Główny ekspert #ŻycieBezKredytu Kamil Chwiedosik w Pytaniu Na Śniadanie.
Rzecznik generalny TSUE po stronie frankowiczów
Wydana już prawie miesiąc temu opinia rzecznika generalnego TSUE wzbudziła ogromne poruszenie w mediach. To bardzo pozytywne zjawisko, ponieważ rzecznik TSUE całkowicie opowiedział się po stronie pokrzywdzonych frankowiczów. Medialny rozgłos tego tematu pozytywnie wpłynie na konsumencką świadomość polskich obywateli. W Życie Bez Kredytu już zaraz po wydaniu tej opinii odnotowaliśmy ogromny przyrost zgłoszeń o wytoczenie procesu o nieuczciwy kredyt CHF. Bardzo nas cieszy, że coraz więcej frankowiczów chce słusznie walczyć o własne prawa i bezpieczeństwo finansowe.
Przypominamy, że rzecznik generalny TSUE Anthony Michael Collins jednoznacznie wskazał, że bankom nie należy się tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału czy jakakolwiek inna rekompensata lub waloryzacja za udzielenie kredytobiorcy kredytu na nieuczciwych warunkach. Jedyne czego bank może dochodzić po unieważnieniu umowy to zwrot wypłaconej kwoty udzielonego kredytu wraz z należnymi odsetkami. Należy jednak pamiętać, że takie roszczenie banku może okazać się przedawnione. Zdaniem ekspertów ŻBK w wielu sprawach frankowych trzy letni okres na dochodzenie przez bank zwrotu kapitału już się zakończył, więc takie roszczenie również będzie nienależne.
Z drugiej strony rzecznik TSUE podkreślił, że to frankowicze mogą dochodzić szerszego zakresu roszczeń niż zwrot wszystkich uiszczonych rat kredytu wraz z należnymi odsetkami ustawowymi. Niewiele osób się spodziewało tak pozytywnego obrotu spraw dla frankowiczów. W swojej istocie opinia rzecznika TSUE ostatecznie otworzyła drzwi do poszerzania należnych roszczeń frankowiczów wobec banków.
Więcej szczegółów o opinii rzecznika generalnego TSUE pisaliśmy w artykule: Korzystna dla frankowiczów opinia Rzecznika Generalnego TSUE w kwestii prawa banków do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału.
Jaka była reakcja banków na tę decyzję rzecznika TSUE?
Banki jak zwykle starają się omijać regulacje prawne i orzeczenia TSUE czy SN, które są dla nich niekorzystne. Tak było też w tym przypadku. Sektor bankowy nie zmienił swojej polityki oferowania ugód, które są wciąż skandalicznie niekorzystne dla konsumentów. Stanowisko procesowe banków jest również nieprzejednane. Kredytodawcy uważają, że mają prawo do dochodzenia roszczeń za korzystanie z kapitału i to pomimo faktu, że ani w polskim, ani w europejskim prawie nie ma żadnych regulacji, które stosującemu nieuczciwe praktyki rynkowe przedsiębiorcy pozwalałyby na czerpanie jakichkolwiek korzyści.
„Banki jak zwykle w takich sytuacjach zareagowały wyparciem, tzn. stwierdziły, że to ich nie dotyczy, że one wciąż mają prawo do dochodzenia tych roszczeń. Nie ma to odzwierciedlenia w orzecznictwie, ponieważ banki już od kilku ładnych miesięcy, a w zasadzie już od dwóch lat próbują składać takie pozwy i do tej pory nie wygrały żadnej tego typu sprawy. To jest pierwsza kwestia. Po drugie nie ma w polskim prawie żadnych przepisów pozwalających dochodzić roszczenia w skutek upadku czy nieważności umowy. Umowy nieważnej nie dlatego że ktoś się podpisał w niewłaściwym miejscu, tylko dlatego że zawierała nieuczciwe klauzule naruszające zasady współżycia społecznego. Nieuczciwy przedsiębiorca nie może czerpać korzyści z tego, że wprowadził do obrotu nieuczciwy produkt. Wręcz odwrotnie, takie prawo powinien mieć konsument, czyli osoba, która jest w tym przypadku pokrzywdzona. Konsument ma prawo dochodzić zadośćuczynienia oraz innych roszczeń” – tłumaczy Kamil Chwiedosik w programie PnŚ.
Obejrzyj cały materiał, w którym Kamil Chwiedosik opowiada o konsekwencja opinii rzecznika generalnego TSUE: Banki kontra „frankowicze” – ciąg dalszy historii. Opinia Rzecznika Generalnego TSUE i pozwy banków.
Rzecznik generalny TSUE Anthony Michael Collins podkreślił ponadto, że argument dotyczący stabilności rynków finansowych w Polsce jest pozbawiony znaczenia w kontekście wykładni dyrektywy 93/13, której celem jest przede wszystkim ochrona interesów konsumentów. Banki, jako podmioty utworzone na podstawie prawa, są zobowiązane prowadzić swoje sprawy w sposób zapewniający przestrzeganie wszystkich jego przepisów.
Co się może wydarzyć, jakie działania mogą podjąć?
Banki nie posiadają możliwości do dochodzenia takich roszczeń, ponieważ nie mają one żadnej bez podstawy prawnej. Sektor bankowy bezwątpienia, bo należy zakładać, że pracują w nim inteligentni i dobrze wykształceni ludzie, doskonale zdaje sobie sprawę, że walkę z frankowiczami już całkowicie przegrał. Jedynie pycha nie pozwala radom nadzorczym i zarządom banków wywiesić białej flagi, a dzieje się to z pogwałceniem interesów akcjonariuszy. Każdy pozew dla banku to nie tylko zwrot nienależnego świadczenia, odsetek ustawowych (obecnie 12,25 % w skali roku) oraz wysokich kosztów sądowych (około 20.000 zł), ale również potencjalne zadośćuczynienie lub odszkodowanie dla frankowiczów za wyrządzone im krzywdy.
Opinia rzecznika TSUE mówi wyraźnie, że frankowicze mogą kierować dodatkowe roszczenia umotywowane odpowiednimi przepisami prawa obowiązującymi w Polsce. Choć rzecznik Collins podkreśla, że kwestia uznania takich roszczenia należy już do gestii sądów krajowych, to należy zauważyć, że faktycznie istnieją w polskim prawie przesłanki do tego, aby kredytobiorcy frankowi mogli zasadnie domagać się od banków zadośćuczynienia lub odszkodowania oraz wynagrodzenia za udostępniany co miesiąc kapitał.
„Niektóre z tych roszczeń, zadośćuczynienie i odszkodowanie muszą być poparte dokumentami i okolicznościami, które w każdej sytuacji będą inne. Natomiast wszystkie doznane szkody i straty można w odpowiedni sposób wycenić. Bank przez wiele lat żerował na emocjach i pieniądzach frankowiczów. Wszystkie te okoliczności należy wziąć pod uwagę. To trochę tak, jakbyśmy przez 14 lat trzymali kogoś w piwnicy i po tych 14 latach powiedzieli: „no dobrze, to ciesz się teraz wolnością”. Tak nie może być. Badania społeczne niezaprzeczalnie wykazały, ze straty w życiu frankowiczów spowodowane oszukańczym kredytem są olbrzymie” – tłumaczy Kamil Chwiedosik.
Pilotażowy pozew członkini społeczności ŻBK oraz Prawo-Mocnej Pomocnej Kingi Walickiej o wynagrodzenie z kapitału oraz zadośćuczynienie zostanie już niedługo wniesiony do sądu. Na bieżąco będziemy zainteresowanych informować o postępach w tej sprawie. Więcej szczegółów przeczytasz w artykule: Frankowiczki pozywają bank o korzystanie z kapitału i odszkodowanie.
Ile spraw udało się rozstrzygnąć na korzyść frankowiczów?
Obecnie zanotowano już w Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych niemal 10.000 wyroków, przy czym w 2023 roku zarówno ilość nowych orzeczeń i spraw zakładanych przez frankowiczów lawinowo rośnie. To było do przewidzenia, ponieważ propaganda banków, mająca na celu przestraszyć konsumentów przed dochodzeniem swoich praw przed sądami, przestała już mieć znaczenie po opinii Rzecznika Generalnego TSUE. Obecnie zapada kilkaset wyroków dziennie i tyle samo nowych spraw trafia do sądów cywilnych. Niezwykle gwałtowny przyrost spraw frankowych nastąpił w styczniu 2023 r. (ponad 220% m/m!).
Tylko w zeszłym roku ponad 600 frankowiczów społeczności ŻBK uwolniło się od comiesięcznych toksycznych rat kredytu, ponieważ ich kredyt został już unieważniony lub sąd wydał pozytywną decyzję na wniosek o zabezpieczenie roszczenia. W tym zakresie wiele zawdzięczamy sprawnie działającemu Wydziałowi Frankowemu, który określił precyzyjne procedury w zakresie zawieszania płatności rat na czas trwania procesu z bankiem. Niestety zbliżająca się wielkimi krokami nowelizacja kpc uniemożliwi swobodne wnoszenie spraw frankowych do tego wydziału. To znacząco utrudni uzyskanie zabezpieczenia roszczenia na czas procesu z bankiem. Jeżeli chcemy jeszcze w tym roku przestać spłacać uciążliwe raty, powinniśmy niezwłocznie skontaktować się z doświadczoną kancelarią prawną. Życie Bez Kredytu udostępniło gorącą linię dla frankowiczów chcących pozwać bank: 575 337 667 lub 575 339 602.
Zachęcamy do przeczytania artykułu: Podsumowanie ostatnich tygodni. Najnowsze dane z sądów. Nowelizacja kpc 2023 – mamy więcej szczegółów.