki banków to już norma. Pozew Rzecznika Finansowego i stanowisko UOKiK – kredyty we frankach łamały obowiązujące prawo.

Pozywanie frankowiczów to już nie pierwsze nieuczciwe praktyki, których dopuszczają się banki, aby tylko uciec od odpowiedzialności. Warto przypomnieć, że w 2020 roku Rzecznik Finansowy skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie powództwo przeciwko Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu w związku ze stosowaniem przez bank nieuczciwych praktyk rynkowych. Chodziło właśnie o wnoszenie wobec frankowiczów roszczeń o zapłatę tzw. „wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu”.

„Do Rzecznika Finansowego wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu stosowania względem wnioskodawców przez bank nieuczciwych praktyk rynkowych. Zleciłem zbadanie tej sprawy przez moich ekspertów. Jej efektem jest wystąpienie do Sądu Okręgowego z odpowiednim powództwem” – mówi Mariusz Golecki, Rzecznik Finansowy.

Rzecznik Finansowy w wystąpił w interesie frankowiczów, którzy prawomocnie wygrali z bankiem i uzyskali orzeczenie stwierdzające nieważność kredytu hipotecznego. Po wydaniu wyroku Raiffeisen Bank wezwał ich do zapłaty kwoty wynoszącej prawie 1,5 mln złotych, znacznie przewyższającej wysokość udzielonego kredytu.

„Działanie banku należy ocenić jednoznacznie negatywnie. W mojej ocenie oraz moich ekspertów, roszczenia stawiane przez bank nie odnajdują żadnej podstawy prawnej. Nie dostrzegamy jej w prawie krajowym, jak i unijnym” – wskazuje Mariusz Golecki. – „Zamierzam wykorzystywać to uprawnienie w każdym przypadku, gdy podmiot rynku finansowego będzie dopuszczał się stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych” – kontynuuje.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów również stoi na stanowisku, że bankom nie należy się żadne wynagrodzenie za udzielony kapitał w ramach nieuczciwej umowy kredytowej. Już po słynnym wyroku Państwa Dziubaków UOKiK jednoznacznie zabrał głos w tej kwestii.

„Obserwujemy i analizujemy bardzo różne wypowiedzi na temat rozstrzygnięcia TSUE. Niepokoją nas opinie i stanowiska, które są sprzeczne z wnioskami płynącymi z tego orzeczenia. Przygotowaliśmy stanowisko, które będzie istotną wskazówką dla kredytobiorców w walce o swoje prawa. Będziemy się przyglądać działaniom banków, które próbują swoich klientów straszyć lub błędnie informować o skutkach wyroku, i interweniować w przypadku naruszenia prawa. Liczymy również, że to stanowisko będzie pomocne dla wszystkich sądów powszechnych, które obecnie zalewane są pozwami kredytobiorców” – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Przypominamy również, że eksperci Życie Bez Kredytu w ramach stałej wymiany informacji z UOKiK otrzymali w dniu 25.11.2021 poniższe stanowisko:

„Informujemy, że zdaniem Urzędu bankom nie przysługuje prawo do żądania wynagrodzenia za udostępnienie konsumentowi kapitału w sytuacji uznania przez sąd umowy za nieważną z uwagi na stosowanie w niej przez bank niedozwolonych postanowień umownych. W przeciwnym razie negatywne konsekwencje klauzul niedozwolonych, które w umowie umieścił bank, dotknęłyby wyłącznie konsumenta. Takie stanowisko Prezes UOKiK prezentuje od 2019 r. – https://finanse.uokik.gov.pl/chf/stanowisko-prezesa-uokik-ws-dziubak-vs-raiffeisen-bank-international-ag/, podkreślane było również w komunikatach (kalendarium wydarzeń – https://finanse.uokik.gov.pl/chf/).

Korespondencja, którą kierują banki do konsumentów, jest obecnie przedmiotem analizy Prezesa UOKiK, który w tej sprawie wystąpił o wyjaśnienia do jednego z banków. W zależności od wyniku analizy otrzymanych informacji Prezes UOKiK zdecyduje o ewentualnych dalszych działaniach. W tym miejscu należy jasno wskazać, że jeśli cel tych wystąpień do konsumentów wykracza poza strategię procesowa i ma na celu wywarcie nacisku w celu zniechęcenia konsumentów do dochodzenia roszczeń na drodze sądowej, wówczas Prezes UOKiK może podjąć dalsze działania. Zwracamy uwagę, że w sytuacji, gdy bank nie proponuje korzystnych ugód, droga sądowa jest jedyną możliwością dochodzenia roszczeń przez konsumentów.”

Członkowie społeczności ŻBK mają pełną ochronę i nie będą bierni. 

Z uwagi na wcześniejsze zapowiedzi Prokuratury Krajowej, która zdeklarowała wzięcie w obronę frankowiczów niesłusznie atakowanych przez banki, eksperci Życie Bez Kredytu również podejmują aktywne działania i składają stosowne zawiadomienia do odpowiednich urzędów. O nagannych praktykach banków zostały już zawiadomione takie organy jak UOKiK, KNF oraz Rzecznik Finansowy. 

Przeciwko adwokatom i radcom prawnym podpisującym dokumenty w imieniu banku, a które mają służyć jedynie zastraszaniu konsumentów, składamy doniesienia do Rzeczników Dyscyplinarnych Okręgowej Izby Radców Prawnych oraz Okręgowej Rady Adwokackiej. Nie wykluczamy przedstawień imiennych i wizerunków prawników banków, którzy rażąco naruszają zasady współżycia społecznego, składając nieoparte na żadnych podstawach prawnych pozwy. Sądy już oddalają roszczenia banków o korzystanie z kapitału, jako całkowicie bezzasadne. W wyroku z dnia 10 stycznia 2021 roku, sygn. akt XXVIII C 29/21, SSO Piotr Bednarczyk, Sąd Okręgowy w Warszawie ustalił nieważność kredytu banku Millennium, zasądził kwotę do zwrotu na rzecz frankowicza oraz ustalił, że bank nie ma prawa do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Natomiast seria nieprzerwanych zwycięstw Życia Bez Kredytu trwa w najlepsze! Wszystko w nowym wydaniu Poradnika Frankowicza 2022 na naszym kanale YouTube!

Zwrócone przelewy na konta członków społeczności #ŻBK w ostatnich tygodniach:

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email

Polecamy