Jak frankowicz może przestać spłacać raty?
Frankowicze mają możliwość całkowicie legalnie zaprzestać spłaty rat CHF. Wynika to zarówno z polskiego, jak i europejskiego, prawa. Frankowicze, jako konsumenci i słabsza strona w relacji z bankiem, zostali wykorzystani przez cynicznych i chciwych kredytodawców. Dlatego kredytobiorcy frankowi powinni skorzystać z gwarantowanej im przez prawo ochrony konsumenckiej.
Aby przestać spłacać toksyczne raty frankowe, należy przede wszystkim złożyć pozew do sądu wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczenia. Zabezpieczenie roszczenia w przypadku frankowiczów umożliwia całkowicie zgodne z prawem i legalne zaprzestanie spłaty rat już w ciągu ok 3 miesięcy, licząc od dnia złożenia pozwu. Jeżeli kredytobiorca uzyska zabezpieczenia roszczenia, to bank ma związane ręce – nie może straszyć frankowicza ani wpisem do BIKu, ani wypowiedzeniem umowy kredytu. Takich zabezpieczeń roszczeń członkowie społeczności ŻBK mają już ponad 900. Czyli aż 900 rodzin co miesiąc oszczędza kilka (a czasem nawet kilkanaście) tysięcy złotych, które musiałyby wydać na ratę, i spokojnie czeka na wydanie przez sąd prawomocnego wyroku albo zawarcie sprawiedliwej ugody.
Sprawiedliwa ugoda zawarta z pomocą Departamentu Mediacji i Ugód ŻBK to szybkie i korzystne rozwiązanie problemu frankowego. Eksperci ŻBK równolegle do biegnącego postępowania sądowego negocjują warunki ugody oparte o 500 wyroków członków społeczności ŻBK. We wszystkich tych wyrokach sąd ustalił unieważnienie kredytów frankowych na zasadzie T2K. Takie orzeczenie sądu to najkorzystniejszy sposób zakończenia sporu z bankiem. Oznacza to, że w ramach współpracy z Departamentem Mediacji i Ugód ŻBK frankowicze mogą uzyskać w znacznie krótszym czasie korzyści zbliżone do tych, które otrzymaliby po kilkuletnim sporze w sądzie zakończonym prawomocną wygraną.
Obejrzyj flash z ekspertem Kamilem Chwiedosikiem: Bank podnosi raty – co frankowicz może zrobić?
Czy frankowicze powinni płacić za udzielenie nieuczciwego kredytu?
Kredyty waloryzowane do waluty obcej, w tym do franka szwajcarskiego lub euro, narażały konsumentów na niczym nieograniczone ryzyko finansowe. Warunki umowne tych kredytów były nieuczciwe i rażąco łamały wypracowane zasady współżycia społecznego. Wszystkie instytucje strzegące sprawiedliwości w Polsce oraz w Europie potwierdziły ten fakt, wykazując, że umowy frankowe obciążone są klauzulami abuzywnymi (niedozwolonymi). Należy wyrazić to wprost: banki przez wiele lat oszukiwały setki tysięcy Polaków i robiłyby to nadal, gdyby frankowicze nie wyrazili sprzeciwu i nie zaczęli domagać się sprawiedliwości w sądzie.
Czy przedsiębiorca, który mataczy i oszukuje klientów, powinien mieć prawo do dochodzenia zysków ze swojej nieuczciwej działalności? Oczywiście, że nie. Cele dyrektywy 93/13 zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu stanu rzeczy. Banki nie powinny otrzymywać jakiegokolwiek wynagrodzenia za sprzedaż toksycznych produktów finansowych mających bardzo negatywny wpływ na życie wielu ludzi w Polsce. Wyrok TSUE C-520/21 nie pozostawia wątpliwości, że nieuczciwym kredytodawcom nie należy się żadna zapłata w związku z udzieleniem kapitału kredytobiorcy. Wszelkie próby uzyskania przez banki tzw. waloryzacji kapitału są wbrew przepisom mającym na celu ochronę konsumentów.
Należy mieć też świadomość, że banki na kredytach waloryzowanych do walut obcych zarabiają podwójnie. Po pierwsze, banki, kreując pieniądze z niczego, osiągają bardzo realne zyski – głównie z odsetek, które są naliczane w nieuczciwy sposób, ponieważ są zawyżane poprzez mechanizm oszukańczej waloryzacji do franka czy do euro. Po drugie, pieniądze, które wpływają do banku od frankowiczów, cały czas są obracane i generują bankom dodatkowe ogromne zyski. Tymczasem oszukani kredytobiorcy, aby zdobyć pieniądze na raty, muszą ciężko pracować. Dlatego naszym zdaniem bankom absolutnie nie należy się jakakolwiek zapłata za udzielenie nieuczciwych kredytów frankowych, gdyż banki i tak zdążyły już bardzo dużo na nich zarobić.
Obejrzyj short z Kamilem Chwiedosikiem: Czy bankom należy się zapłata?
Czy sytuacja frankowiczów ulegnie zmianie po wyborach?
Na chwilę przed wyborami kandydaci do parlamentu przypomnieli sobie o frankowiczach i próbują pozyskać ich sympatię, deklarując zaangażowanie w ich sprawy po otrzymaniu mandatu. Niestety należy mieć świadomość, że już od 8 lat wszystkie obietnice wyborcze składane zarówno przy okazji wyborów parlamentarnych, jak i prezydenckich, nigdy nie przyniosły żadnej realnej pomocy frankowiczom. W obecnej sytuacji kwestii frankowej już nie uda się rozwiązać ustawowo. Frankowicze nie mogą liczyć na to, że po wyborach zostaną przez rząd uwolnieni od toksycznego kredytu.
Aby faktycznie poprawić swoją sytuację w związku z toksycznym kredytem, należy pozwać bank oraz złożyć wniosek o zabezpieczenie roszczenia. Tylko takie działanie może doprowadzić do tego, że już wciągu ok. 3 miesięcy po złożeniu pozwu, będzie można cieszyć się wstrzymaniem płatności dzięki postanowieniu sądu w tym zakresie. Warto również przystąpić do Departamentu Mediacji i Ugód ŻBK, aby szybciej zakończyć spór z bankiem i wynegocjować sprawiedliwą ugodę sądową.
Obejrzyj: Wyborcze obietnice dla frankowiczów.
Czy bank może złożyć skargę kasacyjną od wygranej frankowicza?
Banki mają możliwość złożenia skargi kasacyjnej od prawomocnego wyroku, w którym sąd orzekł o nieważności umowy o kredyt waloryzowany do franka. Przegrana strona sporu sądowego ma dwa miesiące, licząc od momentu otrzymania pisemnego uzasadnienia wyroku prawomocnego, na złożenie skargi kasacyjnej.
Niemniej należy przypomnieć, że w zeszłym roku we wrześniu Sąd Najwyższy wydał postanowienie, w którym stwierdził, iż nie będzie przyjmował do rozpoznania skarg kasacyjnych banków, jeżeli nieważność umowy wynika z zawartej w niej abuzywnych klauzul przeliczeniowych. A dokładnie z tego powodu wszystkie kredyty frankowe w Polsce są unieważnianie. Dlatego w zdecydowanej większości przypadków banki na próżno składają swoje skargi do SN.
Chcemy również podkreślić, że w sytuacji przeciwnej, kiedy eksperci ŻBK nie zgadzają się z rozstrzygnięciem sądu, Sąd Najwyższy zazwyczaj przyjmuje nasze skargi do rozpatrzenia. Co prawda wszystkie prawomocne wyroki członków społeczności ŻBK od maja 2021 roku to unieważnienia kredytów na zasadzie T2K. Skargi są jednak składane w sytuacjach, gdy sąd uzna bankowy zarzut zatrzymania (ok. 15% spraw ŻBK) lub gdy nie zasądzono całości należnych odsetek.
Poznaj opinię eksperta: Skarga kasacyjna banku.
Czy pracownik banku może unieważnić kredyt we frankach?
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby osoba, która jest pracownikiem banku, a nawet posiadająca kierunkowe wykształcenie ekonomiczne oraz finansowe, mogła skutecznie pozwać kredytodawcę i unieważnić toksyczny kredyt. Taki stan rzeczy został potwierdzony wyrokiem TSUE C-139/22 wydanym we wrześniu tego roku. Wyrok ten tak naprawdę tylko potwierdził istniejącą już linię orzeczniczą polskich sądów, która mówi, że nie ma znaczenia, czy dana osoba była pracownikiem banku, prawnikiem lub nawet finansistą.
Dla oceny tego, czy dana umowa jest uczciwa w świetle prawa, najistotniejszy jest przysługujący kredytobiorcy status konsumenta. Z artykułu 22 kodeksu cywilnego wynika, że konsumentem jest osoba, która zawiera czynność prawną bez bezpośredniego związku z własną działalnością gospodarczą bądź zawodową. Oznacza to, że fakt bycia pracownikiem banku i znajomość historycznego wahania kursu wymiany CHF/PLN nie wykluczają możliwości dochodzenia roszczeń przed sądem.
Polecamy flash z założycielem ŻBK: Wyrok TSUE C-139/22.